tico nowy wóz i problemy
-
drobiazdzek Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2009, 16:43 ostatnio edytowany przez drobiazdzek 11 sie 2016, 20:10
witam forumowiczy!!! niedawno zakupilem tikacza dla mojej zonki na dojazdy do pracy. po zakupie fura zachowywala sie poprawnie. po kilku dniach wymienilem rozrzad, pompe wody, oleje itp. fura jezdzila az milo. ale zauwazylem ze po odpaleniu fura strasznie dymi na niebiesko, mysle pewnie uszczelniacze zaworów, da sie z tym zyc, ale pewnego dnia, pierwszy snieg, fura stala ze trzy dni pod domkiem i jakiez moje zdziwienie, nie pali!!! dopiero po pol godzinie krecenia prychnal i zapalil. dzis ten sam problem. stal 2 dni duza wilgoc i nie pali. wymienilem swieczki kabelki i nic. mam jeszcze palec i kopulke to wymienie juz jutro, ale tak se mysle czy to nie koniec silnika, moze ktos juz mial taki problem i z tego jakos wybrnal. czekam na opinie, dzieki.
-
clavishnapisał 9 lis 2009, 16:57 ostatnio edytowany przez clavish 11 sie 2016, 20:10
Na początek proponowałbym standardowe rzeczy, oprócz tych które zostały wymienione -> analizator spalin + ustawienie składu mieszanki i wyprzedzenia zapłonu. Czyszczenie gaźnika tez nie zawadzi. Wymiana uszczelniaczy również jest wskazana.
-
henio123 Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2009, 17:08 ostatnio edytowany przez henio123 11 sie 2016, 20:10
Witam nowego forumowicza.Na początek radziłbym skorzystać z wyszukiwarki.Temat ten jest obecnie ciągle wałkowany.Starym zwyczajem jest że ten kto sprzedaje stara się nic nie inwestować przed sprzedażą.Radził bym zrobić pełną diagnostykę silnika.Pozdrawiam.
-
dzygit Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2009, 17:50 ostatnio edytowany przez dzygit 11 sie 2016, 20:10
Wygląda to na problem z zasilaniem. Filterek paliwa, pompka, przewody paliwowe.
-
drobiazdzek Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2009, 17:56 ostatnio edytowany przez drobiazdzek 11 sie 2016, 20:10
wychodzi na to , ze paliwo jest, bo raz ze smierdzi benzynka a dwa sprawdzalem w gazniku czy daje dawke i daje. w sumie nie sprawdzalem czy jest iskra, ale jutro to zrobie i zmierze mu cisnienie na zimno, pyt. jakie powinno byc w sprawnym silniku???
-
wychodzi na to , ze paliwo jest, bo raz ze smierdzi benzynka a dwa sprawdzalem w gazniku czy daje dawke i daje. w sumie nie sprawdzalem czy jest iskra, ale jutro to zrobie i zmierze mu cisnienie na zimno, pyt. jakie powinno byc w
sprawnym silniku???parę minut temu dokonałem pomiaru ciśnienia sprężania zrobiłem to według książki a więc na rozgrzanym silniku, według tej samej książki wartości graniczne to 1,2-1,3 Mpa a różnica między cylindrami nie powinna przekraczać 0,1Mpa
-
dzygit Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2009, 18:44 ostatnio edytowany przez dzygit 11 sie 2016, 20:10
Jak jeździł po wymianie paska to raczej ma ciśnienie. Regulacja zaworów (zawsze po pasku i co 10-40tys). Czyszczenie gaźnika. Ale najpierw sprawdź czy działa elektrozaworek w gaźniku. Po zdjęciu obudowy filtra możesz rozłączyć i załączyć go wtyczką. Powinieneś usłyszeć jak zaskakuje.
-
kovu15 Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2009, 18:56 ostatnio edytowany przez kovu15 11 sie 2016, 20:10
zobacz czy jest iskra, jakiego koloru są świece czy podczas tego kręcenia świece przypadkiem nie były zalane
-
drobiazdzek Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2009, 19:12 ostatnio edytowany przez drobiazdzek 11 sie 2016, 20:10
nadmieniam, ze problem wystapil po 2, 3 dniowym postoju w dniu mocno wilgotne a nie mam tu na mysli deszczu czy sniegu. tak dzis u mnie np. jest wilgotne powietrze i mgly. w codziennym uzytkowaniu pali bez problemu od strzala.
-
kovu15 Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2009, 22:29 ostatnio edytowany przez kovu15 11 sie 2016, 20:10
a przed wymianą rozrządu ile jeździłeś ? tzn czy były takie objawy przed tym ? ...
-
nadmieniam, ze problem wystapil po 2, 3 dniowym postoju w dniu mocno wilgotne a nie mam tu na mysli deszczu czy sniegu. tak dzis u mnie np. jest wilgotne powietrze i mgly. w codziennym uzytkowaniu pali bez problemu od strzala.
Typowy objaw zawilgocenia kopułki rozdzielacza. Od tego się zaczyna.
Temat wałkowany miliony razy... Gdybyś przeczytał wątek "Jesteś tu nowy?..." (wisi u góry spisu treści kącika) i skorzystał z szukajki, szybko zorientowałbyś się, o co chodzi. A tak? Mamy kolejny wątek o tym samym. -
drobiazdzek Użytkownik archiwalnynapisał 10 lis 2009, 09:02 ostatnio edytowany przez drobiazdzek 11 sie 2016, 20:10
niestety kopula i paluch jest oki..., moze cewka???
-
drobiazdzek Użytkownik archiwalnynapisał 10 lis 2009, 09:03 ostatnio edytowany przez drobiazdzek 11 sie 2016, 20:10
przed wymiana jezdzilem jakies 2 tygodnie i bylo wszystko oki
-
Lars Użytkownik archiwalnynapisał 10 lis 2009, 10:13 ostatnio edytowany przez Lars 11 sie 2016, 20:10
Może warto sprawdzić kąt wyprzedzenia zapłonu.
-
drobiazdzek Użytkownik archiwalnynapisał 10 lis 2009, 15:33 ostatnio edytowany przez drobiazdzek 11 sie 2016, 20:10
witam ponownie. fura odpaliła ale dopiero po dłuższym piłowaniu, kable, świeczki, kopuła i palec są oki, iskra jest i to spora, pompka podaje paliwko do gaźnika, zaworek w gaźniku pracuje, gaźnik podaje paliwo (może mało) a fura nie chciała zagadać. dopiero po wyciągnięciu świec i przedmuchaniu, zalaniu gaźnika paliwem od góry i około 10 minutowym piłowaniu zaskoczył. tak samo było w poprzednim przypadku, 10 - 15 minut piłowania na rozruszniku i odpalił. nie zdążyłem zmierzyć ciśnienia, ale widząc co się działo na ssaniu za samochodem ( chyba spalił z litr oleju) to podejrzewam, że silnik chyba się skończył, no najechane ma prawie 150 tys. wierząc licznikowi. no ale fura jezdzi i nic teraz nie dzieje.
-
drobiazdzek Użytkownik archiwalnynapisał 12 lis 2009, 15:27 ostatnio edytowany przez drobiazdzek 11 sie 2016, 20:10
witam wszystkich. dziś ponownie problem sie powtórzył. dopiero po 10 minutach odpalił. zmierzyłem ciśnienie na kazdym 1,4 czyli wydaje mi się że dobre, kontrola zapłonu też dała pozytywny wynik. to może z tym gaźnikiem cos się dzieje, sam juz nie wiem. dzis przy odpalaniu chwile był taki objaw jakby faktycznie paliwa nie dostawal albo zbyt malo. teraz pali doslownie na dotyk, nawet po ostygnięciu.teoretycznie wszystko jest wporządku a samochodzik po dwóch dniach przerwy nie chce pracować. może ma ktoś jeszcze jakis pomysł???
-
witam wszystkich. dziś ponownie problem sie powtórzył. dopiero po 10 minutach odpalił.
Mokro i wilgotno na zewnątrz było? :szalone:
Ja nie miałem takich przebojów, ale dosłownie dziesiątki ludzi opisywało to samo, wskazując na wilgoć dostającą się do kopułki.może ma ktoś jeszcze jakis pomysł???
Gdy wszystko inne zawiedzie, jest jeszcze możliwa wina modułu zapłonowego.
Napiszesz, skąd jesteś? Dosłownie zupełnie goły profil zostawiłeś, a może ktoś mógłby Ci "na żywo" pomóc...
-
Slavo88 Użytkownik archiwalnynapisał 12 lis 2009, 20:50 ostatnio edytowany przez Slavo88 11 sie 2016, 20:10
około 10 minutowym piłowaniu zaskoczył. tak samo było w poprzednim przypadku, 10 - 15 minut piłowania na rozruszniku i odpalił. nie
zdążyłem zmierzyć ciśnienia, ale widząc co się działo na ssaniu za samochodem ( chyba spalił z litr oleju) to podejrzewam, że silnik chyba się skończył, no najechane ma prawie 150 tys. wierząc licznikowi. no ale fura jezdzi i nic
teraz nie dzieje.Była chmura dymu,bo zalałeś świece benzyna przecież to 10 minut piłowania...
Co do Twojego problemu to spróbowałbym (jeśli masz jakiegoś znajomego/znajomą posiadacza/kę Tico) poprośic o pożyczenie kabli,kopułki i cewki w celu upewnienia się w 100%,że to nie żadna z tych wymienionych rzeczy.
Przeżywałem raz ten problem(taki jak Ty teraz) i wina była po stronie kabli.Chociaż po kupnie nowych kabli dalej nie chciał palic.Okazało się że kable były trefne chociaż nowe
Po czym oceniłeś kable,kopułkę że są dobre?
Dobrym sposobem na sprawdzenie winowajcy nie odpalania Ticia jest patent suszarki,bądź farelki.Polega on na osuszania ciepłym powietrzem z suszarki kabli lub/i cewki przez ok. 10 minut.Dzięki temu pozbywamy się wilgoci z kabli bądź cewki.
Ja tak odpalałem Tico na starych i zawilgoconych kablach.Sprawdzałem tylko czy się nagrzały trochę kable i zawsze tak odpaliłem. -
drobiazdzek Użytkownik archiwalnynapisał 13 lis 2009, 08:58 ostatnio edytowany przez drobiazdzek 11 sie 2016, 20:10
Była chmura dymu,bo zalałeś świece benzyna przecież to 10 minut piłowania...
Co do Twojego problemu to spróbowałbym (jeśli masz jakiegoś znajomego/znajomą posiadacza/kę Tico) poprośic o pożyczenie kabli,kopułki i cewki w celu upewnienia się w 100%,że to nie żadna z tych wymienionych rzeczy.
Przeżywałem raz ten problem(taki jak Ty teraz) i wina była po stronie kabli.Chociaż po kupnie nowych kabli dalej nie chciał palic.Okazało się że kable były trefne chociaż nowe
Po czym oceniłeś kable,kopułkę że są dobre?
Dobrym sposobem na sprawdzenie winowajcy nie odpalania Ticia jest patent suszarki,bądź farelki.Polega on na osuszania ciepłym powietrzem z suszarki kabli lub/i cewki przez ok. 10 minut.Dzięki temu pozbywamy się wilgoci z kabli bądź
cewki.
Ja tak odpalałem Tico na starych i zawilgoconych kablach.Sprawdzałem tylko czy się nagrzały trochę kable i zawsze tak odpaliłem.spróbuje tej suszarki bo ostatnie podejrzenia , ze moze cewka...
-
witam wszystkich. dziś ponownie problem sie powtórzył. dopiero po 10 minutach odpalił. zmierzyłem ciśnienie na kazdym 1,4 czyli wydaje mi się że dobre
hmm ciśnienie ciut wyższe niż podają książki, u mnie bardzo zbliżone wyniki do Twoich są, tylko ciekawe czemu wyższe wartości mamy
16/29