Żeś człowiekowi pomógł...
Jak się nie ma nic treściwego do powiedzenia, to po co zabierać głos?
Żal ci było zaprzepaścić szansy, co nie?
To bylo do ciebie, chris2233, zebys zakosztowal wlasnej hipokryzji.
A do autora watku chetnie zwroce sie z rada w temacie, na ktorym sie znam, kiedy sam zacznie zadawac powazne pytania.
Na razie pyta sie nas, co jest jemu potrzebne, tak, jakby ktokolwiek na swiecie poza nim mogl to wiedziec.