Którego ubezpieczyciela wybrać? OC+AC
-
A co ma do tego zaufanie i
tak najczęściej wybiera sie najtańszą. OC reguluje ustawa i wszystkie firmy mają te same
warunki dlatego jest przymusowe. Bardziej ważne jest w przypadku AC bo tam płacimy na
ewentualne swoje naprawy.
W PZU byłem ubezpieczony
przez lata, a w podzięce ta firm tylko wciąż podnosiła stawki a zniżka bardzo wolno u nich
szła. A co NW w PZU za nie liczyć chcięli 70 zł plus 240zł OC. Podczas gdy u innych ta sama
suma ubezpieczenia i biorą nawet 15zł.Podziękowałem monopoliście i zamiast 240 płacę 160..Dokładnie, ja także zrezygnowałem z usług PZU. Obecnie mam Ticusia w HDI. Znajoma mówiła, że mają ubezpieczone u nich pomieszczenia biurowe. Kiedyś gdy zalała im je powódź dostali bez problemu odszkodowanie o zadowalającej wysokości.
Co do PZU to mój dziadek ufa im bezgranicznie. Od kiedy ma samochody to zawsze ubezpiecza w PZU.
Ma z tego tyle że teraz nabył CC 700 i zaoferowali mu NW za które wołają 70 zł na rok a u mnie w HDI chcą coś koło 20 zł.
Paranoja -
Dlatego też PZU liczy na mentalność ludzi, że za komuny było tylko pzju i było najlepsze. Co śmieszniejsze ta firma dba bardziej o nowych niż o tych co przez lata u nich płacą. Ubezpieczenie domu, który był ubezpieczony od wielu wielu lat w ciągu 2 lat wzrosło o ponad 100%. W inspektoracie tłumaczyli wzrostem cen materiałów budowlanych. Ale dlaczego nie szanują tego, że przez te lata nie wypłacili nam złotówki nawet. Teraz mamy w TUW i dają dodatkowe zniżki za lojalność firmie i ubezpieczanie dodatkowych rzeczy. Jak już pisałem opłaca się w PZU robić szkody a nie być dobrym użytkownikiem.Bo na takich ta firma żyje.
-
Ma z tego tyle że teraz nabył
CC 700 i zaoferowali mu NW za które wołają 70 zł na rok a u mnie w HDI chcą coś koło 20 zł.
ParanojaWiesz takie porównanie jest bez sensu, to jak powiedzieć, że mój tikuś jest tak samo dobry jak Twój, bo jedno i drugie to tico.
Porównajmy warunki obu NNW, wtedy będziemy mogli ocenić, które lepsze. Przede wszystkim, na jaką kwotę jedno i drugie jest zawarte. -
A co ma do tego zaufanie i
tak najczęściej wybiera sie najtańszą.Wyrażę się bardziej dosadnie, bo widzę, że nie zrozumiałeś przekazu zawartego w mej wypowiedzi
Nie wierzę w to, nie jest możliwe, żeby mieć super ubezpieczenie za małe pieniądze.
Dobry produkt musi kosztować niezależnie, czy jest to polisa ubezpieczeniowa, czy telewizor. -
Widze, ze zdania podzielone.
MI chodzi glownie gdzie wziasc AC? Pewnie i OC tam bym wzial. No bo tak jak pisalem, nie problem kupic ubezpiecznie, chodzi o to jak ubezpieczyciel sie wywiazuje z ew. szkod. OC to kazdy ma w dupie, bo to sprawa innej osoby, a nie jego, chodzi wiec o AC. -
PZU nie ubezpiecza aut
starszych niż 10cio letnie.Ubezpiecza. Nie wiem, czy wszędzie, nie wiem, czy każdy agent, nie wiem, czy każdemu. Mnie ubezpiecza od prawie 3 lat. Właśnie PZU, i tylko PZU spośród kilku innych ubezpieczycieli.
-
Wysokość składek zależy od
bardzo wielu czynników, np. kod pocztowy (rejonizacja po wskaźnikach wypadków), itp. Kiedyś
pisałem o tym w podobnym wątku. Ja mam w PZU samo OC+NNW, mój Tikuś nie łapie sie na AC. Płacę
nie dużo, mam 60% zniżek, chodź jednym z współwłaścicieli jest osoba, która ma 24 lata. Jak to
możliwe?
Powtórzę: To jest
indywidualna kwestia! Nie ma co porównywać. Najlepiej sprawdzić ofertę kilku ubezpieczycieli
spersonalizowaną (wyliczoną indywidualnie) dla siebie.Właśnie tak... Ja już dawno się przekonałem, że agenci mają baaardzo dużą swobodę działania i naprawdę wielkie pole do popisu. Zależy, jak się orientuje w aktualnych regulaminach swojej firmy, jak podchodzą do każdego klienta, na ile są "sprytni" i oblatani... Ten sam zakres ubezpieczeń u dwóch agentów tego samego ubezpieczyciela może się bardzo różnic kwotą do zapłacenia.
