Co myślicie o tym zestawie ?
-
napisał 16 mar 2011, 20:20 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 sie 2016, 21:04
Chyba do ogrzewania
On proponowal powtorne uzycie w silniku, w koncu olej ten byl tanszy niz nowy, a przeciez prawie nowy
-
Użytkownik archiwalnynapisał 16 mar 2011, 20:21 ostatnio edytowany przez mickey11 11 sie 2016, 21:04
On proponowal
powtorne uzycie w silniku, w koncu olej ten byl tanszy niz nowy, a przeciez prawie
nowy -
Użytkownik archiwalnynapisał 17 mar 2011, 07:39 ostatnio edytowany przez WebMen 11 sie 2016, 21:04
Cytat:
Jak się ma ciężka stope to i co 5 tys można zmienić
To ż ektoś jeżdzi na PB , i wymienia olej co ok.10KKM nie znaczy że ma cieżką stope
-
Użytkownik archiwalnynapisał 17 mar 2011, 07:41 ostatnio edytowany przez WebMen 11 sie 2016, 21:04
-
Użytkownik archiwalnynapisał 17 mar 2011, 09:37 ostatnio edytowany przez mickey11 11 sie 2016, 21:04
Cytat:
Jak się ma
ciężka stope to i co 5 tys można zmienić
To ż ektoś jeżdzi
na PB , i wymienia olej co ok.10KKM nie znaczy że ma cieżką stopeW rajdach samochodowych olej sie wymienia po 1 OS czasami nawet 40km
-
Użytkownik archiwalnynapisał 17 mar 2011, 10:26 ostatnio edytowany przez stanmarc 11 sie 2016, 21:04
Tak tak rozumiem,
ale chodzi mi o tą przygode gdzie zrobiłem 60 km bez oleju, czy to mogło na to coś
wpłynąć.Ale się OT zrobił Jeśli jechałeś bez oleju to bardziej dostały panewki na wale, tuleje cylindrów, pierścienie cylindrów a może i same cylindry. Głowica a w zasadzie wałek rozrządu z popychaczami też jest smarowany przez olej więc też mu jazda bez oleju nie pomogła ale raczej nie tak bardzo jak wcześniej wymienionym elementom "dołu" silnika. Zaworom teoretycznie to nie powinno zaszkodzić.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 17 mar 2011, 11:08 ostatnio edytowany przez mickey11 11 sie 2016, 21:04
-
Użytkownik archiwalnynapisał 17 mar 2011, 18:04 ostatnio edytowany przez WebMen 11 sie 2016, 21:04
-
Użytkownik archiwalnynapisał 17 mar 2011, 18:20 ostatnio edytowany przez rybex 11 sie 2016, 21:04
Czzyli ogólnie rzecz biorąc remontu nie opłaca się robić.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 17 mar 2011, 18:34 ostatnio edytowany przez WebMen 11 sie 2016, 21:04
Czzyli ogólnie rzecz biorąc remontu nie opłaca się robić.
jak Silnik jest zajechany, to nie opłaca się..
-
Użytkownik archiwalnynapisał 17 mar 2011, 18:34 ostatnio edytowany przez mickey11 11 sie 2016, 21:04
Czzyli ogólnie
rzecz biorąc remontu nie opłaca się robić.Zależy ile mechanik za to zaśpiewa
-
Użytkownik archiwalnynapisał 17 mar 2011, 18:56 ostatnio edytowany przez przedborzak 11 sie 2016, 21:04
Zależy ile mechanik za to zaśpiewa
Jeśli chodzi o silnik zajechany to pewnie za samą robociznę weźmie mechanik tyle co kosztuje drugi silnik. Aby remont był jako taki to trzeba wymienić nie tylko pierścienie bo jeśli cylindry będą porysowane czy zużyte to niewiele to da. A i najlepiej jeszcze wymienić zawory i sprawdzić głowicę. A to już spore koszty. Dobry remont jest nieopłacalny bo wyniesie z robocizną połowę wartości samochodu czy nawet więcej.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 17 mar 2011, 18:58 ostatnio edytowany przez mickey11 11 sie 2016, 21:04
Obawiam sie że masz racje.
