Pech...//Kolizja
-
Witam. Dziś stojąc na światłach w Toruniu (na przeciwko Suzuki), przy Carrefourze, TIR ruszał, skręcał w prawo, przesunął mnie ze 3m i oto efekty <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Całe szczęście facet nie kłócił się, więc nie było potrzeby dzwonić po policję. Martwi mnie tylko to że coś mogło się przestawić w tylnym zawieszeniu, patrząc na tą felgę. I co w takiej sytuacji? ubezpieczenie pójdzie z AC czy OC? I co robić? Brać pieniądze i robić samemu, czy dać im? -
Witam. Dziś stojąc na światłach w Toruniu (na przeciwko Suzuki), przy Carrefourze, TIR ruszał,
skręcał w prawo, przesunął mnie ze 3m i oto efektyCałe szczęście facet nie kłócił się, więc nie było potrzeby dzwonić po policję. Martwi mnie
tylko to że coś mogło się przestawić w tylnym zawieszeniu, patrząc na tą felgę. I co w
takiej sytuacji? ubezpieczenie pójdzie z AC czy OC? I co robić? Brać pieniądze i robić
samemu, czy dać im?
Prawe koło poszło, bo leciało po krawężniku -
A spisaliście jakiś protokól zdarzenia. Masz jego namiary, w jakiej firmie był ubezpieczony?
Odszkodowanie zostanie wypłacone z OC sprawcy, czyli w tym przypadku kierowcy tira.
Przeczytaj też swoją umowe z ubezpieczycielem , jak masz zapisane : czy dostajesz kase czy wskazują ci warsztat?
Wszystko jest do załatwienia.Miałem ostatnio pecha , 2 stłuczki w bydgoszczy - jeden raz jako sprawca a drugi jako poszkodowany ( ale naszczęcie były to samochody służbowe ) -
A spisaliście jakiś protokól zdarzenia. Masz jego namiary, w jakiej firmie był ubezpieczony?
Odszkodowanie zostanie wypłacone z OC sprawcy, czyli w tym przypadku kierowcy tira.
Przeczytaj też swoją umowe z ubezpieczycielem , jak masz zapisane : czy dostajesz kase czy
wskazują ci warsztat?
Wszystko jest do załatwienia.Miałem ostatnio pecha , 2 stłuczki w bydgoszczy - jeden raz jako
sprawca a drugi jako poszkodowany ( ale naszczęcie były to samochody służbowe )Spisałem protokół, mam namiary, ubezpieczyciela, i podpis sprawcy.
-
To dzwoń do firmy która ubezpieczała sprawce - na infolinie , powiedz wszystko od A do Z, przyjdzie ubezpieczyciel po paru dniach i tyle. Dzwoń,dzwoń.....dzwoń
-
kiedys jak uzytkownikiem tico byla moja mama mialem dokladnie ten sam typ kolizji.. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> z tym, ze do naprawy byly jeszcze drzwi przednie i spojler, ale felga na szczescie ocalala. Na policje w centrum lublina czekalismy 3 godziny a kierowca tira sie jeszcze wsciekal.. na szczescie wszystkie szkody pokrylo AC.
-
Witam. Dziś stojąc na światłach w Toruniu (na przeciwko Suzuki), przy
Carrefourze, TIR ruszał, skręcał w prawo, przesunął mnie ze 3m i oto
efektyUuu, współczuję... <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
Nie doradzę, co w tej sytuacji - ale słusznym wydaje mi się sugestia przedmówcy, żeby dzwonić do ubezpieczyciela sprawcy. -
Uuu, współczuję...
Nie doradzę, co w tej sytuacji - ale słusznym wydaje mi się sugestia przedmówcy, żeby dzwonić do
ubezpieczyciela sprawcy.Narazie samochód stoi w warsztacie PZU i czekam do poniedziałku co powiedzą.
-
Narazie samochód stoi w warsztacie PZU i czekam do
poniedziałku co powiedzą.Jak mniemam, to w PZU był ubezpieczony tir?
Oczywiscie wiesz, ze zaklad naprawczy mozesz wybrac dowolny - w moim prypadku po rezygnacji z naprawy w "autoryzowamy" warsztacie pzu naprawilem auto za 1/2 kwoty odszkodowania.
-
Jak mniemam, to w PZU był ubezpieczony tir?
Oczywiscie wiesz, ze zaklad naprawczy mozesz wybrac dowolny - w moim prypadku po rezygnacji z
naprawy w "autoryzowamy" warsztacie pzu naprawilem auto za 1/2 kwoty odszkodowania.W PZU sprawca, ja OC w PZU, a AC w HDI
Jak geometria kół będzie ruszona, tico na szrot... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -
Witam. Dziś stojąc na światłach w Toruniu (na przeciwko Suzuki), przy Carrefourze, TIR ruszał, skręcał w prawo,
przesunął mnie ze 3m i oto efektyWygląda to kiepsko, choć tak naprawdę może skończyć się na wymianie drzwi i wyklepaniu błotnika.
Jeżeli zawieszenie nie uległo deformacji, to po naprawie będzie można jeszcze sporo pośmigać tym samochodem. -
Wygląda to kiepsko, choć tak naprawdę może skończyć się na wymianie drzwi i wyklepaniu błotnika.
Jeżeli zawieszenie nie uległo deformacji, to po naprawie będzie można jeszcze sporo pośmigać tym
samochodem.Miejmy nadzieję <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Miejmy nadzieję
Okazało się że belka tylna się wygięła, i w sumie nie warto tego naprawiać, szkoda całkowiata(naprawa wynosi więcej niż 70% wartości samochodu). Tikuś chyba pójdzie na sprzedaż... -
całą belkę na allegro kupisz za 250 zł, nie opłaca Ci się samemu tego naprawić?
bo widać, że blachę miałeś zdrową... więc może warto naprawiać na własną rękę? -
całą belkę na allegro kupisz za 250 zł, nie opłaca Ci się samemu tego naprawić?
bo widać, że blachę miałeś zdrową... więc może warto naprawiać na własną rękę?Oczywiście że było by taniej, ale już ruda bierze go w paru miejscach, niedługo będzie już nieźle pordzewiały, z resztą już jakiś czas myślałem o zmianie samochodu (np. na Toyotę Yaris).
-
No chyba, że tak <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A ile km przejechałeś ticiem? Jak długo go masz?
Daj znać czy go będziesz sprzedawał, itd. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />