Tico kontra mróź
-
MOje tico ma akumulator roczny ZAP-a 45Ah i powiem ze gorszego gówna to na świecie nie ma niż akumulatory tej marki.
Moj ojciec jeżdzi Gulfem III 1.9 tdi to u niego Centra+ 75Ah, rozrusznikiem kręci jak wariat choc akumulator ma prawie 4 lata. No i jeszcze jedna kwestia diesel potrzebuje uderzenia prądu a nie jakiegos tam krecenia w wolnym tępie. W tico to czasem sie boje ze po 10h stania na wrozie (bo tyle zwykle czasu spedzam w mieście, bo uczelnia i inne sprawy...wiadomo) poprostu nie odpali...Teraz mam na termometrze u siebie na wsi -24'C i nie wiem czy jutro odpalę, jesli nie bede musial pozyczyć samochód ojca a moj tikuś bedzie marzł dalej
-
to skoro masz taki problem, to czemu nie wyjmiesz aku na noc i nie weźmiesz do domu?
-
Fakt jest taki, ze Tico ma bardzo slabe akumulatorki
Ja sie na tym nie znam i nie bede sie zaglebial, ale minuta na pozostawionych wlaczonych swiatlach i raczej nie ukreci. Czy akumulator byl nowy czy stary od razu padal. -
Owszem, sa slabe, ale nikt nie mowi, ze jestesmy skazani na fabryczne aku
-
Fakt jest taki, ze Tico ma
bardzo slabe akumulatorki
Ja sie na tym nie znam i nie
bede sie zaglebial, ale minuta na pozostawionych wlaczonych swiatlach i raczej nie ukreci. Czy
akumulator byl nowy czy stary od razu padal.Przypomniała mnie się historia z tegorocznym przeglądem w styczniu (miałem wtedy jeszcze wiekowy aku)
Otóż na koniec przeglądu diagnosta wziął się za sprawdzanie poprawności ustawienia świateł.
Diagnosta sprawdzał, regulował, a auto stało na włączonych światłach mijania dobre 10-15 minut, pieczątka została wbita do dowodu rejestracyjnego, wsiadłem do auta i za chusteczkę nie mogłem go odpalić - aku padł
Auto z podbitym przeglądem zostało wypchnięte przez diagnostę w celu uruchomienia go na pych -
Owszem, sa slabe, ale nikt
nie mowi, ze jestesmy skazani na fabryczne akuZgadza się
Tak samo, jeśli parkujemy auto "pod chmurką" to możemy na noc zabrać akumulator ze sobą do piwnicy/domuJa właśnie idę to zrobić bo za oknem jest -16st.
-
Zgadza się
Tak samo, jeśli parkujemy
auto "pod chmurką" to możemy na noc zabrać akumulator ze sobą do piwnicy/domu
Ja właśnie idę to zrobić bo
za oknem jest -16st.A cz Ty myślisz, że mi się chce tak z aku biegać przed 6 czy po 23 (I/II zmiana)?
Ciekawe tylko czy za godzinę będę wracał z pracy autem czy autobusem - jak nie dzisiaj to czy jutro obrócę tam i na zad (bo już coś słabiutko dzisiaj kręcił
-
MOje tico ma akumulator
roczny ZAP-a 45Ah i powiem ze gorszego gówna to na świecie nie ma niż akumulatory tej marki.Powiem Ci że ja używam ZAP-a 35Ah (taki jak na foto) może już ze 3 lub 4 lata i prawie żadnego problemu nie miałem.Raz tylko zostawiłem auto na jakieś 20 minut na światłach i zdechł.Ostatnio przy -17'C odpaliłem.Teraz jednak wyjąłem aku na te dwie noce by nie mieć problemu z odpaleniem w razie W.Chociaż wydaje mi się że dałby radę odpalić.Poza tym wyjęcie aku i włożenie go to 5 minut.
Moj ojciec jeżdzi Gulfem III
1.9 tdi to u niego Centra+ 75Ah, rozrusznikiem kręci jak wariat choc akumulator ma prawie > 4 lata.O Centrze ostatnio słyszałem złe opinie(popsuli się coś ostatnio).Na AK może poczytać o problemach z tym aku kilku czy kilkunastu użytkowników...
-
A cz Ty myślisz, że mi się
chce tak z aku biegać przed 6 czy po 23 (I/II zmiana)?
Ciekawe tylko czy za godzinę
będę wracał z pracy autem czy autobusem - jak nie dzisiaj to czy jutro obrócę tam i na zad (bo
już coś słabiutko dzisiaj kręciłSam sobie odpowiedz na pytanie:
Czym chcę dziś jechać do pracy ?
