Garaż blaszak
-
Mam garaz blaszak , postawione toto bylo tak ze lo matko ale co sie dziwic mnie niebylo i tak sie postawilo ... do rzeczy
Dzieki "uprzejmosci" sasiadow garaz trzeba bedzie przeniesc 5 metrow w glab posesji
I tu pytanie , jak najlepiej i najtaniej <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> utwardzic ziemie pod garazem , macie jakies doswiadczenia z blaszakami ?
teraz jest tak ze garaz zapadl sie 25 cm w ziemie bo tak go postawili <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> w srodku rzucone sa plyty chodnikowe z odzysku
samochod nie moknie i taki stan utrzymalby sie jeszcze dlugo ale jak pisalem garaz jedzie w inne miejsce , przy okazj chcialem zrobic wszystko jak trzeba , bo juz poprawek nieplanuje
dociagne pradzik i w planach jest ocieplenie styropianem od srodka .. -
I tu pytanie , jak najlepiej i najtaniej utwardzic ziemie pod garazem ,
macie jakies doswiadczenia z blaszakami ?Mam, bo mam... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Najlepiej byłoby położyć płyty betonowe, które stanowiłyby podłogę i zarazem podstawę pod konstrukcję (po prostu powierzchnia zajmowana przez nie powinna być trochę większa od wymairów zewnętrznych garażu). Nie muszą to być nowe płyty, mogą być używane, aby w dobrym stanie. Wada - bez jakiegoś dźwigu ciężko sobie poradzić (no, to jeszcze zależy od rodzaju płyt).
Druga wersja: popularna "trylinka" (np. z jakiegoś demontażu placu) - można samemu przewieźć (parę kursów tico <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) i ułożyć. Garaż powinien stanąć na tej trylince, czyli podłogę układasz większą od wymiarów garażu.
Trzecia wersja (kosztowna): kostka brukowa.
Czwarta wersja - samemu wykonać wylewką betonową.
Przy wersji 3. i 4. warto byłoby chyba zaprosić robotnika budowlanego z "żabą" i zagęścić podłoże (dobrze byłoby zdjąć darń i podrzucić troszkę żwirem).
Płyty chodnikowe... nie bardzo, są za cienkie, będą z czasem pękać.
Takie rozwiązania przychodzą mi do głowy.
Pamiętaj, żeby całą konstrukcję umieścić wyżej niż poziom gruntu - nawet za cenę zafundowania sobie progu przy wjeździe.dociagne pradzik i w planach jest ocieplenie styropianem od srodka ..
Ocieplenie, styropian... hmm, w zimie zgoda, ale w lecie będzie jeszcze gorzej, niż masz teraz... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Zauważ, że większość prac będziesz wykonywał w ciepłych porach roku. Jeśli w zimie będziesz musiał coś zrobić, użyjesz "farelki". Przemyśl to.
Zadbaj lepiej o dobrą wentylację. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Mam, bo mam...
Najlepiej byłoby położyć płyty betonowe, które stanowiłyby podłogę i zarazem podstawę pod
konstrukcję (po prostu powierzchnia zajmowana przez nie powinna być trochę większa od
wymairów zewnętrznych garażu). Nie muszą to być nowe płyty, mogą być używane, aby w dobrym
stanie. Wada - bez jakiegoś dźwigu ciężko sobie poradzić (no, to jeszcze zależy od rodzaju
płyt).O tym myslalem tylko ze dzwig , ktorym jezdze ma za maly zasieg , zeby zrobic to z ulicy , a na wjazd na posesje niema mowy za waska brama <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Druga wersja: popularna "trylinka" (np. z jakiegoś demontażu placu) - można samemu przewieźć
(parę kursów tico ) i ułożyć. Garaż powinien stanąć na tej trylince, czyli podłogę
układasz większą od wymiarów garażu.ciekawa koncepcja <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Trzecia wersja (kosztowna): kostka brukowa.
za drogo <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Czwarta wersja - samemu wykonać wylewką betonową.
Bedzie pekac , chyba zeby zrobic takzwana podloge na gruncie z izolacjami .... itd ale wtedy podejrzewam ze cena porownywalna z kostka
Przy wersji 3. i 4. warto byłoby chyba zaprosić robotnika budowlanego z "żabą" i zagęścić
podłoże (dobrze byłoby zdjąć darń i podrzucić troszkę żwirem).
Płyty chodnikowe... nie bardzo, są za cienkie, będą z czasem pękać.
Takie rozwiązania przychodzą mi do głowy.
Pamiętaj, żeby całą konstrukcję umieścić wyżej niż poziom gruntu - nawet za cenę zafundowania
sobie progu przy wjeździe.
Ocieplenie, styropian... hmm, w zimie zgoda, ale w lecie będzie jeszcze gorzej, niż masz
teraz... Zauważ, że większość prac będziesz wykonywał w ciepłych porach roku. Jeśli w
zimie będziesz musiał coś zrobić, użyjesz "farelki". Przemyśl to.
Zadbaj lepiej o dobrą wentylację.Jesli idzie o prace w garazu to przy wymiarach 3x5 ciezko coskolwiek zrobic <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> bo garaz sluzy dodatkowo jako sklad rowerow itp
z tym steropianem to przyszlosc i to daleka , jeszcze przemysle tymbardzioej ze nawet przy -30 szyby niezamarzaly
wentylacji jest sporo w blaszaku , niewiem czy tylko w moim czy we wszystkich , wieczorem foty ....
-
Wylewka w "ramie" z ceownika. Do ceownika dospawać ramę blaszaka lub przykręcić. Miejsce połączenia uszczelnić pianką budowlaną. Tak tylko myślę. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Ocieplenie, styropian... hmm, w zimie zgoda, ale w lecie
będzie jeszcze gorzej, niż masz teraz... Zauważ,
że większość prac będziesz wykonywał w ciepłych
porach roku. Jeśli w zimie będziesz musiał coś
zrobić, użyjesz "farelki". Przemyśl to.
Zadbaj lepiej o dobrą wentylację.Ale przecież styropian to tak na prawdę izolacja a nie ocieplenie. Sam styropian nie daje żadnego ciepła. On jedynie utrudnia przemieszczanie się ciepła do zimniejszego ośrodka, niezależnie czy to jest na zewnątrz czy wewnątrz izolowanego pomieszczenia.
Więc w lecie jeśli styropian byłby odpowiednio gruby i szczelny to nie przepuści gorącego powietrza do środka, no ale szczelnie to się nie da garażu zamknąć, bo przecież potrzeba świeżego powietrza. Niemniej jednak nie wydaje mi się żeby z powodu styropianu miałoby być w lecie bardziej gorąco w środku. -
Ale przecież styropian to tak na prawdę izolacja a nie ocieplenie. Sam
styropian nie daje żadnego ciepła. On jedynie utrudnia przemieszczanie
się ciepła do zimniejszego ośrodka, niezależnie czy to jest na zewnątrz
czy wewnątrz izolowanego pomieszczenia.Żle mnie zrozumiałeś. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Oczywiście nie miałem na myśli tego, że styropian będzie grzał <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, zaś pisząc o "farelce" wskazywałem tylko na sposób ogrzania garażu w doraźnych sytuacjach i na krótki okres, t.j. na czas prac przy aucie itp. (czyli coby paluchi nie zmarźli <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />).
Więc w lecie jeśli styropian byłby odpowiednio gruby i szczelny to nie
przepuści gorącego powietrza do środka, no ale szczelnie to się nie da
garażu zamknąć, bo przecież potrzeba świeżego powietrza.Tak, wszystko to ładnie brzmi w teorii.
Poza tym nie piszesz dokładnie - jasna sprawa, że styropian nie przepuści powietrza (sama blacha powietrza też nie przepuści <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />). Styropian izoluje cieplnie, ale nie całkowicie i na stałe, tylko, że tak się wyrażę, spowalnia przenikanie ciepła. Garaż jednak będzie stał non-stop na dworze, a więc nie zależy nam raczej na spowolnieniu nagrzewania się ścian i dachu, skoro tak czy siak się one nagrzeją / oziębią (to tylko kwestia godziny lub dwóch). Bardziej chodzi o to, aby latem dało się przewietrzając wychłodzić szybko wnętrze garażu. Styropian, który zmagazynuje ciepło, zaraz po zamknięciu drzwi będzie je "oddawał" przez długi czas, skutkiem czego za moment znowu zrobi się gorąco i duszno.Niemniej
jednak nie wydaje mi się żeby z powodu styropianu miałoby być w lecie
bardziej gorąco w środku.Bardziej gorąco może nie, ale bezwładność cieplna (tak chyba najlepiej to ująć) konstrukcji będzie o wiele większa, co - jak pisałem - spowolni proces schłodzenia wnętrza, a na tym nam zależy w lecie.
-
U siebie stawiając garaż 3x6 zrobiłem w kolejnośći:
-humusowanie
-izolacja z folii budowlanej
-wywrotka piachu 6 ton
-piach wymieszany z cementem , polany wodą
-na to płytki chodnikowe 50x50
-następnie garaż przytwierdzony kotwami z kontowników
-wysypany gruz przed podjazdem i zalany betonem następnie zatarty.Garaż był robiony na szybko,ale naprawde jestem zadowolony sucho a to chyba najważniejsze
Dodrym rozwiązaniem jest położenie płyt JUMBO i zalanie dziur betonem i ich zatarcie
-
Ja tak nie szalałem. Wybrałem ziemi na szpadel, przewierciłem brzegi blaszaka i wkręciłem w nie zagięte pręty gwintowane, na to 3 metry sześcienne betonu i tyle.
Wyszło mnie to jakieś 700-800 zł za garaż 4,5x5 m -
ja tam bym rozlozyl na potrzebna powierzchnie plyty chodnikowe z odzysku mysle ze spokojnie przenioslyby ciezar blaczaka na podloze nie pekajac...
sam kupilem takie plyty chodnikowe 50x60 czy jakos tak u ulozylem na podjezdzie... bez zadnej posypki ot tak tylko zdejmujac darn... rzucilem to jak szlo i powiem ze 10t po tym jechalo i zadna nie pekla
max 2zl za taka plytke