Wymiana tylnych szczęk hamulcowych
-
Lars, nie wiem
myślę, że wezmę pod uwagę to co widziałem.I masz rację. Pamiętaj jedynie że powierzchnie cierne bębnów i tarcz powinny być gładkie , bez żadnych głębokich zarysowań i pęknięć(szczególnie bębnów).
Coś mi sie wydaje że tu doszło do pomieszania dwóch b. podobnych wątków(zablokowane prawe tylne koło - autor tomaszkowa189-- i wymiana tylnych szczęk hamulcowych - jahur).
-
Witam, zabralem sie za wymiane lozysk w tylnych kolach. Nie mam ochoty opisywac jakim cudem sciaglem beben, tak czy siak tradycyjnie sie wszystko rozlecialo, a srodek wyglada tak
Tarcze kotwicze raczej od 1997 roku nie wymieniane, bebny i szczeki z roku 2008 uwazam ze sa ok, cylinderki maja rok, ale co z reszta? te sprezynki i rozpychacze? Wypadalo by chyba nowe i linka hamulca recznego? Dodam, ze to jedno kolo, w drugim sytuacja jest raczej taka sama. Musialem to wyrwac wszystko bo maly rant byl, wzialem tasme izolacyjna i zaslonilem gumki na cylinderkach i jakos w miare to drutem zblokowalem, mam to mocno scicsnac czy byle cos trzymalo? Jak od razu tego nie zrobilem to cylinderek to wymiany?
-
Tarcze kotwicze
raczej od 1997 roku nie wymieniane,Nie wygladaja jeszcze tak tragicznie. Sprobuj je dokladnie wyczyscic z rdzy. Jak sie okaze, ze sa dziury lub, ze sa za bardzo zgnite - wymieniaj.
bebny i szczeki z roku 2008 uwazam ze sa ok,
Srednice bebnow warto zmierzyc przed podjeciem decyzji o wymianie. Jesli zostana stare - zeszlifuj ich ranty. Na jednym zdjec szczeka jest moim zdaniem zbyt zuzyta? czy mi sie wydaje? (ta po prawej stronie).
cylinderki maja rok,
Jesli ich tloczki pracuja lekko, plynnie i nie ciekna - cylinderki sa dobre. No i pod warunkiem, ze ich oslony gumowe nie sa popekane.
ale co z reszta? te sprezynki i rozpychacze? Wypadalo by chyba
nowe
Te czesci wypadalo by nowe juz kupic. Tylko najlepiej oryginal, bo zamienniki sa zle spasowane i samoregulacja w najlepszym wypadku nie bedzie dzialac wlasciwie.
i linka hamulca recznego?
Linka - jesli sie nie zacina, powinna byc OK.
Dodam, ze to jedno kolo, w drugim sytuacja jest
raczej taka sama. Musialem to wyrwac wszystko bo maly rant byl, wzialem tasme
izolacyjna i zaslonilem gumki na cylinderkach i jakos w miare to drutem zblokowalem,
mam to mocno scicsnac czy byle cos trzymalo? Jak od razu tego nie zrobilem to
cylinderek to wymiany?Nawet, jesli tloczek wysunal sie z cylinderka, nie oznacza to, ze masz je wymienic. Jesli tak sie stalo, wypadalo by odpowietrzyc uklad.
Powodzenia
-
Dziekuje za odpisanie.
Grubosc okladzin na szczekach wynosi 3,5 do 4 milimetrow.
Rant w bebnie ma GÓRA milimetr.
Rozpychacz jest jakby nakrecany ... ale ja wzialem i normalnie go wysunalem, wynika z tego ze jest solidnie zuzyty, nie ma gwintu wewnatrz, pozostal jedynie na srubce.
Jezeli chodzi o hamulec reczny to sprawa wyglada tak, ze od dwoch lat jak mi mechanik wymienial bebny, reczny sprawia klopoty. Gdy go zaciagalem hamulce sie jakby zapiekaly i gdy go spuszczalem np. po 3 godzinach to szczeki opadaly dopiero za chwile, raz nie opadly i po 2 metrach jazdy bylo po cylinderkach, dalem wiec do tego samego mechanika ale teraz znowu musze zaciagnac reczny na wyzyny zeby cokolwiek zlapal. Nie wiem czy czyscic te tarcze kotwicze bo jeszcze predzej jakie dziury wyleca -
Tarcze kotwicze
raczej od 1997 roku nie wymieniane, bebny i szczeki z roku 2008 uwazam ze sa ok,
cylinderki maja rok, ale co z reszta? te sprezynki i rozpychacze?Popytaj jeszcze w sklepie ile kosztuje sama tarcza kotwiczna, a ile tarcza kompletna (cały mechanizm razem z cylinderkiem, szczękami, sprężynkami itd.). Swego czasu taniej mi wyszło kupić komplet niż wszystkie części luzem bez szczęk (szczęki miałem niedawno wymieniane i mało zużyte).
-
Popytaj jeszcze w
sklepie ile kosztuje sama tarcza kotwiczna, a ile tarcza kompletna (cały mechanizm
razem z cylinderkiem, szczękami, sprężynkami itd.). Swego czasu taniej mi wyszło
kupić komplet niż wszystkie części luzem bez szczęk (szczęki miałem niedawno
wymieniane i mało zużyte).Potwierdzam, pare lat temu kupilem 2 kompletne tarcze kotwiczne wraz ze szczekami, wszystkimi sprezynkami itp. za 300zl. Montaz - plug & play, regulacja i dluuugo mialem spokoj, zanim tam w ogole ponownie zajrzalem
-
Dziekuje za
odpisanie.
Grubosc okladzin na
szczekach wynosi 3,5 do 4 milimetrow.To szczeki mogly by byc ponownie zamontowane - o ile wykladziny nie sa mokre, zuzyte nierownomiernie lub jesli maja "wżery"
Rant w bebnie ma
GÓRA milimetr.Niewazne, bedzie z czasem sie powiekszal, wiec lepiej go zeszlifuj. Bedziesz mogl nastepnym razem je zdjac bezproblemowo. Ja to robilem zwykla katowka z tarcza 115mm.
Rozpychacz jest
jakby nakrecany ... ale ja wzialem i normalnie go wysunalem, wynika z tego ze jest
solidnie zuzyty, nie ma gwintu wewnatrz, pozostal jedynie na srubce.Wymiana.
Jezeli chodzi o
hamulec reczny to sprawa wyglada tak, ze od dwoch lat jak mi mechanik wymienial
bebny, reczny sprawia klopoty. Gdy go zaciagalem hamulce sie jakby zapiekaly i gdy
go spuszczalem np. po 3 godzinach to szczeki opadaly dopiero za chwile, raz nie
opadly i po 2 metrach jazdy bylo po cylinderkach, dalem wiec do tego samego
mechanika ale teraz znowu musze zaciagnac reczny na wyzyny zeby cokolwiek zlapal.Z tego wynika, ze linka moze sie blokowac - czesto tak sie dzieje przy wyjsciu linki przy samych bebnach. Po prostu koroduje i puchnie, co uniemozliwia jej swobodne poruszanie sie. Trzeba by do linki zajrzec, wyczyscic i przesmarowac w miare mozliwosci, a jak sie nie bedzie nadawac - wymienic. Kiedy byla wymieniana ostatnio?
Nie wiem czy czyscic te tarcze kotwicze bo jeszcze predzej jakie dziury wyleca
Musisz je wyczyscic, bo szczeki musza swobodnie pracowac. Poza tym ten caly syf tez nie sluzy "zawartosci" bebna. No i sprawa najwazniejsza - bezpieceznstwo - lepiej sie dowiedziec, czy nie sa przegnite na tyle, zeby hamulce sie rozpadly podczas hamowania. Jak juz cos robisz, to rob kompleksowo i fachowo, jak ma sluzyc dlugo bezawaryjnie i bezpiecznie
-
Pisales zeby nabyc oryginalny rozpychacz ... Te zamienniki az takie zle? Z tego co sie orientuje to oryginalow malo, a jak jest to cena wysoka, wszedzie tylko ta Korea i Korea ...
Wg mnie szczeki sa ok, predzej je wymienie za jakis czas np. z tymi tarczami kotwiczymi ...
Rownalem tloczek cylinderka i widzialem jak pod gumka z jednej strony bylo minimalne mokro, nic nie kapalo, ale byly tam ze dwie krople plynu. Przypuszczam, ze nie cieknie ale moze uszczelka? -
Pisales zeby nabyc
oryginalny rozpychacz ... Te zamienniki az takie zle? Z tego co sie orientuje to
oryginalow malo, a jak jest to cena wysoka, wszedzie tylko ta Korea i Korea ...Nie przesadzaj, przy tego typu groszowych drobiazgach "cena wysoka" oryginału oznacza raptem o dychę drożej. Nie wiem jak akurat z rozpieraczami, ale niestety jeśli chodzi o części do Tico to generalnie zamienniki to zło. Zazwyczaj robione są w najtańszy możliwy sposób, ze słabych jakościowo materiałów, czasami nawet nie trzymają wymiarów. Zobacz ile wytrzymywały oryginalne fabryczne części i porównaj z zamiennikami. Przy Tico z reguły robocizna jest dużo droższa od części i szkoda ryzykować konieczność poprawek po paru miesiącach z powodu tańszych zamienników.
-
Tarcze kotwicze
raczej od 1997 roku nie wymieniane, bebny i szczeki z roku 2008 uwazam ze sa ok,
cylinderki maja rok, ale co z reszta? te sprezynki i rozpychacze?Jak cylinderki odbijaja to ich nie ruszaj. Sprężyny i samo regultory albo wyczyść i zakonserwuj dobrym smarem lub kup nowe.
Tarcze kotwiczne jak jeszcze sie trzymaja i duzych dziur nie mają to nie ruszaj.Wypadalo by chyba
nowe i linka hamulca recznego?Jak jest zablokowane ta linka można wymienić na nową tylko może byc troche słabo z dostepem do niej w okolicy baku.
Dodam, ze to jedno kolo, w drugim sytuacja jest
raczej taka sama. Musialem to wyrwac wszystko bo maly rant byl, wzialem tasme
izolacyjna i zaslonilem gumki na cylinderkach i jakos w miare to drutem zblokowalem,
mam to mocno scicsnac czy byle cos trzymalo? Jak od razu tego nie zrobilem to
cylinderek to wymiany?Drugie koło rozbież i zobacz co do wymiany a co można jeszcze podczyścić i dalej używać.
-
Nelson od kilku dni robię to samo co Ty:) lepiej nie zaglądaj za tarcze kotwiczne bo zwątpisz w sens swoich prac Jeśli zaś chodzi o rozpieracze to koledzy wyżej mają całkowitą rację - w zamiennikach jest problem z wymiarami i przez to dźwignia samoregulatora może wyskoczyć tam gdzie jest z tyłu dociskana przez rozpieracz.
Sam kupiłem prawie pełny zestaw, ale w większości bebechy zostawiłem stare - jakoś solidniejsze, lepsze mi się wydają.
-
Rant w bebnie ma GÓRA milimetr.
Jeżeli ten pomiar rantu jest właściwy, to fi bębna wychodzi 182 mm a to jest
górna granica zużycia bębna. -
Dwu letnie oryginalne bebny by byly juz skonczone? Nie przesadzaj Poprzednie mialem 11 lat
-
Dwu letnie
oryginalne bebny by byly juz skonczone? Nie przesadzaj Poprzednie mialem 11 latNie przesadza, lecz odnosi się do tego co napisałeś i zestawia to do prawidłowych wymiarów... Dobrze o czym pisze...
-
No dobra, moze odpisalem zbyt pochopnie, pewnie ma racje, ale jakbym tak wszystko chcial wymieniac to bym chyba lepiej wyszedl do kupnie drugiego tico. Oczywiscie to moja uwaga bo kolega Lars nic nie pisal co mam z tym zrobic doradzil tylko czy beben jest dobry czy nie.
-
Jak ocenic czy dana czesc jest oryginalna lub nie ?:P
Kurde zamawia czlowiek czesci, niby oryginal, polowa czesci oryginalna, a polowa chyba nie bo juz inny kolor, eh.
Zeby zlozyc hamulce do kupy to tloczki cylinderkow ustawic mniej wiecej po rowno, poskladac, zalozyc beben i potep odpowietrzac? -
Rozpychacz jest
jakby nakrecany ... ale ja wzialem i normalnie go wysunalem, wynika z tego ze jest
solidnie zuzyty, nie ma gwintu wewnatrz, pozostal jedynie na srubce.Z tego co piszesz, to Twój rozpychacz(rozpierak) jest sprawny.
nie ma gwintu wewnątrz, pozostał jedynie na srubce.
I tak powinno być, bo tam nigdy gwintu nie było.
A ta śrubka to nagwintowane kółko zębate rozpieraka, z którym współpracuje dźwignia regulatora i stan tego połączenia warto sprawdzić, gdyż od tego zależy właściwa praca
regulatora tylnych hamulców.Warto zapoznać się z budową i działaniem tylnego układu hamulcowego. -
Hehe Lars masz racje, sprawny jest bo tam gwintu ma nie byc, ale juz nakretki na tym nagwintowanym nawet kluczem nie przekrecisz wiec wymiana. Mam wszystko nowe, zastanawiam sie ile w tym oryginalu. Oczytalem sie sporo o tych hamulcach. Na 10 osob 1 jest zadowolona z nich. Wszedzie sa klopoty z samoregulacja z tego co wyczytalem. Czym by posmarowac te samoregulatory i tarcze kotwicze - zakonserwowac?
-
W moim przypadku lewą tarcze oczyściłem szczotką drucianą i popsikałem BOLLem, prawą przezornie też choć jest nowa. Do konserwacji mechanizmów w bębnie tj, rozpieracza i sprężyn kup sobie miedź w spreyu, albo smar miedziowy. Uważaj na okładziny szczęk - nie mogą być zabrudzone.
Ja właśnie wróciłem z garażu i ręczny jest brzytwa(nowe szczęki i bębny+regulacja wstępna w bębnie i w kabinie). Pozostało mi zalać układ nowym płynem i odpowietrzyć.
-
Hehe Lars masz
racje, sprawny jest bo tam gwintu ma nie byc, ale juz nakretki na tym nagwintowanym
nawet kluczem nie przekrecisz wiec wymiana.Ale to już wina zardzewiałych elementów rozpiaraka i trochę Twoja(brak sprawdzenia stanu
tylnego układu i konserwacji).Mam wszystko nowe
A co masz nowe?
Oglądając fotki jestem zdania że wymianę powinieneś zacząć od wywalenia tarcz kotwicznych, resztę dokładnie sprawdzić.Oczytalem sie sporo o tych hamulcach. Na 10 osob 1 jest zadowolona z
nich. Wszedzie sa klopoty z samoregulacja z tego co wyczytalem. Czym by posmarowac
te samoregulatory i tarcze kotwicze - zakonserwowac?Moim zdaniem dużo zależy od przygotowania niektórych elementów do montażu(są wg mnie niedokładnie wykonane fabrycznie i wymagają poprawek, np. dźwignia regulatora i końcówka gwintowana rozpieracza).
A konserwację,czyszczenie i regulację warto zrobić po sezonie zimowym.