Koreańczycy w natarciu...
-
Witam,
Przeglądając ostatnio niusy motoryzacyjne <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> moją ciekawość zwróciła Koreańska propozycja z rodziny Hyundai-a(może niektórzy będą źle na Mnie patrzyli,że mówie o tym na Kąciku DU Tico,więc z góry Przepraszam <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />).Przechodząc do rzeczy autem,które Mnie tak zainteresowało jest Hyundai i20 <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />.Zastanawiam się czy to nie mógłby być następca naszych Ticusiow...Ogólnie wygląd zewn. jest niezły...:oki:
Narazie jest jeszcze mało informacji na jego temat... <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> ale to co wyszukałem to prezentuje...Gama silników będzie obejmować jednostki benzynowe o mocy od 75 do 121 KM oraz diesle od 90 do 126 koni mechanicznych pod maską. Z pewnością w ofercie pojawi się również najnowsza jednostka Hyundaia - 1,2-litrowy silnik Kappa o mocy 78 KM, który zadebiutował niedawno w mniejszym i10. Jednostka ta zużywa średnio 5 l/100 km, a jej emisja CO2 wynosi 119 g/km. Nie będzie to jednak najbardziej ekologiczna wersja i20. Miano to będzie dzierżyć wersja i20 Blue, pod maską której pracować będzie 1,4-litrowy diesel o mocy 90 KM i maksymalnym momencie obrotowym 220 Nm, która w porównaniu do standardowych wersji i20 będzie się również odznaczać znacznie lepszymi właściwościami aerodynamicznymi oraz innymi drobnymi modyfikacjami. Spalanie tej wersji wynosi w cyklu mieszanym 4 l/100 km, zaś emisja CO2 99 g/km.
Silnik Kappa...
Silnik Kappa osiąga moc maksymalną 77,8 KM przy 6000obr/min, co jest bardzo konkurencyjnym wynikiem w porównaniu z innymi samochodami segmentu A, sprzedawanymi w Europie, a jego maksymalny moment obrotowy, wynoszący 12,0 kgm przy 4000 obr/min, jest najlepszy w tej klasie samochodów. Wrażenie robi jednostkowy moment obrotowy silnika Kappa, wynoszący 9,6 kgm na 1 litr pojemności skokowej, co jest najlepszą wartością w tej klasie i zapewnia świetne zachowanie w warunkach ruchu miejskiego. Silnik Kappa korzysta z wielu innowacji wprowadzonych celem obniżenia masy i tarcia wewnętrznego silnika, czego rezultatem jest wyjątkowo niskie zużycie paliwa w samochodzie napędzanym tym silnikiem. Blok silnika został wykonany z wysokociśnieniowego odlewu aluminiowego. Ważący 82,4 kg Kappa jest najlżejszym silnikiem tej klasy wśród europejskich i japońskich jednostek napędowych czołowych producentów (oceniając silniki według tych samych kryteriów).
Spalanie takiego auta jak zapewniają producenci przy wersji 1.2 ma średnio wynosić nie więcej niż 5l/100km(porównywalne ze spalaniem Tico).Cena takiego auta zapewne będzie się zaczynać w okolicach 30tys. <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Rozpoczynając ten wątek chciałbym się dowiedzieć co myślicie o tym aucie...ale też o marce Hyundai(jakieś opinie) <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Przywykłem już trochę do tej Koreańskiej technologi(Tico) <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> i jestem ogólnie zadowolony <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Na koniec fotka... -
Przeglądając ostatnio niusy motoryzacyjne moją ciekawość zwróciła Koreańska
propozycja z rodziny Hyundai-a(może niektórzy będą źle na Mnie
patrzyli,że mówie o tym na Kąciku DU Tico,więc z góry Przepraszam)Z przykrością widzę, że wątek Clavisha o indyjskich autach Tata umarł na Motomanii, więc zostawiam Twój topic u nas. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Przechodząc do rzeczy autem,które Mnie tak zainteresowało jest
Hyundai i20 .Zastanawiam się czy to nie mógłby być następca naszych
Ticusiow...Ogólnie wygląd zewn. jest niezły...:oki:
Narazie jest jeszcze mało informacji na jego temat... ale to co wyszukałem
to prezentuje...Owszem, pierwsze wrażenie jest całkiem, całkiem. Poczekajmy na rozwój sytuacji.
Cena
takiego auta zapewne będzie się zaczynać w okolicach 30tys.Niestety, takiej ceny, jaką miało DU dla Tico (oferując w zamian całkiem niezłe autko) chyba już nie mamy się co spodziewać... 20.600 zł za nówkę (1998 r.) - to se ne vrati... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Rozpoczynając ten wątek chciałbym się dowiedzieć co myślicie o tym
aucie...ale też o marce Hyundai(jakieś opinie)Opinie o Hyundaiu są raczej pozytywne. Moi znajomi (użytkownicy H) chwalą te samochody za niezawodność i całkiem niezłą trwałość.
