tico - elektryka - siadło wszystko... człowiek potrafi być głupi....
-
Witam
Mam nadzieję że mi pomożecie.
Sprawa jest taka:
ładowałem akumulator i po naładowaniu na szybcika żeby jeszcze "za dnia" zdążyć wkładałem go do auta. Nie wiem jakim cudem ale najpierw podpiąłem kable prądowe a dopiero potem przyłożyłem do aku kabel masowy. I wtedy zdażyło się... zaczęło syczeć, poszedł dym i......
nic nie działa w aucie totalnie zero jakiejkolwiek reakcji. Poza oświetleniem wnętrza nie działa totalnie nic.
Tak myślę - bedzie to jakiś bezpiecznik, przekaźnik ? czy załatwiłem elektrykę na cacy?
Co mogło paść? Nie działa nic poza oświetleniem wnętrza. -
Witamy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jak będziesz miał chwilę, to zajrzyj do wątku dla nowych i się przywitaj <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />na szybcika żeby jeszcze "za dnia" zdążyć
A nie włożyłeś go odwrotnie? <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />I wtedy zdażyło się... zaczęło syczeć, poszedł dym i......
skąd syczało, skąd dym?Co mogło paść? Nie działa nic poza oświetleniem wnętrza.
Co prawda elektryki nie ma za dużo w Tico, ale odwrotne podłączenie akumulatora mogło ubić elektronikę sterowania zapłonem, autoalarm, centralny zamek. Co do reszty to niezbyt jestem w stanie określić <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Na początek sprawdź wszystkie bezpieczniki w kabinie (po lewej stronie pod kolumną kierownicy skrzyneczka + dwa bezpieczniki tuż obok skrzyneczki we własnych obudowach)
-
Cytat:
Nie wiem jakim cudem ale najpierw podpiąłem kable prądowe a dopiero potem przyłożyłem do aku kabel masowy
-Prądowy?
w tico mas 2 grube jeden masa drugi plus z czego gruby plus idzie do rozrusznika i na klemie od plusa masz przewody dopiero na elektrykę samochodu i od alternatora na ładowanie...
mam takie pytanie czy przypadkiem nie podłączyłeś odwrotnie biegunów co by skutkowało uszkodzeniem elektroniki alternatora (układu stabilizacyjnego napięcia) idąc dalej nie tłumaczy nie działania np wentylacji dla której to bez różnicy po prostu silniczek będzie kręcić w drugą stronę.
Urządzenia które na błędnie podłączony akumulator nie powinny zareagować uszkodzeniem:- wszelkiego rodzaju żarówki
- silniczki
- przekaźniki
- bezpieczniki(wiem to element nie urządzenie)
- podgrzewanie szyby
- Radio (pod warunkiem ze było zabezpieczone te lepsze często mają)
mógło by ulec uszkodzeniu:
- aparat zapłonowy
- elektronika alternatora
- urządzenia posiadające układy scalone, tranzystory, kondensatory
opisz czy napewno podłończyłeś zgodnie bieguny
i czy elementy z listy działają
jeśli miałeś imobilaser to mógł go szlak trafić i to jest może jakąś pośrednia przyczyna (ale na pewno nie ona sama) opisz coś jeszcze czy jak masz nadal podłączony czy się nadal to gotuje czy to się gotuje instalacja czy może akumulator... poszukam gdzieś schematu instalacji może znajdę coś bo na dobrą sprawę nie mogło być to przepięcie -
W odpowiedzi na:
Nie wiem jakim cudem ale najpierw podpiąłem kable prądowe a dopiero potem przyłożyłem do aku
kabel masowy
-Prądowy?
w tico mas 2 grube jeden masa drugi plus z czego gruby plus idzie do rozrusznika i na klemie od
plusa masz przewody dopiero na elektrykę samochodu i od alternatora na ładowanie...
mam takie pytanie czy przypadkiem nie podłączyłeś odwrotnie biegunów co by skutkowało
uszkodzeniem elektroniki alternatora (układu stabilizacyjnego napięcia) idąc dalej nie
tłumaczy nie działania np wentylacji dla której to bez różnicy po prostu silniczek będzie
kręcić w drugą stronę.
Urządzenia które na błędnie podłączony akumulator nie powinny zareagować uszkodzeniem:- wszelkiego rodzaju żarówki
- silniczki
- przekaźniki
- bezpieczniki(wiem to element nie urządzenie)
- podgrzewanie szyby
- Radio (pod warunkiem ze było zabezpieczone te lepsze często mają)
mógło by ulec uszkodzeniu: - aparat zapłonowy
- elektronika alternatora
- urządzenia posiadające układy scalone, tranzystory, kondensatory
opisz czy napewno podłończyłeś zgodnie bieguny
i czy elementy z listy działają
jeśli miałeś imobilaser to mógł go szlak trafić i to jest może jakąś pośrednia przyczyna (ale na
pewno nie ona sama) opisz coś jeszcze czy jak masz nadal podłączony czy się nadal to gotuje
czy to się gotuje instalacja czy może akumulator... poszukam gdzieś schematu instalacji
może znajdę coś bo na dobrą sprawę nie mogło być to przepięcie
W tico w zasadzie nie da się źle podpiąć bo po prostu przewody są za ktrótkie.
