Problem ze zmianą biegów...
-
Ponadto, sprzęgło łapie "kopiąco" i trzeba je dość mocno wyciskać...
ja mam ciekawiej... lekko zgrzyta jak u ciebie .. wymieniłem elementy które opisują koledzy ale dalej to samo .. przy opisywanej usterce należy to i tak wymienić.. ale nie o tym chciałem pisać .. otóż wczoraj miałem podniesiony samochód gdy grzebałem przy alternatorze i miałem zdjęte koło.. zdziwiłem się troszkę gdy zobaczyłem obracającą się oś .. co prawda dało się ręką zablokować ale coś jest nie halo ze sprzęgłem.. przynajmniej u mnie..
-
Jeśli u siebie w mieście nie dostaniesz, to kup ze sklepu z linku podanego wcześniej.
OK. Rozumiem, że tamta cena jest normalna?;)
Hmm... Podjade jeszcze do jakiegoś ASO Daewoo w pobliżu i sprawdzę;)
-
ja mam ciekawiej... lekko zgrzyta jak u ciebie .. wymieniłem elementy które opisują koledzy ale
dalej to samo .. przy opisywanej usterce należy to i tak wymienić.. ale nie o tym chciałem
pisać .. otóż wczoraj miałem podniesiony samochód gdy grzebałem przy alternatorze i miałem
zdjęte koło.. zdziwiłem się troszkę gdy zobaczyłem obracającą się oś .. co prawda dało się
ręką zablokować ale coś jest nie halo ze sprzęgłem.. przynajmniej u mnie..Hmm... Ale jak to obracającą się oś? Też podejrzewałem sprzęgło ale nie sądziłem, że aż tak źle by było... Masz jakiś pomysł na to?
-
zdziwiłem się troszkę gdy zobaczyłem obracającą się oś .. co prawda dało się
ręką zablokować ale coś jest nie halo ze sprzęgłem.. przynajmniej u mnie..Ja też tak mam, jak mam zdjęte koło. Ale jak już koło jest założone (auto nadal jest w powietrzu) to się nie kręci.
Wynika to z lepkości i bezwładności oleju, wg mnie tak powinno być <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Ja też tak mam, jak mam zdjęte koło. Ale jak już koło jest założone (auto nadal jest w
powietrzu) to się nie kręci.Wynika to z lepkości i bezwładności oleju, wg mnie tak powinno być
Oj... No nie wiem czy tak powinno być...
-
Oj... No nie wiem czy tak powinno być...
Jeżeli spokojnie ręką da się zatrzymać obracające się koło, to wszystko jest OK <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Jeżeli spokojnie ręką da się zatrzymać obracające się koło, to wszystko jest OK
Da się zatrzymać <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jeżeli spokojnie ręką da się zatrzymać obracające się koło, to wszystko jest OK
u mnie to powiedziałbym przysłowiowym jednym palcem .. bez większego wysiłku da się zatrzymac .. prawdę mówiąc to zdziwiłem się bo nie miałem uruchomionego auta które stoi na podnośniku...
-
Ostatnio, gdy temperatury spadły poniżej 0 i jest -2 to biegi wchodzą bardziej precyzyjnie, też czasami haczą ale ogólnie o niebo lepiej... Czy więc to oznacza olej w skrzyni do wymiany? Może to jednak nie te tulejki (jest zimno, nie mam siły teraz ich sprawdzać;P)
I jeszcze jedna sprawa. Czy w waszych ticusiach też sprzęgło tak dziwnie łapie? Tzn. po przesiadce z innego auta np. Opel, Skoda nie mogę wyczuć sprzęgła, niby puszczam płynnie a jednak łapie kopiąco co skutkuje takim pojedynczym szarpnięciem przy zmianie biegów. Jest to niesamowicie irytujące bo aby w pełni płynnie np. ruszać spod świateł muszę bardzo pooowooli puszczać sprzęgło (w szczególności przy ruszaniu)co wg mnie nie jest normalne. Ktoś mi mówił,że to normalne w Tico,ale wierzyć mi się nie chce...
-
I jeszcze jedna sprawa. Czy w waszych ticusiach też sprzęgło tak dziwnie łapie? Tzn. po
przesiadce z innego auta np. Opel, Skoda nie mogę wyczuć sprzęgła, niby puszczam płynnie a
jednak łapie kopiąco co skutkuje takim pojedynczym szarpnięciem przy zmianie biegów. Jest
to niesamowicie irytujące bo aby w pełni płynnie np. ruszać spod świateł muszę bardzo
pooowooli puszczać sprzęgło (w szczególności przy ruszaniu)co wg mnie nie jest normalne.
Ktoś mi mówił,że to normalne w Tico,ale wierzyć mi się nie chce...Może po prostu za nisko łapie pedał sprzęgła i trzeba go troszkę podciągnąć na lince <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Może po prostu za nisko łapie pedał sprzęgła i trzeba go troszkę podciągnąć na lince
Ale nie łapie głęboko,wydaje mi się, że normalnie łapie gdyby nie to szarpnięcie po zmianie biegów... Teraz nie mam jak sprawdzić luz linki bo zimno;) Alę wątpie czy to to...
-
I jeszcze jedna sprawa. Czy w waszych ticusiach też sprzęgło tak dziwnie
łapie? Tzn. po przesiadce z innego auta np. Opel, Skoda nie mogę wyczuć
sprzęgła, niby puszczam płynnie a jednak łapie kopiąco co skutkuje
takim pojedynczym szarpnięciem przy zmianie biegów.To jest tylko takie wrażenie po jeździe innym samochodem. Też mam podobnie - noga po prostu musi się z powrotem przyzwyczaić do Tico. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
IMO sprawa polega na krótkim skoku pedału sprzęgła, w porównaniu do większości innych aut (oczywiście większych). Stąd trzeba większego wyczucia w operowaniu sprzęgłem. Ogólnie mam wrażenie, ze w wielu innych większych, cięższych samochodach skok pedału jest dłuższy i dodatkowo trzeba używać nieco większej siły, aby nim operować.
Najgorzej miałem po przesiadce z poldka kolegi - przez kilka pierwszych wciśnięć mało brakowało, a wydeptałbym dziurę w podłodze tico <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ; noga podświadomie ładowała z wielką siłą w dół. Wtedy zdałem sobie sprawę z tego, o czym napisałeś. -
Dokładnie o to chodzi! Dziwne jest to, że jak dotąd tak krótki skok spotkałem tylko w tico, a jeździłem f126p, skodami, pandą, oplami... BTW Słyszałem, że coś podobnego jest chyba w Suzuki Swift. Generalnie to, że lekko chodzi mi nie przeszkadza, ale ten mały skok owszem;)
I jak jest u Was ze zmianą biegów w te mrozy. U mnie jest -5, skrzynia chodzi o wiele lepiej, precyzyjniej, choć ciężej (olej zgęstniał). Czy to oznacza, że jest zalany minerał i przydałoby się zmienić skoro w dodatnich temperaturach tak słabo chodzi? Czy to te tulejki na mrozie jakoś lepiej się trzymają?;)
-
Dokładnie o to chodzi! Dziwne jest to, że jak dotąd tak krótki skok spotkałem tylko w tico, a
jeździłem f126p, skodami, pandą, oplami... BTW Słyszałem, że coś podobnego jest chyba w
Suzuki Swift. Generalnie to, że lekko chodzi mi nie przeszkadza, ale ten mały skok owszem;)Ja tam się cieszę, że jest tak mały skok pedału sprzęgła. Przynajmniej noga się nie męczy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ostatnio miałem okazję pojeździć CC, powiem tylko, że noga mnie już bolała po 20km jazdy po mieście <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Ja tam się cieszę, że jest tak mały skok pedału sprzęgła. Przynajmniej noga się nie męczy
Ostatnio miałem okazję pojeździć CC, powiem tylko, że noga mnie już bolała po 20km jazdy po
mieścieALe ja się nigdy nie mogę przyzwyczaić do tego bo taki skok nie jest normalny (typowy);)
-
Ja tam się cieszę, że jest tak mały skok pedału sprzęgła. Przynajmniej noga się nie męczy
Ostatnio miałem okazję pojeździć CC, powiem tylko, że noga mnie już bolała po 20km jazdy po
mieścieMiałem do czynienia z kilkoma samochodami klasy wyższej niż tico i często sprzęgło chodziło tam niesamowicie ciężko. Przykład nowy citroen C1 z salonu, po kilku chwilach jazdy testowej miałem go serdecznie dość.
pzdr
-
Dokładnie o to chodzi! Dziwne jest to, że jak dotąd tak krótki skok spotkałem tylko w tico, a
jeździłem f126p, skodami, pandą, oplami... BTW Słyszałem, że coś podobnego jest chyba w
Suzuki Swift. Generalnie to, że lekko chodzi mi nie przeszkadza, ale ten mały skok owszem;)Ja sobie ten krótki skok bardzo chwalę w połączeniu ze stosunkowo nisko łapiącym hamulcem zestaw jest idealny. Po przesiadce np. do Peugeota Partnera - szok, sprzęgło masakrycznie dłuuuugie więc noga włazi w podłogę, za to hamulec łapie na maxa już po 2cm skoku. Nawet fotel ciężko ustawić, bo albo się nie dosprzęgla albo noga na hamulcu mocno ugięta.
Dlatego lubię krótki skok sprzęgła w Tico. -
Ja sobie ten krótki skok bardzo chwalę w połączeniu ze stosunkowo nisko łapiącym hamulcem zestaw
jest idealny. Po przesiadce np. do Peugeota Partnera - szok, sprzęgło masakrycznie
dłuuuugie więc noga włazi w podłogę, za to hamulec łapie na maxa już po 2cm skoku. Nawet
fotel ciężko ustawić, bo albo się nie dosprzęgla albo noga na hamulcu mocno ugięta.
Dlatego lubię krótki skok sprzęgła w Tico.Mam tak samo po przesiadce do innego auta <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Juz przyzwyczailem sie do mojego i lubie ten krótki skok sprzegla <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Mozna fajnie szybko wrzucac biegi -
Ja sobie ten krótki skok bardzo chwalę w połączeniu ze stosunkowo nisko łapiącym hamulcem zestaw
jest idealny. Po przesiadce np. do Peugeota Partnera - szok, sprzęgło masakrycznie
dłuuuugie więc noga włazi w podłogę, za to hamulec łapie na maxa już po 2cm skoku. Nawet
fotel ciężko ustawić, bo albo się nie dosprzęgla albo noga na hamulcu mocno ugięta.
Dlatego lubię krótki skok sprzęgła w Tico.To chyba we wszystkich francuzach tak jest. Najgorszy jest tam ten mały skok hamulca;)