Obniżenie i usztywnienei zawieszenia Tico
-
Użytkownik archiwalnynapisał 15 cze 2004, 00:53 ostatnio edytowany przez Rafineria 11 sie 2016, 12:07
Witam
Mam pytanko
Widziałem na allegro takie gumy do usztywnienia i klamry do obniżenia zaiweszenia.
Co o tym myslicie spełnia to egzamin? -
Użytkownik archiwalnynapisał 15 cze 2004, 06:53 ostatnio edytowany przez Waikiki 11 sie 2016, 12:07
Witam
Mam pytanko
Widziałem na allegro takie gumy do usztywnienia i klamry do obniżenia zaiweszenia.
Co o tym myslicie spełnia to egzamin?Jesli samochod ma potem stac w miejscu, to spelnia. Bo jazda przy takim zestawie jest "troche" niebezpieczna. Gumy nie tyle usztywniaja, co zmniejszaja skok zawieszenia. A te "klamry" to prosta droga do peknietych sprezyn.
pozdrawiam
-
Użytkownik archiwalnynapisał 15 cze 2004, 07:28 ostatnio edytowany przez sulti 11 sie 2016, 12:07
Jesli samochod ma potem stac w miejscu, to spelnia. Bo
jazda przy takim zestawie jest "troche"
niebezpieczna. Gumy nie tyle usztywniaja, co
zmniejszaja skok zawieszenia. A te "klamry" to
prosta droga do peknietych sprezyn.
pozdrawiama co z samymi gumami ? tez niebezpiecznie ? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
szkoda mi troche samochodu - zawieszenie w sumie nie
powinno ucierpiec bo sie je dodatkowo "wzmacnia" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
ale cala konstrukcja samochodu... przeciez na dziurach to
bedzie bilo, a gdzies to musi zostac zamortyzowane,
np. na mocowaniach amortyzatorow. dobrze mysle ? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
bo jak zle to sam od razu lece qpowac te gumy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
napisał 15 cze 2004, 07:39 ostatnio edytowany przez Sharky 11 sie 2016, 12:07
a co z samymi gumami ? tez niebezpiecznie ?
Jak się jeździ rozsądnie i nie wierzy w cuda, to nawet polecam takie gumy.
szkoda mi troche samochodu - zawieszenie w sumie nie
powinno ucierpiec bo sie je dodatkowo "wzmacnia"
ale cala konstrukcja samochodu... przeciez na dziurach to
bedzie bilo, a gdzies to musi zostac zamortyzowane,
np. na mocowaniach amortyzatorow. dobrze mysle ?
bo jak zle to sam od razu lece qpowac te gumySą to gumy, które wkłada się między zwoje sprężyny. Skoro są to gumy, to częściowo tłumienie biorą na siebie. Z moich obserwacji wynika, że przynajmniej w przednim zawieszeniu nie występują większe przechyły przy szybkim wchodzeniu w zakręty. Nie należy się też spodziewać cudów. Po włożeniu tych gum w przednie sprężyny wystartowałem w jednych zawodach i okazało się, że nie zmieściłem się w jeden ostry zakręt - wcześniej po prostu auto uginało się bardziej i jechało gdzie chciałem, teraz skończyło się na uślizgu na skręconych kołach.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 15 cze 2004, 07:48 ostatnio edytowany przez sulti 11 sie 2016, 12:07
(...) wcześniej po prostu auto
uginało się bardziej i jechało gdzie chciałem,
teraz skończyło się na uślizgu na skręconych
kołach.to wlasnie tez bralem pod uwage, przeciez sila odsrodkowa
musi sie gdzies odlozyc <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> jak nie na amortyzatorach to pojdzie
na kola... ehhh. chyba sobie jednak dam z tym spokoj <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
tikaczem sie dobrze jezdzi, a z ludzi twierdzacych ze to auto dachuje
przy ostrzejszych zakretach pozostaje sie smiac <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ps. chyba zeby zalozyc gumy i jakies szersze kapcie, tak kolo 165 <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
bo na seryjnych faktycznie przyczepnosc strasznie maleje... -
napisał 15 cze 2004, 08:02 ostatnio edytowany przez Sharky 11 sie 2016, 12:07
to wlasnie tez bralem pod uwage, przeciez sila odsrodkowa
musi sie gdzies odlozyc jak nie na amortyzatorach to pojdzie
na kola... ehhh. chyba sobie jednak dam z tym spokojTylko, że to była jazda raczej ekstremalna - skręt o 90st przy prędkości ok. 50km/h.
Przy normalnej jeździe auto po prostu mniej przechyla się na zakrętach.tikaczem sie dobrze jezdzi, a z ludzi twierdzacych ze to auto dachuje
Wszystko jest względne, ja 3 lata jeździłem w zawodach i pokonywałem naprawdę ostre zakręty i to na dużych prędkościach i wszystko było OK. Mam parę filmików nakręconych, gdzie analizowałem przechyły Tico na standardowym zawieszeniu i powiem, że nie było tak źle. Profilaktycznie jednak nie robię nawrotów "na ręcznym", bo może się zdarzyć, że auto w połowie chwyci przyczepność i wtedy może być niebezpiecznie.
przy ostrzejszych zakretach pozostaje sie smiac
ps. chyba zeby zalozyc gumy i jakies szersze kapcie, tak kolo 165
bo na seryjnych faktycznie przyczepnosc strasznie maleje...Oprócz szerokości bardzo ważny jest stan opon. Jeździłem na fabrycznych Hankookach (6 - letnie) i mimo grubego bieżnika auto cały czas się ślizgało. Wystarczyło, że w tym roku założyłem nowe Navigatory i nawet na mokrej nawierzchni jechało się zupełnie przyzwoicie, że sam byłem zdziwiony, że Tico tak dobrze trzyma się nawierzchni.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 15 cze 2004, 09:04 ostatnio edytowany przez msuryjak 11 sie 2016, 12:08
Zdecydowanie polecam dobre amory do tyłu,
ja kupiłen KYB,
ktoś na forum dorwał Bilstain-ypo zmianie z przechodzonych fabrycznych, ustają równiez przechyły boczne
można przy 40-50km/h zaciągnąć ręczny i zrobic bąka nie przewracając autka..:-)Witam
Mam pytanko
Widziałem na allegro takie gumy do usztywnienia i klamry do obniżenia zaiweszenia.
Co o tym myslicie spełnia to egzamin? -
Użytkownik archiwalnynapisał 15 cze 2004, 15:29 ostatnio edytowany przez Voytass 11 sie 2016, 12:08
Zdecydowanie polecam dobre amory do tyłu,
ja kupiłen KYB,
ktoś na forum dorwał Bilstain-yJa. Na automotosklep.pl - polecam.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 15 cze 2004, 15:31 ostatnio edytowany przez Voytass 11 sie 2016, 12:08
Są to gumy, które wkłada się między zwoje sprężyny. Skoro są to gumy, to częściowo tłumienie biorą na siebie. Z
moich obserwacji wynika, że przynajmniej w przednim zawieszeniu nie występują większe przechyły przy szybkim
wchodzeniu w zakręty. Nie należy się też spodziewać cudów. Po włożeniu tych gum w przednie sprężyny
wystartowałem w jednych zawodach i okazało się, że nie zmieściłem się w jeden ostry zakręt - wcześniej po
prostu auto uginało się bardziej i jechało gdzie chciałem, teraz skończyło się na uślizgu na skręconych kołach.Dokladnie - na moj rozum to zwyczajnie zniejszy sie skok i nic ponadto. W koncu ten sam efekt mialbys, gdybys osiagnal ogranicznik skoku - notabene tez gumiany.
To jakich sil do tego potrzeba to inna kwestia.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 15 cze 2004, 18:23 ostatnio edytowany przez AMG 11 sie 2016, 12:08
Zdecydowanie polecam dobre amory do tyłu,
ja kupiłen KYB,
ktoś na forum dorwał Bilstain-y
po zmianie z przechodzonych fabrycznych, ustają równiez
przechyły boczne
można przy 40-50km/h zaciągnąć ręczny i zrobic bąka nie
przewracając autka..:-)to jakies specjalne i usztywniane czy normalne gazowe tylko że KYB? Jaka cena?