Szykuje sie nastepca Tico
-
Edit: Tata z silnikiem bazującym na fiatowskim MultiJet została poddana modyfikacji(jak zwał, tak zwał). Nazywa się teraz Tata Indica Vista, co mi przypomina pewien system operacyjny, za którym średnio przepadam <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Tak na marginesie, poczytajcie sobie o historii powstania Indici, jest ona dość "zakręcona", a
przy tym wg mnie ciekawa, szkoda, że my nie mamy takiego "zapału". Swoją drogą wydaje mi
się, że moglibyśmy śmiało wymyślić jakiś samochodzik, przeznaczony na rynki krajów
rozwijających się .wymyśliliśmy i to sporo. tyle że czasy głębokiego PRLu nie sprzyjały ku temu i sporo pomysłów pozostało na papierze albo w postaci jednego egzemplarza prototypu. poszukaj informacji o takich modelach jak Gacek, Gad 500, Smyk, Fafik, Stal (dostawczy), Beskid i Wars. były tez takie jak Syrena Sport, Syrena 110, Warszawa 210 czy Polonez Analog
w ostatnich latach tez było parę pomysłów: w Nysie pracowano na Clic-em (Clic-iem?) i modele cargo i pick up otrzymały nawet homologację (w 2003), ale na tym się chyba to zakończy.
na pocieszenie mamy swojego Leoparda (z Mielca) ale to nie ta półka (jakieś 100 tys euro kosztuje)
polecam strony:
www.polskie-auta.pl
Strona firmowa CLIC-ka
Fan-club CLIC-ka -
W ubiegły piątek będąc w dawnym serwisie Daewoo miałem okazję bliżej porozmawiać z kierowniczką salonu Taty. Dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy na temat tej marki. Wszystkim wydaje się, że są to samochody wytwarzane w Indiach, nie jest tak do końca, można by powiedzieć, że są one wyłącznie montowane w tym kraju. Podzespoły plastikowe pochodzą np. z Hiszpanii.
Jako, że Hindusi są właścicielami dużej części brytyjskiego przemysłu hutniczego, to wszelakie materiały metalowe pochodzą właśnie z Wielkiej Brytanii. Silniki są francuskim projektem, który został wykorzystany - dokończony przez inżynierów Tata. Obejrzałem również filmiki z rajdów terenowych we Włoszech, których brał udział Tata Safari. Widziałem też pokolizyjną Tatę Indica - z informacji powypadkowych dowiedziałem się, że prędkość przed czołowym zderzeniem wynosiła około 80km/h. Ucierpiała przednia część samochodu, przedział pasażerski nienaruszony.
-
W ubiegły piątek będąc w dawnym serwisie Daewoo miałem okazję bliżej
porozmawiać z kierowniczką salonu Taty. Dowiedziałem się wielu
ciekawych rzeczy na temat tej marki.No, no, no... Coraz ciekawsze rzeczy nam serwujesz... <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Wszystkim wydaje się, że są to
samochody wytwarzane w Indiach, nie jest tak do końca, można by
powiedzieć, że są one wyłącznie montowane w tym kraju. Podzespoły
plastikowe pochodzą np. z Hiszpanii.
Jako, że Hindusi są właścicielami dużej części brytyjskiego przemysłu
hutniczego, to wszelakie materiały metalowe pochodzą właśnie z Wielkiej
Brytanii.Wynikałoby więc z Twojej wypowiedzi, że mnóstwo części przewozi się najpierw z Europy do Indii, a potem wracają one (w postaci złożonych samochodów) z powrotem do Europy? Hmm, ciekawe - że też fracht jest opłacalny (przy takich cenach gotowych aut)... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Widziałem też
pokolizyjną Tatę Indica - z informacji powypadkowych dowiedziałem się,
że prędkość przed czołowym zderzeniem wynosiła około 80km/h. Ucierpiała
przednia część samochodu, przedział pasażerski nienaruszony.To jest właśnie to, o czym kiedyś pisałem: w przyszłości może się okazać, że te auta są naprawdę udane. Obyśmy tylko mieli szansę się o tym przekonać (tzn. oby Tata miała szansę utrzymać się na trudnym obecnie rynku polskim)...
-
No, no, no... Coraz ciekawsze rzeczy nam serwujesz...
Wynikałoby więc z Twojej wypowiedzi, że mnóstwo części przewozi się najpierw z Europy do Indii,
a potem wracają one (w postaci złożonych samochodów) z powrotem do Europy? Hmm, ciekawe -
że też fracht jest opłacalny (przy takich cenach gotowych aut)...Możliwe, że przewożąc herbatę do Europy w kursie powrotnym zabierają części i podzespoły <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Chciałem też odwołać swoje wcześniejsze zeznania na temat współpracy Taty i Daewoo.
Okazało się, że wygląda to zupełnie inaczej, niż nam się wydaje <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Od 2004 roku Hindusi są właścicielami Daewoo (produkcja samochodów ciężarowych) i z tej fuzji powstała firma Tata Daewoo Commercial Vehicle . Jako, że mam ciekawą broszurkę na temat genezy i charakterystyki Tata Motors postaram się ją zeskanować i wrzucić na forum.
pzdr
-
Chciałem też odwołać swoje wcześniejsze zeznania na temat współpracy Taty i Daewoo.
Okazało się, że wygląda to zupełnie inaczej, niż nam się wydaje . Od 2004 roku Hindusi są
właścicielami Daewoo (produkcja samochodów ciężarowych) i z tej fuzji powstała firma Tata
Daewoo Commercial Vehicle . Jako, że mam ciekawą broszurkę na temat genezy i
charakterystyki Tata Motors postaram się ją zeskanować i wrzucić na forum.pzdr
Widziałem dzisiaj to autko pod kauflandem na legnickiej i prezentuje się całkiem nieźle optycznie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> to tak wrocławskim akcentem w tym wątku <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Yoorku, prośba: przycinaj cytaty. Zobacz: zmarnowałeś 18 linijek na cały cytat (łącznie z pustymi wersami), żeby dać od siebie jedynie 2 linijki odpowiedzi... W dodatku cytowałeś zupełnie niepotrzebnie, bo Twoja odpowiedź nijak się ma do tego, co napisał Clavish. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Piszmy czytelniej, a jeśli chcemy odpowiedzieć na poszczególne zdania z poprzedniej wypowiedzi, stosujmy cytowanie "z głową". <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7264675
cena zachęca , wyposażenie tezTe auta muszą cieszyć się niesamowitą popularnością
<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
We wrocławskim salonie TATA (ul. Karkonoska, ADD MOTOR), po dwadzieścia kilkatysięcy można nabyć nówki sztuki na wypasie z 2007 roku <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
Myślicie, że za dopłatą da się przebić rocznik, żeby na starcie nie kupować dwulatka <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> ? -
Yoorku, prośba: przycinaj cytaty. Zobacz: zmarnowałeś 18 linijek na cały cytat (łącznie z
pustymi wersami), żeby dać od siebie jedynie 2 linijki odpowiedzi... W dodatku cytowałeś
zupełnie niepotrzebnie, bo Twoja odpowiedź nijak się ma do tego, co napisał Clavish.
Piszmy czytelniej, a jeśli chcemy odpowiedzieć na poszczególne zdania z poprzedniej wypowiedzi,
stosujmy cytowanie "z głową".Łojo joj, ja przeprosić chciałem za szczeniackie zachowanie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Wytłumaczyć bym się chciał, bo to tak z zaspania, bo dziś do mechanika na 8 rano jechałem.. i tak ledwo wstałem teraz, bo dosypiałem... i tak chciałem się wypowiedzieć... oczywiście wizytę u diagnosty opiszę w odpowiednim wątku, jak tylko w pełni się obudzę... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A moja wypowiedź miała się do tego co napisał Clavish tym jedynie wątkiem, że ja pisałem o Wrocławiu, a Clavish jest z Wrocka <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Obiecuję poprawę <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> -
Łojo joj, ja przeprosić chciałem za szczeniackie zachowanie
Wytłumaczyć bym się chciał,Nie musisz przepraszać ani się tłumaczyć - po prostu zainwestuj parę sekund czasu i włóż troszkę wysiłku w następne posty, aby wyglądały przyzwoicie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> (nie jak worek z wyrazami, w który ktoś granata wrzucił). <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A moja wypowiedź miała się do tego co napisał Clavish tym jedynie wątkiem,
że ja pisałem o Wrocławiu, a Clavish jest z Wrocka<img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> Przecież cytujemy odpowiedni fragment wypowiedzi poprzednika po to, aby ustosunkować się do tychże właśnie zdań.
Jeśli chciałeś więc odpowiedzieć Clavishowi wyłącznie dlatego, że mieszka we Wrocku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, naprawdę nie musiałeś zamieszczać tych słów:Cytat:
Chciałem też odwołać swoje wcześniejsze zeznania na temat współpracy Taty i Daewoo.
Okazało się, że wygląda to zupełnie inaczej, niż nam się wydaje . Od 2004 roku Hindusi są właścicielami Daewoo (produkcja samochodów ciężarowych) i z tej fuzji powstała firma Tata Daewoo Commercial Vehicle . Jako, że mam ciekawą broszurkę na temat genezy i charakterystyki Tata Motors postaram się ją zeskanować i wrzucić na forum.
pzdrMogłeś wyciąć ten cytat, bo Twoja wypowiedź nie stanowi odniesienia do tego, co napisał Clavish. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
jak tylko w pełni się obudzę...
O, właśnie - wyśpij się i pomyśl nad sensem i sposobem cytowania. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Obiecuję poprawę
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
We wrocławskim salonie TATA (ul. Karkonoska, ADD MOTOR), po dwadzieścia kilkatysięcy można nabyć >nówki sztuki na wypasie z 2007 roku
Myślicie, że za dopłatą da się przebić rocznik, żeby na starcie nie kupować dwulatkaByła już o tym mowa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> cena rocznika 2007 21.900zł. Wyposażenie: klimatyzacja, elektryczne 4 szyby, poduszka powietrzna kierowcy.