Takie czasy dziwne nastały. -
Widze, ze zdania podzielone.
MI chodzi glownie gdzie
wziasc AC? Pewnie i OC tam bym wzial. No bo tak jak pisalem, nie problem kupic ubezpiecznie,
chodzi o to jak ubezpieczyciel sie wywiazuje z ew. szkod. OC to kazdy ma w dupie, bo to sprawa
innej osoby, a nie jego, chodzi wiec o AC.Najlepiej jak przejdziesz się do jakiegoś "centrum ubezpieczeń" i tam zapytasz się o AC.
Powiedzą Ci w jakim towarzystwie ubezpieczeniowym oferta będzie dla Ciebie najkorzystniejsza, ponieważ istnieje bardzo wiele czynników odpowiadających za wysokość składki - miejsce zamieszkania, wiek posiadacza/kierowcy, gdzie auto jest parkowane pod chmurką czy w garażu, jakie posiada zabiezpieczenia antykradzieżowe, ile ma lat, jaki ma przebieg, jaki jest stan wizualny auta, etc. -
Ubezpiecza. Nie wiem, czy
wszędzie, nie wiem, czy każdy agent, nie wiem, czy każdemu. Mnie ubezpiecza od prawie 3 lat.
Właśnie PZU, i tylko PZU spośród kilku innych ubezpieczycieli.Wyrwane z kontekstu, źle się wyraziłem. PZU nie ubezpiecza AC pojazdów starszych, niż 10cio letnie.
-
Właśnie tak... Ja już dawno
się przekonałem, że agenci mają baaardzo dużą swobodę działania i naprawdę wielkie pole do
popisu. Zależy, jak się orientuje w aktualnych regulaminach swojej firmy, jak podchodzą do
każdego klienta, na ile są "sprytni" i oblatani... Ten sam zakres ubezpieczeń u dwóch agentów
tego samego ubezpieczyciela może się bardzo różnic kwotą do zapłacenia.
Takie czasy dziwne nastały.Zgadza się. Sam wiem od osoby z rodziny, która jest agentem PZU.
Wysokość prowizji agenta zależy od wysokości składki, od tego, czy do danego ubezpieczenia (np. OC+AC) dorzucą dodatkowe (np. autoszyba), to wtedy prowizja nieco większa, itp.
Czasami agent chce jak najwięcej, daje mało zniżek, a czasami da większą zniżkę, ale powie, że ją daje, ale jak weźmiesz coś tam... Jeszcze inny postara się i zadzwoni do kierownika grupy i "wysępi" dodatkową zniżkę. Jak mówisz, dziwne czasy. -
Wysokość prowizji agenta
zależy od wysokości składki, od tego, czy do danego ubezpieczenia (np. OC+AC) dorzucą
dodatkowe (np. autoszyba), to wtedy prowizja nieco większa, itp.
Czasami agent chce jak
najwięcej, daje mało zniżek, a czasami da większą zniżkę, ale powie, że ją daje, ale jak
weźmiesz coś tam... Jeszcze inny postara się i zadzwoni do kierownika grupy i "wysępi"
dodatkową zniżkę. Jak mówisz, dziwne czasy.Dlatego z agentem ubezpieczeniowym trzeba "dobrze żyć"
Gdy mój (kobieta ) się dowiedział, że chcę po roku ubezpieczenia za jej pośrednictwem, przejść do AXA (umowa przez internet bez pośredników) to od razu zaproponowała mi składkę o 150zł niższą od poprzedniej (zamiast 10% zniżki za kontynuację, dostałem 30% ) -
Widze, ze zdania podzielone.
MI chodzi glownie gdzie
wziasc AC?No to ja Tobie napiszę: tam, gdzie Ci zechcą dać AC na niemłode auto (w dodatku młodemu kierowcy)...
Rzeczywiście jest teraz trudno znaleźć ubezpieczyciela, który "łaskawie zgodzi się" na AC przy samochodzie mającym 10 lat i więcej. Ja nie miałem problemów właśnie przez 10 lat - zmieniałem firmę kilkakrotnie, każda chciała zawierać polisę, i to z pocałowaniem ręki. 10 lat i szlus! Ostatecznie polazłem jeszcze do PZU, gdzie babeczka po dokładnym zapoznaniu się z moją historią jako kierowcy oraz historią auta (całkowita bezszkodowość od nowości, wcześniejsze auta też bez szkód) ubezpieczyła 10-letnie tico w AC. Po roku ponownie. Nie wiem, jak teraz będzie, po 12 latach... Dałbym sobie już spokój, ale chcę po prostu utrzymać ciągłość ubezpieczenia AC przy minimalnych stawkach; gdy przyjdzie mi ubezpieczyć droższe auto, zniżki będą jak znalazł, i to nabyte maleńkim kosztem.Pewnie i OC tam bym wzial. No bo tak jak pisalem, nie problem kupic ubezpiecznie,
Młodyś, Nelson...
chodzi o to jak ubezpieczyciel sie wywiazuje z ew. szkod.