Immo jak się uszkodzi to rozrusznik kręci ale nie zapali
Nic nie działa.
Co na pewno nie działa:
radio, kontrolki, rozrusznik nie kręci, centralny zamek, alarm, nawiew.
Zachowuje się tak jak by wogóle akku nie był podpięty.
Popatrzę rano na bezpieczniki i światła. Ale o ile kojarzę to rozrusznik nie jest pod żadnymi bezpiecznikami chyba.
Z rzeczy działąjących zauważyłem oświetlenie wnętrza kabiny.
Jak się coś na dobre posypało to normalnie go z wysokiej górki spuszczę chyba... -
W tico w zasadzie nie da się źle podpiąć bo po prostu przewody są za ktrótkie.
Immo jak się uszkodzi to rozrusznik kręci ale nie zapalida się. Ja mam aku od matiza i tam jest odwrotnie, ale mimo wszystko klemy mi sięgają.
-
da się. Ja mam aku od matiza i tam jest odwrotnie, ale mimo wszystko klemy mi sięgają.
Wystarczy obrócić aku odwrotnie i przez pomyłkę można źle podpiąć <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
rozrusznik ma bezpiecznik bezpiecznik jest do elektromagnesu możliwe że alarm masz podłączony pod rozrusznik brak reakcji ze strony alarmu może powodować odcięcie.
Zachowuje się tak jak by wogóle akku nie był podpięty
a czy aku się nie usmażył?jak masz mały prostownik to podepnij prostownik zamiast aku i zobacz czy coś będzie działać tylko nie próbuj zakręcić rozrusznikiem bo spalisz bezpiecznik w prostowniku...
Z rzeczy działąjących zauważyłem oświetlenie wnętrza kabiny.
kurde to psuje moje wszystkie pomysły...:/ czy się pali jak zawsze czy może słabiej? zobacz czy w gniazdku zapalniczki masz napięcie? jak nie to spróbuj jakiś przewód wykombinować i z aku + do zapalniczki + i zobacz w tedy czy coś jeszcze zacznie działać... (a przewodem zagłaszcz po aku i zobacz czy się iskrzy jak tak to gdzieś się zrobiło zwarcie w tedy możesz spróbować zrobić zwarcie zęby jakiś bezpiecznik wywaliło i odnaleźć od czego on jest (opisać na forum i szukamy dalej)) (ale całość zacznij od sprawdzenia wszystkich bezpieczników i upewnienia się że na 101% niema u ciebie możliwości błędnego podłączenia aku) -
Odpowiedz na pytanie Mariuza: skąd syczało, skąd poszedł dym...
Czy posiadasz miernik? Warto sprawdzić napięcie akumulatora.Ja jeszcze tak pomyślałem, że może jest uszkodzony (przetarty) kabel "+" i w momencie podpięcia klem jakieś ostre zwarcie się zrobiło... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Bo jakoś nie wierzę, żeby taka kolejność podpinania: najpierw "+", potem "masa", mogło spowodować jakiekolwiek uszkodzenia. -
Ja jeszcze tak pomyślałem, że może jest uszkodzony (przetarty) kabel "+"
pomyślałem o tym ale by lampka mu nie świeciła:/ nawet gdyby pozostało jakieś cząstkowe napięcie albo zwarcie przynajmniej wentylator by pracował
-
pomyślałem o tym ale by lampka mu nie świeciła:/ nawet gdyby pozostało
jakieś cząstkowe napięcie albo zwarcie przynajmniej wentylator by
pracowałNiby tak, ale poprzez usilne podłączanie "zwartego" akumulatora mógł go solidnie uszkodzić.
Co do lampki... jest tam niewielka żaróweczka, może się zaświecić nawet przy niewielkim napięciu, potrzebuje niewielkiego prądu... Ale np. silnik dmuchawy potrzebuje już dużo więcej amperów, może "usmażony" akumulator nie "wydoli"...IMHO nalezy zacząć poszukiwania od sprawdzenia akumulatora, potem kabli od niego odchodzących (pod kątem zwarcia, najpewniej do masy)... Jeśli kable bym wykluczył, próbowałbym ostrożnie podpiąć inną baterię.
-
Bo jakoś nie wierzę, żeby taka kolejność podpinania:
najpierw "+", potem "masa", mogło spowodować
jakiekolwiek uszkodzenia.Tym bardziej, że jest to jedyna prawidłowa i zalecana kolejność podłączania <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Bo jakoś nie wierzę, żeby taka kolejność podpinania: najpierw "+", potem "masa", mogło
spowodować jakiekolwiek uszkodzenia.Ale to jest przecież prawidłowe podłączanie aku <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Najpierw plus a potem masa <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Natomiast jak odłączamy to wpierw masa a potem plus <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />No chyba, że ja przez 11 lat robię to odwrotnie niż się powinno <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Ale to jest przecież prawidłowe podłączanie aku Najpierw plus a potem masa
Nie rozumiem oburzenia. Czy napisałem coś gdzieś, że tak nie wolno? <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Nie zauważyłeś lekko ironicznego stwierdzenia "bo jakoś nie wierzę (...)"? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Nie rozumiem oburzenia. Czy napisałem coś gdzieś, że tak nie wolno?
Ok nie napisałeś ale wywnioskowałem metodą dedukcji, że wg Ciebie nie wolno i w tym twki problem <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Po przeczytaniu jeszcze 2 razy Twojego postu stwierdziłem, że co innego masz na myśli <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />Nie zauważyłeś lekko ironicznego stwierdzenia "bo jakoś nie wierzę (...)"?
A nie zauważyłem może dlatego, że jestem po 12h pracy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nie wiem dlaczego tak a nie inaczej powinno się podłączać aku, po prostu tak zostałem nauczony przez ś.p. ojca <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
P.S.
Nie dojszła i straciłem nadzieję, że dojdzie przez pocztę <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />EOT
-
Ale to jest przecież prawidłowe podłączanie aku Najpierw plus a potem masa
Natomiast jak odłączamy to wpierw masa a potem plus
No chyba, że ja przez 11 lat robię to odwrotnie niż się powinno
Tak naprawdę jest to obojętne <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Omawiane zalecenia mają jedynie na celu uniknięcie zwarć podczas przykręcania lub odkręcania śrub klem, gdy istniej możliwość dotknięcia kluczem do masy pojazdu lub silnika <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> -
Tak naprawdę jest to obojętne
Tego nie wiedziałem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Omawiane zalecenia mają jedynie na celu uniknięcie zwarć podczas przykręcania lub odkręcania
śrub klem, gdy istniej możliwość dotknięcia kluczem do masy pojazdu lub silnikaO! Właśnie o to mi chodziło <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Po przeczytaniu jeszcze 2 razy Twojego postu stwierdziłem, że co innego masz
na myśliEee, nieee... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A nie zauważyłem może dlatego, że jestem po 12h pracy
Proponuję się wyspać, olać dziś ypsa <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> - jutro będzie lepiej. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Nie wiem dlaczego tak a nie inaczej powinno się podłączać aku, po prostu tak
zostałem nauczony przez ś.p. ojcaSharky bardzo dobrze to wytłumaczył. Odpowiednia kolejność to po prostu uniknięcie przypadkowego zwarcia kluczem do karoserii, nic poza tym.
Nie dojszła i straciłem nadzieję, że dojdzie przez pocztę
Jak pisałem, mam już umówiony transport do Szczecina tuż po świętach. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> O szczegółach powiadomię Cię na privie w okolicach Wielkiej Nocy. Z Ritą zamierzam podobnie się umówić. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Eee, nieee...
Proponuję się wyspać, olać dziś ypsa - jutro będzie lepiej.Obiecuję, że na kąciki tematyczne będę właził tylko wyspanym <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Licznik na Ypsie działa więc korzystam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Sharky bardzo dobrze to wytłumaczył. Odpowiednia kolejność to po prostu uniknięcie przypadkowego
zwarcia kluczem do karoserii, nic poza tym.Też do tego doszedłem, znaczy się o tym właśnie myślałem ale nie wspomniałem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Jak pisałem, mam już umówiony transport do Szczecina tuż po świętach. O szczegółach powiadomię
Cię na privie w okolicach Wielkiej Nocy. Z Ritą zamierzam podobnie się umówić.Generalnie jestem niecierpliwym człowiekiem ale tyle już czekałem więc poczekam do świąt <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />(innego wyjścia przecież nie mam <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />)
Ricie się ta lepka niespecjalnie podoba ale nie ma wyjścia i będzie musiała nakleić bo ******** się nie wyrzuca <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ok, ten temat tylko na PW <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Ok zbieram się do tikacza, pytanko - bo nie mam ksiązki do niego - oprócz bezpieczników pod kierownicą są w przedziale silnikowym jakoweś którymi powinienem się zainteresować? bezpieczniki/przekaźniki? a jak tak to gdzie?
Pod kierownicą pogrzebię - w nocy ich nie namierzyłem ale w dzień powinienem..
Jak wrócę to się podzielę tym co mi się udało ustalić. -
Ok zbieram się do tikacza, pytanko
Następne?
To znaczy nie odpowiesz na zadane przez Mariuza pytanie, skąd się dymiło itd.?
Po jaką cholerę cokolwiek Ci podpowiadać, skoro wyraźnie poproszony nie chcesz doprecyzować treści problemu?
Ja "odpuszczam" sobie rady, w ciemno strzelał nie będę. Od "komunikacji jednostronnej" <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> to blogi są, nie forum. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />