Niedzielna niespodzianka
-
Nie zazdroszczę :-/ Moje Tico też niestety zostało lekko
"przetrącone" jeszcze u poprzedniej właścicielki.
Kobitka zawsze stawiała je w garażu - raz zostawiła
pod domem i autko zostało w nocy zostało przetarte
zderzakiem jakiejś ciężarówki, której numerów
świadkowie nie zdążyli ujrzeć. Na szczęście rys nie
było (została guma ze zderzaka) ale zostało lekkie
wgniecenie na przednich drzwiach :-/ Koszt
doprowadzenia autka do poprzedniego stanu wyniesie
jakieś 350-400 zł (kupno używanych drzwi +
lakierowanie).
Podobnie było z Reno 19 ojca - zawsze zostawiał je w
garażu no ale zostawiliśmy je na dwa dni przed
domem. Rano auto miało już wybitą szybę i otwarte
na oścież drzwi!!! (już sukinsyn mógł pofatygować
się i je zamknąć). Ukradli dwie wędki - radio
zabraliśmy do domu więc musieli się tylko wędkami
zadowolić. Najwięcej kosztowała szyba :-/Widzisz, bo to tak jest,ze jak zostawisz ten jeden jedyny dzien pod domem to akurat cos sie stanie.
Albo ktoś czatował az zostawisz na noc autko -
Jak codziennie wybraliśmy się z synem na spacer. Droga wiodła obok parkingu, gdzie stoi nasze
Tico. Na fotkach widać, jak wygląda dziś błotnik i tylne drzwi. Oczywiście nikt nie
zostawił kartki z informacją, do kogo zwrócić się po naprawę szkodyWspółczuje wiem co to znaczy sam miałem kilka zdażeń, jak nie zostawi nikt kartki to ma się ochote gnoja zabić. Na twoim miejscu ja bym podjechał do PZU i kazał rzeczoznawcy ocenić ile dostane kasy na rękę - przekalkulowałbym i podjął decyzje co z tym fantem robić bo musisz pamiętać że zabiorą Ci część zniżki (zależy ile masz) i kontynuacje. Natomiast pomalowałbym sam (zresztą zajmuje się tym <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />) mnie po oględzinach naprawa autka do poprzedniego stanu kosztowałaby do 100 zł natomiast najtańszy lakiernik weźmie 200 zł za element <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
POZDRO i WSPÓŁCZUCIE <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
Podobnie było z Reno 19 ojca - zawsze zostawiał je w garażu no ale zostawiliśmy je na dwa dni
przed domem. Rano auto miało już wybitą szybę i otwarte na oścież drzwi!!! (już sukinsyn
mógł pofatygować się i je zamknąć). Ukradli dwie wędki - radio zabraliśmy do domu więc
musieli się tylko wędkami zadowolić. Najwięcej kosztowała szyba :-/Mojemu ojcu jakieś 15 lat temu miał wtedy jeszcze ładę 2107 włamali się uszkodzili szybę pootwierali wszystkie drzwi na rozcież i (uwaga) zostawili ok 50 anten samochodowych worek po ziemniakach radii 50 gaśnic i tyleż samo trójkątów paczke papierosów i zapalniczke. Ojciec wezwał policje zabrali cały ten dobytek ale oczywiście nie wyżucili nic na naprawe uszkodzonej szyby <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
-
Na
twoim miejscu ja bym podjechał do PZU i kazał rzeczoznawcy ocenić ile dostane kasy na rękę - przekalkulowałbym
i podjął decyzje co z tym fantem robić bo musisz pamiętać że zabiorą Ci część zniżki (zależy ile masz) i
kontynuacje. Natomiast pomalowałbym sam (zresztą zajmuje się tym ) mnie po oględzinach naprawa autka do
poprzedniego stanu kosztowałaby do 100 zł natomiast najtańszy lakiernik weźmie 200 zł za element.... a powiedz mi jeszcze, czy malowanie farbą i lakierem w aerozolu da pozytywny wynik, czy będzie to tylko kiepska imitacja naprawy auta. W lakierni mają możliwość sprzedać farbę w puszkach pod ciśnieniem i rozważam też taką możliwość samodzielnego lakierowania <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
\
fantem robić bo musisz pamiętać że zabiorą Ci część
zniżki (zależy ile masz) i kontynuacje. Natomiast
pomalowałbym sam (zresztą zajmuje się tym ) mnie poCzesc zniszki niby za co, po to ubezpieczal zeby bylo ubezpieczone , w tym wypadku nie ma winowajcy lub sie zmyl wiedz .... ubezpiecznei nie ma tu co znizac, o juz ich kwestia ze zajmuja sie ubezpieczenim , ja juz dw arzy robilem za Ac swojego , znizki pozostaly, i raz z Oc ale sprawca byl ktos inny wiedz lecialo z jego OC.
-
Czesc zniszki niby za co, po to ubezpieczal zeby bylo ubezpieczone , w tym wypadku nie ma winowajcy lub sie zmyl
wiedz .... ubezpiecznei nie ma tu co znizac, o juz ich kwestia ze zajmuja sie ubezpieczenim , ja juz dw arzy
robilem za Ac swojego , znizki pozostaly, i raz z Oc ale sprawca byl ktos inny wiedz lecialo z jego OC.Zniżki jednak chyba lecą - rozmawiałem z agentem PZU.
Teraz mamy 20%, po zgłoszeniu będzie zaledwie 10% <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
Zniżki jednak chyba lecą - rozmawiałem z agentem PZU.
Teraz mamy 20%, po zgłoszeniu będzie zaledwie 10%A ile to w zlotowkach?
-
A ile to w zlotowkach?
jakieś 120 PLN
-
A ile to w zlotowkach?
Obecnie za AC płacimy 570zł, więc obniżka o 10% przez dwa lata daje ok. 120zł, jednak należy pamiętać, że traci się zawsze kolejne dwa lata utraty zniżek w porównaniu, gdyby nie zgłaszać szkody (co dwa lata przybywa 10% zniżki). Tak więc, powiedzmy, że za dwa lata miałbym 30%, a tak po tym okresie będzie dopiero 20%. Nie są to wielkie pieniądze, ale trochę żal tracić zniżki, gdy zajdzie kolejna konieczność naprawy z AC.
-
jakieś 120 PLN
Zgadza się.
-
Obecnie za AC płacimy 570zł, więc obniżka o 10% przez
dwa lata daje ok. 120zł, jednak należy pamiętać, że
traci się zawsze kolejne dwa lata utraty zniżek w
porównaniu, gdyby nie zgłaszać szkody (co dwa lata
przybywa 10% zniżki). Tak więc, powiedzmy, że za
dwa lata miałbym 30%, a tak po tym okresie będzie
dopiero 20%. Nie są to wielkie pieniądze, ale
trochę żal tracić zniżki, gdy zajdzie kolejna
konieczność naprawy z AC.no nie wiem czy aby zrobić to dobrze będą potrzebne "niewielkie" pieniądze <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ja bym skorzystał na bank z AC. Z dwóch powodów:- po to ono jest
2)żeby w końcu troche oskubać to złodziejskie PZU <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
- po to ono jest
-
no nie wiem czy aby zrobić to dobrze będą potrzebne
"niewielkie" pieniądze
Ja bym skorzystał na bank z AC. Z dwóch powodów:- po to ono jest
2)żeby w końcu troche oskubać to złodziejskie PZU
W sumie racja ale pozniej to PZU oskubie klienta <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
- po to ono jest