To prawda, ważna kwestia.
OC to kazdy ma w dupie, bo to sprawa
innej osoby, a nie jego, chodzi wiec o AC.A tutaj się nie zgodzę. Proponuję całkiem poważnie: spójrz na to z bardziej ludzkiej strony.
Załóżmy: spowodowałeś stłuczkę (odpukać), Twoja wina. OC zawarłeś w najtańszej i najgorszej firmie, bo było 10 czy 20 zł taniej niż w innych i masz w d...e, bo ten poszkodowany będzie się martwił. Dlaczego za swój błąd chcesz jeszcze dodatkowo ukarać innego kierowcę - niech się szarpie z Twoim ubezpieczycielem?
Pomyśl nad tym, bo odwrotna sytuacja może spotkać Ciebie. Ja nigdy nie szukałem NAJTAŃSZEJ firmy z możliwych; rozglądałem się jedną z tańszych z tych pewnych. Możesz pomyśleć, co chcesz - ja jednak nie zbiednieję z powodu wydania kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu (no, oczywiście w rozsądnych granicach) złotych więcej. Wolę w razie potrzeby zaoszczędzić sobie wstydu, a poszkodowanemu problemów.
Zresztą... Poczytaj sobie (zwróć uwagę szczególnie na posty Sharky'ego, bo ma rację po prostu): KLIK-wątek w blacie. -
Dlatego z agentem
ubezpieczeniowym trzeba "dobrze żyć"
Gdy mój (kobieta ) się
dowiedział, że chcę po roku ubezpieczenia za jej pośrednictwem, przejść do AXA (umowa przez
internet bez pośredników) to od razu zaproponowała mi składkę o 150zł niższą od poprzedniej
(zamiast 10% zniżki za kontynuację, dostałem 30% )Sam widzisz, dla tego też dobrze popytać kilku agentów tej samej firmy, a najlepiej mieć jednego, na prawdę DOBREGO Agenta
-
Wyrwane z kontekstu, źle się
wyraziłem. PZU nie ubezpiecza AC pojazdów starszych, niż 10cio letnie.Ależ właśnie o to chodzi - wieloletnia agentka PZU zdecydowała się dać AC na pojazd starszy niż 10 lat (no, źle na tym firma raczej nie wyszła - bezszkodowy jestem).
Nie chcieli dać AC po 10 latach w Warcie, Hestii, Compensie i jeszcze paru innych firmach (dokładnie nie pamiętam). Zdziwili się, że ktoś dał, gdy wróciłem do nich z prośbą o wydrukowanie historii dotychczasowych ubezpieczeń (co jest potrzebne przy zmianie ubezpieczyciela).
Czyli że można. Ja za pierwszym razem (po 10 latach) myślałem, że babka się walnęła po prostu, ale gdy po roku znowu nie było problemów... -
Sam widzisz, dla tego też
dobrze popytać kilku agentów tej samej firmy, a najlepiej mieć jednego, na prawdę DOBREGO
AgentaIMHO najlepiej podjechać do 2-3 agentów, którzy mają oferty wszystkich towarzystw ubezpieczeniowych na miejscu
-
IMHO najlepiej podjechać do
2-3 agentów, którzy mają oferty wszystkich towarzystw ubezpieczeniowych na miejscuO, to, to.
Oni się chyba "brokerami" ubezpieczeniowymi zwą, nie agentami (gdy parę firm reprezentują)... -
O, to, to.
Oni się chyba "brokerami"
ubezpieczeniowymi zwą, nie agentami (gdy parę firm reprezentują)...Ja tam u nich widzę tylko szyld "Centrum Ubezpieczeń"
W ten właśnie sposób znalazłem swoją agentkę, u której mam ubezpieczone auto oraz mieszkanie -
Czyli że można. Ja za
pierwszym razem (po 10 latach) myślałem, że babka się walnęła po prostu, ale gdy po roku znowu
nie było problemów...To dlatego Leo, że to była kontynuacja. Zupełnie inaczej się na to patrzy. Gdybyś zakupił samochód ponad 10 letni o niskiej wartości i chciał po raz pierwszy zawrzeć umowę ubezpieczenia AC wtedy by odmówili. Teraz też powinni Ci ubezpieczyć. Pytanie tylko czy jest sens. A co do stracenia ewentualnych zniżek, to teraz bardzo często są promocje zachęcające klientów, pod tytułem przepisujemy zniżki z OC na AC.
pozdrawiam -
To dlatego Leo, że to była
kontynuacja. Zupełnie inaczej się na to patrzy.Prawdopodobnie masz rację.
Gdybyś zakupił samochód ponad 10 letni o
niskiej wartości i chciał po raz pierwszy zawrzeć umowę ubezpieczenia AC wtedy by odmówili.Bardzo możliwe...
Teraz też powinni Ci ubezpieczyć. Pytanie tylko czy jest sens.
Widziałem sens do tej pory tylko w utrzymaniu maksymalnej zniżki... W sumie przez ostatnie dwa lata płaciłem jakieś cztery stówy rocznie za komplet ubezpieczeń OC+AC+NW, więc IMO dało się przeboleć. Zniżki utrzymane, głowa spokojniejsza... No i jakieś bonusy do innych ubezpieczeń (m.in. mieszkanie).
A co do stracenia ewentualnych
zniżek, to teraz bardzo często są promocje zachęcające klientów, pod tytułem przepisujemy
zniżki z OC na AC.A o tym nie wiedziałem. To chyba jakieś nowe pomysły?
-
Pomyśl nad tym, bo odwrotna sytuacja może spotkać Ciebie. Ja nigdy nie szukałem NAJTAŃSZEJ firmy z możliwych; rozglądałem się jedną z tańszych z >tych pewnych. Możesz pomyśleć, co chcesz - ja jednak nie zbiednieję z powodu wydania kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu (no, oczywiście w rozsądnych >granicach) złotych więcej. Wolę w razie potrzeby zaoszczędzić >sobie wstydu, a poszkodowanemu problemów.
Zdaje sobie z tego sprawe, jednak sytuacja w tym kraju jest taka, a nie inna. Mimo, ze jestem bardzo ODPOWIEDZIALNYM i SPRAWIEDLIWYM obywatelem nie mozna ciagle nadstawiac pyska skoro 9 na 10 osob by wzielo to najtansze i mialo w dupie drugiego kierowce.
Tak czy siak nie pisalem tego pod katem tego jak Ty to odebrales i opisales tylko po prostu wlasnie 9 na 10 osob nawet w internecie pisze, ze OC mozna wziasc byle gdzie - byle byloKolejna sprawa to taka, ze z tym AC i znizkami co piszesz, ktore chcesz utrzymac w razie kupna nowego samochodu jest taka, ze bardziej sie do nowego samochodu oplaca wziasc pakiet, niz ot tak jak zwykle ubezpieczyc samochod. Przynajmniej w HDI mi tak babka obliczyla. Co pewnie nie zmienia faktu, ze moze tam po dwoch czy trzech latach mozna z tych znizek pewnie korzystac, choc nawet w drugim czy trzecim roku oplaca sie pakiet wziasc. Pewnie o czyms nie wiem i gdzies jest cos ukryte sprytnie w tych pakietach
Jezeli chodzi o ubezpiecznie samochodu starszego niz 10 lat to w HDI matce powiedzieli, ze da sie ale wtedy nie bedzie znizek, tylko trzeba minimum 500zl placic (tak mi matka mowila).
Bylem sie teraz u niej(agent HDI) pytac odnosnie ubezpieczenia nowego samochodu, bo AC nie placone jest dwa lata, ale do konca tego dwuletniego okresu znizki nie przepadaly, byla wiec opcja, zeby kupic przed koncem tego okresu nowy samochod albo gdyby sie oplacalo na korzysc pozniejszych znizek oplacic jeszcze 12stoletnie Tico. Niestety Pani powiedziala, ze zostala przerwana ciaglosc AC i juz sie nie da, a samochod ma ponad 10 lat. Gdybym nie przerwal placenia AC od Tico to moglbym je nawet 30 lat ubezpieczac w AC.Dodam, ze nie chcialem rozpetac burzy. Ciekaw bylem waszych opini - doswiadczen i ewentualnych wnioskow, ktore wyciagneliscie.
Rodzice to by cale miasto zlatali, zeby znalesc cos najtanszego, sek w tym, ze ja bym nie chcial, zeby wybrali cos taniego ale rownie beznadziejnego, dlatego pytam o te wasze opinie
Mozna od razu stwierdzic, ze ubezpiecznie jest ubezpieczenie i musi Ci wyplacic, ale roznie z tym jest, roznie w kazdym zakątku kraju czy zalezne od agenta, bo w Krakowie moze nie byc problemow, a w Warszawie juz moga sie cuda dziac choc przyadki byly by identyczne. Zreszta tak jak pisalem wyzej, pamietam jak kolega sie olatał i wrecz oprosil w HDI zeby w koncu zamknac pewna sprawe. Mimo, ze nie mialem nigdy nie przyjemnosci zwiazanych z ubezpieczycielami wole dmuchać na zimne i poznac kilka opini.