-
Sam sobie odpowiedz na
pytanie:
Czym chcę dziś jechać do
pracy ?niech pomyślę
a tak na serio to mam nadzieję, że dzisiaj wrócę a jutro obrócę na tym co jest, bo dopiero w poniedziałek będę miał prostownik
-
No nie, bez jaj, diagnosta nie wie, ze aku sie nie laduje przy zgaszonym silniku??
PS.
Ja o wiele rzeczy (w tym ustawienia swiatel) musze prosic na przegladzie, bo jakos sie nie kwapia sami do czynnosci
-
niech pomyślę
a tak na serio to mam
nadzieję, że dzisiaj wrócę a jutro obrócę na tym co jest, bo dopiero w poniedziałek będę miał
prostownikDlatego ja nie ryzykuję - właśnie wróciłem od auta.
Na dworze -16st., odpięcie aku i przytaszczenie go do domu zajęło mi 5 minut, a przynajmniej będę pewien, że auto rano odpali bo go potrzebujęEDIT:
Nie ma tragedii jak nie masz prostownika.
Powinno wystarczyć jak aku poleży sobie w temp. pokojowej, zawsze to lepiej niż na siarczystym mrozie -
hmm czyżbyśmy zrobili to w tym samym czasie ? aku właśnie ogrzewa się w domku a na termometrze u mnie -20C :balwan:
-
Powiem Ci że ja używam ZAP-a
35Ah (taki jak na foto) może już ze 3 lub 4 lata i prawie żadnego problemu nie
miałem.No to ja trafiłem na felarny egzemplarz który wytrzymał półtora roku i zaczoł się gotować Polecam akumulatory FiveStar
-
Dlatego ja nie ryzykuję -
właśnie wróciłem od auta.
Na dworze -16st., odpięcie
aku i przytaszczenie go do domu zajęło mi 5 minut, a przynajmniej będę pewien, że auto rano
odpali bo go potrzebuję
EDIT:
Nie ma tragedii jak nie masz
prostownika.
Powinno wystarczyć jak aku
poleży sobie w temp. pokojowej, zawsze to lepiej niż na siarczystym mrozieNo dobra przekonałeś mnie - jak mnie dzisiaj dowiezie do domu to zafunduje mu na noc ciepełko
-
Wszystko zależy ak się trafi.u nas Zap Sznajder 45AH ten lepszy bo ca/ca działał do końca gwarancji, autopart48AH 2 padnięte w ciągu 2,5roku. Z centrą bywa różnie jedne działają lata a drugie padają po gwarancji. Ja myśle kupić motoparta czyli oryginał montowany we fordach.Zawsze rzeczy montowane w fabryce są najlepsze.Teraz ludzie zadowoleni są że aku dobry jest 6 lat. A dawnej jaka komuna był to była ale akumulatory działały i po 12lat. Co wtedy nikogo nie dziwiło.A teraz bezobsługowe wynalazki i nieraz ledwo 2 lata działają.
A to że samochód nie zapala po zostawieniu na światłach parenaście minut świadczy o małej pojemności tych akusiów i dlatego jestem zwolennikim tych większych na normalne klemy.. -
A ja juz mam drugiego ZAPa i myslalem ze ten pierwszy to jakiś pechowy traf ale żeby tak jeden po drugim zle sie spisywał to wiecej niż przypadek...
-
Skoro za zwykły ten mały trzeba dać 200zł to nie lepiej kupić na normalne klemy większy, który to będzie miał normalną pojemność a do tego lepszy.Za te pieniądze już można mieć 45AH a nie marną 36.
-
Dlatego ja nie ryzykuję -
właśnie wróciłem od auta.Właśnie dojechałem z pracy
Aku trzyma fason - dopiero przy 3-4odpaleniu kontrolka przygasła ale odpalił od strzału
Jako, że o tej godzinie najblizsze miejsce do zaparkowania jest 300m od domu to darowałem sobie wyciąganiebtw. zaobserwowałem, że gdy auto trzyma już jako takie obroty (nie gaśnie) to przez pierwsze 1-3min pedał gazu działa jak hamulec górski w starszych autobusach (czyli im mocniej wciśniesz tym bardziej obroty spadają
-
Popieram Jest jeszcze jeden wazny aspekt - nawet dobry aku jak polezy zbyt dlugo w sklepie (lub w zimnym magazynie), nawet kilka lat - bo i tak bywa - to nie ma sie co dziwic, ze szybko wysiada. Najlepiej kupowac w zaufanym sklepie moto, unikac jak ognia hiper i super marketow