Przywykłem już trochę do tej Koreańskiej technologi(Tico) i jestem ogólnie
zadowolonyHeh, ja też się przekonałem. Również biorę pod uwagę markę Hyundai jako następne auto; szkoda tylko, że te samochody są wyraźnie droższe od DU. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
BTW: z Hyundaia to Getz mi się podoba... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Z przykrością widzę, że wątek Clavisha o indyjskich autach Tata umarł na Motomanii, więc
Cóż widać jako jedyny miałem "przyjemność" zapoznać się z owymi wynalazkami. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pzdr
-
koreanczycy robia teraz coraz lepsze autka. powiem szczerze,ze jakosc wykonania jest podobna np do opli z tego samego segmentu.na plus dla koreanczykow jest w miare przyzwoita cena i do tego wyposazenie,za ktore u konkurencji sie doplaca. minus to szybka utrata wartosci
-
Fajne autko jednak już czasy minęły gdy ludzie kupowali nowe małe,słabymi silnikami auta. Teraz lepiej kupić za te 30tys używanego 3latka, gdzie ma się wyposażenie dodatkowe a nie golca. Sam mam tikacza ale już jeśli bym zmienial w tych czasach samochód to na pewno nie na takiego awet fajnego Hyunaja ale na coś wieszego i z silniczkiem ok 150 konnym z rozdziny niemieckiej 1,8T. Spali więcej ale przynajmniej jest przyjemność z jazdy <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />A oto też głównie chodzi.
-
Witam,
Przeglądając ostatnio niusy motoryzacyjne moją ciekawość zwróciła Koreańska propozycja z rodziny Hyundai-a(może
niektórzy będą źle na Mnie patrzyli,że mówie o tym na Kąciku DU Tico,więc z góry Przepraszam ).Przechodząc do
rzeczy autem,które Mnie tak zainteresowało jest Hyundai i20 .Zastanawiam się czy to nie mógłby być następca
naszych Ticusiow...Ogólnie wygląd zewn. jest niezły...:oki:Z tego co widzę, to jest to większy samochód od Tico, a cena też nie jest za niska.
Być może samochód jest wart tych pieniędzy, jednak ja nadal bym chciał mieć w miarę małe miejskie autko za dużo niższe pieniądze.
Przesiadka z Tico do tego Hyundai-a może być nawet fajna, jednak skok cenowy w stosunku do obecnej wartości naszych samochodów jest ogromny <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -
Ciągle zbieram niusy na temat tego autka... KLIK <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/mikolaj.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Heh, ja też się przekonałem. Również biorę pod uwagę markę Hyundai jako następne auto; szkoda
tylko, że te samochody są wyraźnie droższe od DU.
BTW: z Hyundaia to Getz mi się podoba...Mam okazję jeździć z kolegą do pracy Getz. Jedziemy po fatalnych drogach i tak strasznie tłucze jakby amortyzatorów nie miał. Auto jest z 2003 ma niecałe 100 tyś km przejechane. Wydaje mi się, że moim Tico jest lepszy komfort <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Poza tym jakość plastików jest bardzo przeciętna. A ten i20 to ma być następca Getza...
-
Witam,
0----------------ciach--------------------wg mnie jak cos kupic zamiast tico to c1 cena w granicach 30 000 mozna ustrzelic promocje do 27 000
podobno silnik toyoty 1 litr , gabaryty spalanie , parkowanie na poziomi tico , moze lepiej bo wspomaganie jest
silnik 1 litrowy wiecej niz daje rade , wydaje mi sie ze bije tico
wg mnie idealny nastepca tico -
Fajne autko jednak już czasy minęły gdy ludzie kupowali nowe małe,słabymi silnikami auta.
No tak benzyna w dol to troche paliwozercow znajdzie swojego wlasciciela
Teraz
lepiej kupić za te 30tys używanego 3latka, gdzie ma się wyposażenie dodatkowe a nie golca.
