Homologacja butli LPG w Tico
-
Witam.Mam pytanie tego rodzaju.W Tico posiadam butlę LPG toroidalną firmy Stako.Butla zainstalowana w samochodzie 08.05.2001.Data w świadectwie homologacji 06.11.2000.Mam przegląd 11.05.2011.W związku z tym mam pytanie czy diagnosta mnie nie załatwi na przeglądzie.W zaświadczeniu z badania technicznego z ubiegłego badania jest notatka tej treści.WAŻNOŚĆ TDT (KDT)zbiornika do 11.2011.Z tego co się orientuję to homologacja jest ważna na 10 lat.Proszę kolegów o informację na ten temat.Może spotkali się z tym problemem.Jeśli możliwe prosiłbym o informacje jak kształtują się ceny nowych zbiorników ?
-
Jaką masz ważność butli wybitą na niej ? A jaką na papierze ? Jest identyczna i jest to listopad 2011 ? Jeśli tak i masz przegląd w maju to normalnie diagnosta musi Ci podbić.
Nowa butla to granice 340 zł. Legalizacja butli, o ile się da bo nie których nie da się legalizować to 150 zł .
-
Dzięki za szybki odzew.Na butli jest ta sama data co na świadectwie homologacji.Przy przeglądzie mogę bazować na zaświadczeniu z poprzedniego przeglądu .Tam jak pisałem jest ważność do 11.2011.Pojadę do tej stacji co to zaświadczenie wydała.Nie podobno by negowali wydany przez siebie dokument.Legalizacja jest prawdopodobnie nie opłacalna bo jest na 2 lata.
-
jak Ci nie podbije to zawsze mozesz pojechac na inna stacje. Ja tak naprawdę ze sprawdzaniem świadectwa homologacji spotkałem się 1/3 przeglądy
-
10 lat od daty produkcji butli, możesz mieć duże problemy z przeglądem. Nowa butla 33l to około 250-300zł, ale idzie też wyczaić używkę z papierem. Są też magicy, co przedłużają jakoś papiery na butlę, ale to chyba zachacza o jakieś machloje.
-
jak Ci nie podbije
to zawsze mozesz pojechac na inna stacje. Ja tak naprawdę ze sprawdzaniem świadectwa
homologacji spotkałem się 1/3 przeglądyWystarczy jeden raz na którymkolwiek przeglądzie pokazać diagnoście papier... U mnie tak było. Przy poprzednim przeglądzie chciał zobaczyć dokumenty instalacji (pierwszy raz tak się zdarzyło), wróciłem po nie do domu i przywiozłem. Ostatnio przezornie wziąłem je ze sobą, a diagnosta stwierdził, że już nie chce, bo ma wpisane dane (więc i datę końca "ważności" homologacji butli) do systemu komputerowego.
Ciekaw jestem, czy system ten działa tylko w wewnętrznym komputerze stacji, czy chodzi już o CEPiK (zapytam przy okazji). Bo jeśli to drugie, to w razie problemów na jednej stacji nie ma czego szukać gdzie indziej. -
Ciekaw jestem, czy
system ten działa tylko w wewnętrznym komputerze stacji, czy chodzi już o CEPiKMyślisz, że CEPiK istnieje?
-
Myślisz, że CEPiK
istnieje?Nie wiem, ale przy przeglądzie zdzierają dodatkowo złotówkę (chyba) na CEPiK.
Sam popatrz:
http://www.cepik.gov.pl/portal/c/portal_public/layout?p_l_id=1.1 -
Nie wiem, ale przy
przeglądzie zdzierają dodatkowo złotówkę (chyba) na CEPiK.
Sam popatrz:
http://www.cepik.gov.pl/portal/c/portal_public/layout?p_l_id=1.1Hmm, fakt, pieniądze biorą ale znając problemy informatyczno-logistyczne...
-
Przedłużanie homologacji na butli nie jest na 2 lata, a na kolejne 10. W zależnosci od butli. Bo tak jak mówie na nie których jest już wybite "KE" jeśli takie coś masz wybite to nie da się przedłużyć.
Żadnych problemów nie będziesz miał z podbiciem przeglądu jeśli ważność na papierku i na butli masz do 11.2011
-
Co do CEPiKu (czy CEP'a. jak kto woli), to prawie nigdy na przeglądzie diagnosta nie może się doszukać w komputerze danych pojazdu i musi je wklepywać do systemu na nowo, przynajmniej tak jest w moich okolicach. Swifta już 2 razy mi wpisywali do ewidencji.
-
Z tego co wiem, diagnoste interesuje czy w dniu przegladu baniak jest wazny.
Czyli jezeli butla jest wazna do 2 czerwca, a przeglad robimy pierwszego, to diagnosta powinien podbic na rok -
Dzięki za informacje.Z tego co czytałem na temat w necie o ponownej homologacji na 10 lat to nie ma mowy.Góra 2-5 lat.Od dwóch dni siedzę non stop w necie.Przepisy u nas są nie jednoznaczne.Siedzę w tym temacie bo na dzień dzisiejszy nie dysponuję kasą na nowy zbiornik .A bez samochodu nie dostanę się do pracy.