Szukać silnika z jakiegoś bitka najlepiej.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 17 mar 2011, 19:18 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 21:04
jak Silnik jest
zajechany, to nie opłaca się..Kolega niedawno w Tico robił remont silnika przy przebiegu 90kkm. Zawory, pierścienie, uszczelniacze, uszczelki, płyny, planowanie głowicy, itd. Zapłacił 1100zł.
Po remoncie okazało się, że brak jest smarowania na jednym garze. Jakim cudem? Nie wiem.
Kupił drugi silnik za 250zł, przełożył za drugie tyle i śmiga.
A ha. Remont robili mu "fachowcy" z byłego ASO Daewoo. Ponoć się znają....
-
Użytkownik archiwalnynapisał 18 mar 2011, 10:15 ostatnio edytowany przez mickey11 11 sie 2016, 21:04
Kupił drugi silnik
za 250zł, przełożył za drugie tyle i śmiga.Za tyle to tylko brać na pewno się opłaca.
A ha. Remont robili
mu "fachowcy" z byłego ASO Daewoo. Ponoć się znają....Ci z ASO to potrafia tak spier... sprawe że w głowie się nie mieści.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 19 mar 2011, 07:36 ostatnio edytowany przez WebMen 11 sie 2016, 21:04
Kolega niedawno w
Tico robił remont silnika przy przebiegu 90kkm. Zawory, pierścienie, uszczelniacze,
uszczelki, płyny, planowanie głowicy, itd. Zapłacił 1100zł.
Po remoncie okazało
się, że brak jest smarowania na jednym garze. Jakim cudem? Nie wiem.
Kupił drugi silnik
za 250zł, przełożył za drugie tyle i śmiga.
A ha. Remont robili
mu "fachowcy" z byłego ASO Daewoo. Ponoć się znają....Rementować stary za 1100zł, a kupować inny za 250 to jest różnica..
-
Użytkownik archiwalnynapisał 19 mar 2011, 09:09 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 21:04
Rementować stary za
1100zł, a kupować inny za 250 to jest różnica..A sam mu proponowałem tych mechaników, dlatego bo ja osobiście nigdy nie miałem z nimi żadnego problemu...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 19 mar 2011, 09:25 ostatnio edytowany przez przedborzak 11 sie 2016, 21:04
Ja tam bym na pewno odradzał remontu za 1100 bo tyle kasy ładować w stary silnik. A ciekawi mnie to, że skoro to firma to chyba powinni beknąć za spapranie roboty. Przecież jest takie coś jak reklamacja usługi i mamy rzeczników konsumenta w miastach.
Po drugie o wiele lepiej i taniej mechanicy robiący w przysłowiowych "stodołach" niż ci z dużych serwisów. Bo oni mogą odwalać fuszerkę za którą i tak płaci klient. -
Użytkownik archiwalnynapisał 19 mar 2011, 09:36 ostatnio edytowany przez mickey11 11 sie 2016, 21:04
A sam mu
proponowałem tych mechaników, dlatego bo ja osobiście nigdy nie miałem z nimi
żadnego problemu...Mechanicy różni pracują. Jeden sumiennie robi robote powoli i dokładnie a drugi wiadomo....
-
Użytkownik archiwalnynapisał 19 mar 2011, 09:45 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 21:04
Ja tam bym na pewno
odradzał remontu za 1100 bo tyle kasy ładować w stary silnik. A ciekawi mnie to, że
skoro to firma to chyba powinni beknąć za spapranie roboty.Też odradzałem, ale się uparł to zaproponowałem warsztat, w którym sam wiele razy naprawiałem Tico i Cordobę...
Przecież jest takie coś
jak reklamacja usługi i mamy rzeczników konsumenta w miastach.Dowiadywał się... Jedynie rzeczoznawca za ok. 300zł i szarpanie się dalej ze sprawą. Olał.