Sam mam tikacza ale już jeśli bym zmienial w tych czasach samochód to na pewno nie na
takiego awet fajnego Hyunaja ale na coś wieszego i z silniczkiem ok 150 konnym z rozdziny
niemieckiej 1,8T. Spali więcej ale przynajmniej jest przyjemność z jazdy A oto też głównie
chodzi.Niby tak ale ... ostatnio szukalem takiego samochodu jak opisujesz
moje wnioski i obserwacje
Obecnie kazdy samochod jaki ogladalem roczniki 2005 mial przebieg od 140 000 do 180 000
i to na liczniku , jak dla mnie w tak mlodych samochodach taki przebieg dyskwalifikuje je od razubrat w podobne cacko wsadzil w ciagu roku 10 000 pln a czy to koniec <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> , a z a 50 - 60 tys mozna wyjechac z salonu i nie najubozsza wersja
zycze powodzenia w szukaniu niemca 1,8
pozdrawiam -
No tak benzyna w dol to troche paliwozercow znajdzie swojego wlasciciela
Niby tak ale ... ostatnio szukalem takiego samochodu jak opisujesz
moje wnioski i obserwacje
Obecnie kazdy samochod jaki ogladalem roczniki 2005 mial przebieg od 140 000 do 180 000
i to na liczniku , jak dla mnie w tak mlodych samochodach taki przebieg dyskwalifikuje je od
razu
Przykladowy samochod
brat w podobne cacko wsadzil w ciagu roku 10 000 pln a czy to koniec , a z a 50 - 60 tys mozna
wyjechac z salonu i nie najubozsza wersja
zycze powodzenia w szukaniu niemca 1,8
pozdrawiamKolega szukał przez pare miesięcy takiego leona 1,8T i znalazł dwa, wcześniej szukał ibizy TDI i wszystkie były albo bite albo sprowadzone.
Jednego Leona ktoś kupił od razu ale potem znalazł drugiego gdzieś w Wawie. Jednak dał za niego ok 40tys i samochodzik naprawde utrzymany i serwisowany z bogatym wyposażeniem. Cena nowego coś ponad 80tys więc właściciel stracił połowę ceny auta w ciągu 4 lat.Po prostu są ludzie co wymieniają samochody co pare lat i mają kaskę na ich utrzymanie. Przed sprzedażą właściciel zrobił przegląd w ASO co kosztował 2,5tys zł. Więc normalny człowiek raczej kupi taką używkę niż jakiegoś gołego ale nówkę. Po prostu nie należy liczyć tylko , że samochód ściągnięty od faszystów będzie piękny i utrzymany a u nas się lepszego nie znajdzie. Tylko też poszukać w Polsce kupionego w salonie. A koledze już się leoś znudził i pewnie zmieni na coś lepszego <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Kolega szukał przez pare miesięcy takiego leona 1,8T i znalazł dwa, wcześniej szukał ibizy TDI i
wszystkie były albo bite albo sprowadzone.
Jednego Leona ktoś kupił od razu ale potem znalazł drugiego gdzieś w Wawie. Jednak dał za niego
ok 40tys i samochodzik naprawde utrzymany i serwisowany z bogatym wyposażeniem. Cena nowego
coś ponad 80tys więc właściciel stracił połowę ceny auta w ciągu 4 lat.Po prostu są ludzie
co wymieniają samochody co pare lat i mają kaskę na ich utrzymanie. Przed sprzedażą
właściciel zrobił przegląd w ASO co kosztował 2,5tys zł. Więc normalny człowiek raczej kupi
taką używkę niż jakiegoś gołego ale nówkę. Po prostu nie należy liczyć tylko , że samochód
ściągnięty od faszystów będzie piękny i utrzymany a u nas się lepszego nie znajdzie. Tylko
też poszukać w Polsce kupionego w salonie. A koledze już się leoś znudził i pewnie zmieni
na coś lepszegoZgadza sie tylkoz e szukalem ze 2 miesiace i nie znalazlem takiego cacka , ale gratuluje koledze wytrwalosci
-
Faszystów <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> ??
Co do aut z salonu, to są ludzie, którzy chcą być "pierwsi" i nie chcą auta używanego. Wiadomo, za cenę nowego można kupić używany często wyższej klasy samochód. Za "nówką" przemawia fakt, iż nie musimy inwestować w pojazd przez najbliższe kilka lat, z używanymi jak wiadomo różnie bywa. Przytoczony tu przykład obrazuje jednak, że coraz więcej rozsądnych użytkowników robi przeglądy serwisowe.
Głównym tego powodem jest zapewne utrzymanie gwarancji [często nawet 3 letniej lub 100000km <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />], choć coraz większej grupie ludzi zależy również na utrzymywaniu autka w dobrym stanie technicznym, więc zaliczają kolejne stempelki w książce serwisowej. Cofając się kilka lat wstecz można zaobserwować jak zmienia się pogląd dotyczący przeglądów serwisowych. Z moich obserwacji wynika, że auta typu hyundai getz, fiat grande punto, panda i podobne im klasowo modele, kupowane są jako nówki, z aut wyższej klasy obserwuję większy procent używek- wiadomo cena.
Są zwolennicy aut używanych i nowych i jedynym rozsądnym kompromisem byłoby kupno używki serwisowanej do końca zadbanej etc [marzenia <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> ]
-
samochód ściągnięty od faszystów
Przedborzak, powstrzymaj się od takich stwierdzeń. Pamiętaj, że piszesz na forum publicznym, a nie rozmawiasz z sąsiadem... Trochę nie na miejscu są podobne stwierdzenia, choćbyś nawet uważał je za "dowcipne". <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />