Kup nową pompkę i wymień (ok. 10 min). Pompka z tzw. rzemiosła (niby rozbieralna ale jak wysiądzie to taniej kupić nową) kosztuje ok 40 PLN, pompka oryginalna (nierozbieralna) to ok 70. Ja mam rzemiosło od jakiś 10 tys. km i jak dotąd jest ok.
tomek137
@tomek137
Najnowszy post utworzony przez tomek137
-
RE: Z pompki paliwa tryska olej
-
RE: Swift 1.0 czy Matiz?
Jeśli małżonka ma jeździć głównie na trasie i to dość
spore odległości to ja bym zwracał uwagę przede
wszystkim na:- elastyczność
- wygodę
- spalanie
Lepiej zapewnij jej w miarę bezpieczne wyprzedzanie
TIR-ów kupując autko o większej elastyczności.
Wspomaganie na trasie będzie średnio przydatne.
Przy takich przebiegach może warto byłoby kupić 1.3
z LPG ?
Zgadzam się, że 1,3 byłoby najlepsze ale dostępnośc tej wersji na rynku jest znikoma, większość to 1,0. Dzisiaj znalazłem ogloszenie - swift 1.0 z 99 roku, podobno udokumentowany przebieg 38 tys. km, wspomaganie, elektryka - 12000 pln. W weekend jadę obejrzeć...
-
Swift 1.0 czy Matiz?
Witam. Dotychczas udzielałem się sporadycznie w kąciku daewoo tico i zauważyłem, że na zlosnikiu są 2 kąciki poświęcone suzuki swift. Chcialbym Was prosić o radę - otóż w najbliższym czasie muszę nabyć samochód dla żony. Samochód ten będzie przebywał trasę ok 160 km dziennie (poza miastem) czyli ok. 3,5 tys km/m-c. Z tego też względu myślimy o czymś w miarę nowym tj. od 98 roku w górę z przebiegiem do 100 tys. km. Nie moze być to samochód zbyt duży, bo żona preferuje mniejsze i zwrotniejsze. Na zakup ten chcę przeznaczyć max. 15 tys. PLN (z OC i AC).Z tzw. "bajerów" samochód musi mieć wspomaganie ale inne udogodnienia też są mile widziane. W tej chwili rozważamy 2 opcje:
1. suzuki swift
2. daewoo matiz
Suzuki z tego samego rocznika co matiz jest sporo droższe i niestety wybór na rynku wtórnym jest znacznie mniejszy niz w przypadku matizów. Myślałem o wesji 1,3 ale z tego co widzę w większości ogłoszeń dominuje wersja 1,0, kóra nie jest znacząco mocniejsza (przynajmniej na papierze) od matiza. Co do matizów to stosunkowo łatwo kupić z małym przebiegiem ale najczęsciej bez wspomagania. Jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii? Z góry dziękuję za rady. -
RE: Pytanie o wymianę płynu chłodzącego
Ja tez kiedyś wymieniałem i weszło mi coś koło 3 litrów. A czy to przypadkiem nie jest tak, że częśc płynu znajduje się w bloku i żeby go spuścić do końca należąłoby odkręcić pompę wody? Kiedyś miałem trabanta 1,1 i zgodnie z instrukcją układ chłodzenia miał pojemność X ale weszło o 1,5 litra mniej. Mechanik powiedział, że nie ma technicznej mozliwości spuszczenia całego płynu ale skoro Wam się udaje to chyba się mylił.
-
RE: Oferta mechanika - trochę pytań...
Powszechną i roządną praktyką jest wymiana paska
rozrządu tuż po zakupie. Chyba, że jesteś
CAŁKOWICIE I ABSOLUTNIE pewien przeszłości swojego
nowego nabytku. Przypominam, że Tico, podobnie jak
wiele innych aut ma kolizyjny rozrząd. Pęknięcie
paska może skończyć się kosztownym remontem
silnika.
Pozdrawiam.Zakładając (wbrew przypuszczeniu), że nawet nic by się nie uszkodziło to głupio by było wracać na sznurku np. z wakacji. Ja miałem w swojej krótkiej karierze 3 samochody (ostatni to tico) i zawsze wymieniałem pasek po zakupie. To nie jest aż tak kosztowna sprawa, żeby na niej oszczędzać. Zresztą jeżeli mam na zakup samochodu przeznaczoną kwotę X to kupuję samochód za X-500, tak zeby zostało mi jeszcze na pasek rozrządu i inne drobne naprawy.
-
RE: Salcia bez problemow dojechala
Ja 18-to letnim audi z przebiegiem nieznanym (licznik zatrzymałasię na 400 tys) przejechałem ok. 20 tys (estymuję bo licznik nie działał)w ciągu roku i nigdy na sznurku ani lawecie nie wracałem do domu.Jeżeli samochód jeździ codzinnie to nie ma powodu żeby sie nagle rozleciał na trasie
-
RE: ścinanie bieżnika tylnej opony
Nalewki to zło
zgadzam się w 100%. Ze względów oszczędnościowych kupiłem 2 sztuki w sierpniu zeszłego roku zaraz po nabyciu tikacza bo okazało się, że jedna z opon była pęknięta. Od tego czasu przejechałem 17 tys km i znowu wydatek. Z tego co powiedział mi oponiarz to nowe opony kosztują ok. 80 pln czyli tylko 30 pln więcej niż nalewki.
-
RE: ścinanie bieżnika tylnej opony
No i sprawa się wyjaśniła. Byłem dzisiaj u oponiarza i po zdjęciu kola okazało się, że opona jest mocno zdeformowana tj. ma kształt jajka i w miejscach wybrzuszeń się ścinała. Tak więc nie był to problem geometrii a regenerowanej opony.
-
RE: ścinanie bieżnika tylnej opony
Warto sprawdzić geometrię. Jeżeli da ona poprawne wyniki
to trzeba bliżej zainteresować się kołem oraz
łożyskami.
no ale czy w tico ustawia się geometrię z tyłu? -
RE: ścinanie bieżnika tylnej opony
tez mi sie zdaje ze kolega kupil nieswiadomie
czteroslada
ja bym radzil wymienic lozysko i sprawdzic jak sie
bedzie zachowywac opona na innej feldze - wsadz np
zapasowke, oczywiscie dobrze wywazona
samochód jest na 100% bezwypadkowy, na żadnym z przegladów technicznych nie stwierdzono jakichkolwiek problemów, mam go od 1,5 roku a problem pojawił się niedawno. spróbuję zamienić jutro koła (i tak te opony są nie najlepsze) tj. prawe na lewe i zobaczę czy problem się powtarza. Czy jest jakakolwiek szansa, że popełniono błąd przy wymianie amortyzatorów i wahaczy? W lipcu Tico podaane było takeij operacji ale jak dla mnei tego nie da się skopać. Po tej wymianie byłem na przeglądzie i wszysko było ok.