A w temacie: wrocławski dealer, przywołany przez kolegę Yoorka Add Motor, w ciągu 4 miesięcy działalności sprzedał około 30 samochodów (różnego typu). Uważam, iż to dobry wynik jak na początek działalności, przyjmując, że firma jest zupełnie nowa na naszym rynku i odejmując miesiąc na sprawy organizacyjne.
GWARANCJA: 3 lata lub 100000km na silnik i podzespoły, lakier 2 lata (ciut mało), perforacja nadwozia 6 lat.
-
Obiecuję poprawę
Nie łam się chłopie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> . Pisz dalej tylko zwracaj uwagę na co odpowiadasz i tyle, każdy z nas pewnie popełnił jakąś gafę na tym forum. Jak to śpiewa pewna gwiazda ( <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> )naszej rodzimej sceny: "Więc nie martw się, uśmiechnij się" <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
pzdr
-
Kolejne nowiny <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Nadwozie tego samochodu zamówiono we Włoszech (plotki głoszą, że to odrzucony projekt Fiata Punto I), natomiast linia produkcyjna została kupiona od Nissan Australia, pozostałe podzespoły robiono we współpracy z indyjskimi firmami np. - platforma oparta na samochodzie Maruti Zen, zawieszenie na Maruti 800 ( kolega tico <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> ). Autko jest produkowane od 10 lat i doczekało się jedynie jednej modyfikacji - tylne zawieszenie <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />.
EDIT : Cena przeglądu serwisowego oscyluje w granicach 300zł
-
Udało mi się dotrzeć do ocen kilku użytkowników KLIK . Daje to jakiś obraz, chociażby o średnim spalaniu.
-
Pomału docieram do coraz to nowszych opinii użytkowników. Chwalą oni sobie to autko, zwracając uwagę na przede wszystkim spasowanie elementów oraz czasami na słabe hamulce, czyli tak jak w tico <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Jak widać nowa cena 23900zł, zaczyna robić swoje, zresztą w dobie kryzysu i cenie Euro, wiele osób może pomyśleć o tym tanim, nowym, w miarę przyzwoicie wyposażonym autku.
-
No i stało się, w końcu odbyłem krótką jazdę testową samochodem Tata Indica z silnikiem 1.4 MPI. Oto wrażenia:
- Autko żwawo przyspiesza
- Hamulce nie były tragiczne, jak to opisują niektórzy
- Siedzenia niestety dość sztywne (wrażenia z tylnej kanapy, może opisać kolega Słowik)
- Zawieszenie i układ kierowniczy w porządku
- Niemiłe doznania akustyczne podczas zamykania drzwi - trzask blachy...
Najgorszym czynnikiem okazała się cena... Najprostszy model kosztuje 24.900, a nie 23.900 (1000zł płacimy za zestaw audio, ktory gra dość mizernie, nie można zakupić auta bez niego), dodatkowo
brak u dealera pojazdów w kolorach niemetalicznych (dopłata 1222zł za lakier metalik), Dodatkowo do wyższej wersji (ABS + poduszka pasażera + halogeny)musimy dołożyć 3000zł, całość zamyka się w 29.900zł.(silnik 1.4 MPI benzyna, diesel kosztuje około 4000zł więcej). Jest to wysoka cena, dodatkowym gwoździem do trumny jest cena przeglądu serwisowego, obejmującego wymianę filtrów i oleju - 700zł...Nie zastanawiało mnie, dlaczego auta z 2007 już wyprzedano, zastanowił mnie jednak fakt braku aut z rocznika 2008. Odpowiedzi udzieliła mi kierowniczka salonu... Otóż Niemcy wykorzystując rządowe dopłaty do nowych aut w wysokości około 2500 Euro oraz słabość naszej waluty przyjeżdżają i wykupują po 10 sztuk tych aut. Mamy więc odpowiedź, skąd Tata bierze klientów.
Podsumowanie - jestem trochę rozczarowany, miało być tanio, a 24.900zł i horendalna cena przeglądu zniechęciły mnie do tego całkiem poczciwie jeżdżącego pojazdu. Oczywiście winę za to ponosi wyłącznie importer <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pzdr
-
Małe uaktualnienie tematu - pierwszy oficjalny crashtest Tata Nano (nie EURO NCAP) -> najtańszego auta na świecie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -> KLIK
-
Małe uaktualnienie tematu - pierwszy oficjalny crashtest Tata Nano (nie EURO
NCAP) -> najtańszego auta na świecie -> KLIKNo proszę, całkiem nieźle... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Jeśli uda się konstruktorom uzyskać te 4 gwiazdki, będzie to niezły szok dla niektórych. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
No proszę, całkiem nieźle...
Jeśli uda się konstruktorom uzyskać te 4 gwiazdki, będzie to niezły szok dla niektórych.Najlepsze jest jednak to, iż testowano wersję na rynek indyjski <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Nieco krótszą, o lekko innej konstrukcji płyty podłogowej <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to prognozowana cena (ponad 5000 Euro), może okazać się niższa.