Pasek rozrządu
-
Dowiadywałem się, pasek Boscha kosztuje 50 PLN ( Gates -
67.50 ). Wymiana to pryszcz ( jak nie sam to kolega
ci pomoże ).Myślę że z wymianą to nie bedę miał wielkiego problemu. Zdaję sobie sprawę z ewentualnych następstw zerwania, jenak muszę sprawę odwlec kilka tygodni.
Myślę że jak będę wymieniać to z napinaczem i spręzynką, cały komplet. Chciałem się tylko dowiedzieć o przypadkach zerwania czy występują np po jakimś większym od założonego instrukcją przebiegu. Jednak z tego co widzę to można przejechać na pasku 40 i 100 kkm z takimi samymi efektami.
To jest podobnie jak z kołem zapasowym można kilka lat przejeździć i nie złapać gumy, ale za to jaka spokojna głowa jak zapas jest w bagażniku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozdrawiam -
można przejechać na pasku 40 i 100 kkm z takimi samymi efektami.
Zaleznie od szczescia... Grasz juz w lotto? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Zaleznie od szczescia... Grasz juz w lotto?
Nie systematycznie, ale niekiedy gram, niestety w całościowym rozrachunku jak na dzień dzisiejszy i jutrzejszy zapewno też - Totalisator Sportowy jest na plusie. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Mam tylko szczerą nadzieję że w przypadku paska uda mi się troszkę naciągnąć strunę <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Pozdrawiam -
Nie systematycznie, ale niekiedy gram, niestety w całościowym rozrachunku jak na dzień dzisiejszy i jutrzejszy
zapewno też - Totalisator Sportowy jest na plusie.Szkoda, bo moglbys zbierac na zawory itp <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Mam tylko szczerą nadzieję że w przypadku paska uda mi się troszkę naciągnąć strunę
No, tego Ci zycze..
-
moje TYKO ma 8 lat ale dopiero 35tys km. Zmieniać rozrząd czy jeszcze poczekac tak do 50 tys??
-
Szkoda, bo moglbys zbierac na zawory itp
No, tego Ci zycze..Ma chłop stalowe nerwy i tyle <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
-
moje TYKO ma 8 lat ale dopiero 35tys km. Zmieniać rozrząd czy jeszcze poczekac tak do 50 tys??
Ja bym zmienil... Ten pasek moze juz kruszec ze starosci.
-
Mi pasek strzelil przy 100tkm i byla dewastacja totalna calego silnika, zakonczylo sie na wymianie silnika polecam pasek zmienic bo nie jest to wygorowany koszt!!!
A straty.....no coz po znajomosci u mnie z nowym silnikiem zamknelo sie w 1200zl normalnie masz ok 2-3 tys w plecy -
Ja bym zmienil... Ten pasek moze juz kruszec ze starosci.
Zgadza się! Poza jakims przebiegiem w wielu autach zaleca się wymianę po 5 latach. Ja w P 306 wymieniłem w lipcu po 6 latach i 51 tys. km przebiegu.
-
Już raczej najwyższa pora wymienić pasek. Koledzy forumowicze wymieniają także rolki napinacza.
Natomiast większość mechaników mówi o wymianie napinacza dopiero przy co drugiej wymianie paska. Takie same opinie
znalazłem w sieci ba nawet w tutejszym forum (dla niedowierzających użyje opcji szukaji znajde ). Nawet w
www.tico.pl jest wrzucona wymiana paska i sprężynki napinacza ale nic nie pisze o rolce.Właśnie 2 godziny temu wymieniłem samodzielnie olej i w drodze powrotnej do domu wstąpiłem do sklepu i kupiłem pasek rozrządu. Pytałem się już w kilku miejscach i wszędzie mi mówiono, że przy pierwszej wymianie nie trzeba zmieniać napinacza, więc postanowiłem teraz też tego nie robić. Oczywiście przy wymianie paska zrobię test tej rolki i ocenie, czy oby na pewno trzeba ją wymieniać. Obecnie mam przebieg 59kkm i postanowiłem przy sprzyjającej ciepłej pogodzie dokonać tej wymiany.
Jeżeli miałbym Ci
polecić pasek to taki jak ja kupiłem: BOSCH i dałem za niego 40zeta (sklep motoryzacyjny Olkusz ul. Górnicza -
najtańszy sklep o jakim słyszałem nawet na forum nie spotkałem się aby ktoś taniej kupował)Są jeszcze paski Gates, a ja dla odmiany kupiłem Good Year typ G1092H - ciekawe jaka jest jego trwałość <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Pasek kosztował 45zł jednak po krótkiej negocjacji kupiłem go za równo 40zł <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" />I raczej nie proponuję czekać aż pasek strzeli (sam radze a jeżdże już z paskiem leżącym na tylniej półce 1,5
miesiąca )Jasna sprawa - jak nic nie będzie na przeszkodzie, to jutro biorę się za wymianę <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Są jeszcze paski Gates, a ja dla odmiany kupiłem Good Year typ G1092H - ciekawe jaka jest jego trwałość
Pasek kosztował 45zł jednak po krótkiej negocjacji kupiłem go za równo 40zł
Jasna sprawa - jak nic nie będzie na przeszkodzie, to jutro biorę się za wymianęDobra, pasek wymieniony <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Jak kiedyś pisało parę osób, po wymianie jego pojawia się charakterystyczny świst, ktoś nawet przyrównał do turbosprężarki. I teraz pytanko - czy ten efekt dźwiękowy u wszystkich osób ustąpił po czasie, czy też występuje dalej <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Dobra, pasek wymieniony
<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Jak kiedyś pisało parę osób, po wymianie jego pojawia się charakterystyczny świst, ktoś nawet
przyrównał do turbosprężarki.<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
I teraz pytanko - czy ten efekt dźwiękowy u wszystkich osób
ustąpił po czasie, czy też występuje dalej
nie ustąpił po czasie bo wogule nie wystąpił <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
nie ustąpił po czasie bo wogule nie wystąpił
Ciekawe, od czego to zależy, może producenta paska, a może jeszcze innych czynników <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
I jeszcze jedno, czy ktoś wie, jak nazywa się rurka, którą demontuje się przy wymianie paska rozrządu - idzie ona z lewej strony gaźnika, wzdłuż plastikowej pokrywy paska rozrządu i dochodzi do katalizatora. Prawdopodobnie uszczelka przy katalizatorze dożyła kresu swoich dni i teraz z tego miejsca wydobywa się trochę dym <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Jakbym znał nazwę, łatwiej by było kupić tą podkładko-uszczelkę, a w pracy nie mam dostępu do wykazu części. -
Ciekawe, od czego to zależy, może producenta paska, a może jeszcze innych czynników
wy zapewne mieliście paski spakowane przez te świstaki które siedzą i zawijają je w te sreberka <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
I jeszcze jedno, czy ktoś wie, jak nazywa się rurka, którą demontuje się przy wymianie paska
rozrządu - idzie ona z lewej strony gaźnika, wzdłuż plastikowej pokrywy paska rozrządu i
dochodzi do katalizatora. Prawdopodobnie uszczelka przy katalizatorze dożyła kresu swoich
dni i teraz z tego miejsca wydobywa się trochę dymJakbym znał nazwę, łatwiej by było kupić tą podkładko-uszczelkę, a w pracy nie mam dostępu do
wykazu części.mówisz i masz:
rurka powietrza dodatkowego. To ta rurka, która biegnie od kolektora wydechowego, wokół silnika aż do filtra powietrza. Z filtrem łączy ją inna "puszka", tym razem plastykowa. -
wy zapewne mieliście paski spakowane przez te świstaki które siedzą i zawijają je w te sreberka
Już wiem, na pudełku było napisane REGENERATED lub coś podobnego, czyli świst od tych zawijających w sreberka będzie i już <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
mówisz i masz:
<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/piwo.gif" alt="" />
rurka powietrza dodatkowego. To ta rurka, która biegnie od kolektora wydechowego, wokół silnika aż do filtra
powietrza. Z filtrem łączy ją inna "puszka", tym razem plastykowa.Tak, to o tą rurkę mi chodziło <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />.
Muszę jeszcze zobaczyć, czy to przypadkiem nie jest dym od obficie nalanego WD-40 na nakrętki, które z trudem udało mi się odkręcić. Całkiem możliwe, że teraz ten WD po prostu się grzeje mocno na kolektorze wydechowym i trochę smrodzi. W drodze powrotnej do domu sprawdzę, czy to zjawisko zanikło, czy też trzeba będzie kupić nową uszczelkę. -
Tak, to o tą rurkę mi chodziło .
Wiem
Muszę jeszcze zobaczyć, czy to przypadkiem nie jest dym od obficie nalanego WD-40 na nakrętki,
które z trudem udało mi się odkręcić. Całkiem możliwe, że teraz ten WD po prostu się grzeje
mocno na kolektorze wydechowym i trochę smrodzi. W drodze powrotnej do domu sprawdzę, czy
to zjawisko zanikło, czy też trzeba będzie kupić nową uszczelkę.Ja rurke obsadziłem na silikonie do 300 stopni - akurat miałem takie cudo w garażu więc się napatoczyło i zero smrodu <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Ja rurke obsadziłem na silikonie do 300 stopni - akurat miałem takie cudo w garażu więc się napatoczyło i zero
smroduNie wiem, czy demontowałeś rurkę od bagnetu poziomu oleju. Przynajmniej w moim przypadku była tragicznie osadzona i prawdopodobnie z tego miejsca miałem niewielkie wycieki oleju, którego to miejsca nie mogłem wcześniej zlokalizować. Prawdopodobnie ktoś już tam coś robił, bo było widać stary silikon uszczelniający, a pojedyncza uszczelka, jak od kranów starego typu, praktycznie niewiele pomagała. Zauważyłem, że po włożeniu rurki na swoje miejsce i przed przykręceniem uchwytu do korpusu silnika, rurka ta była osadzona bardzo luźno i nie gwarantowana była szczelność tego połączenia. Właśnie w to miejsce naładowałem dość dużo silikonu wysokotemperaturowego TYTAN i mam nadzieję, że już wszystko będzie OK. Rzeczywiście mogłem też pomyśleć, aby dać go trochę w miejsce łączenia rurki z kolektorem. Mam nadzieję, że sama uszczelka (podkładka) nie będzie droga i po szybkim demontażu włożę ją na swoje miejsce. Jeżeli jednak nie będzie dostępna lub będzie droga, to skończy się na tym, co Ty zrobiłeś i będzie spokój <img src="/images/graemlins/mods.gif" alt="" />
-
Nie wiem, czy demontowałeś rurkę od bagnetu poziomu oleju.
Demontowałem
Przynajmniej w moim przypadku była
tragicznie osadzona i prawdopodobnie z tego miejsca miałem niewielkie wycieki oleju,
którego to miejsca nie mogłem wcześniej zlokalizować. Prawdopodobnie ktoś już tam coś
robił, bo było widać stary silikon uszczelniający, a pojedyncza uszczelka, jak od kranów
starego typu, praktycznie niewiele pomagała. Zauważyłem, że po włożeniu rurki na swoje
miejsce i przed przykręceniem uchwytu do korpusu silnika, rurka ta była osadzona bardzo
luźno i nie gwarantowana była szczelność tego połączenia.U mnie też swobodnie jest osadzona ale nic się nie wylewa (od kąd zacząłem stosować smar do silnika zamiast oleju wszelkie wycieki ustąpiły <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />)
Właśnie w to miejsce naładowałem
dość dużo silikonu wysokotemperaturowego TYTAN i mam nadzieję, że już wszystko będzie OK.
Rzeczywiście mogłem też pomyśleć, aby dać go trochę w miejsce łączenia rurki z kolektorem.
Mam nadzieję, że sama uszczelka (podkładka) nie będzie droga i po szybkim demontażu włożę
ją na swoje miejsce. Jeżeli jednak nie będzie dostępna lub będzie droga, to skończy się na
tym, co Ty zrobiłeś i będzie spokój<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />