w samochodzie jest instalacja elektryczna zasilana
prądem stałym wiec zakładanie kondensatora
szeregowo spowoduje rozłączenie obwodu ( no chyba
że będziesz szybko włączał i wyłączał prąd ).
Nie musisz mi robic wykladow jak laikowi, bo z wyksztalcenia jestem miedzy innymi elektronikiem (z zamilowania i pratyki tez).
Prawdopodobnie miałeś na myśli wygładzenie impulsu przez
zwarcie go do masy przez kondensator .
IMO wystarczjaco dokladnie opisalem w moim poprzednim poscie jak podlaczyc tego elektrolita.
Założenie diody w pobliżu wskaźników
Diody i kondensatora elektrolitycznego:
jest ciekawe ale
nie rozwiązuje mojego problemu - czyli załączania
przez impuls generowany na wentylatorze włącznika
elektromagnetycznego w gaźniku ...
To prawda, nie przeczytalem dokladnie posta kolegi ASETINGERa i zdawalo mi sie, ze jego problem polega na gwaltownym skoku wskazowki obrotomierza po wlaczeniu odbiornika o duzym poborze pradu np. swiatel (mialem kiedys cos takiego i wlasnie pomogla dioda i elektroli przy plycie wskaznikow).
Teraz przypominam sobie ze w Formanie tez tak dosc czesto mialem ze momentalnie po zgaszeniu silnika wskazowka robila gwaltowny skok, ale mi to zbytnio nie przeszkadzalo, ale zaworek elektromanetyczny w gazniku mi nigdy nie szalal.
A po wylaczniu wentylatora przez chwile faktycznie dziala on jak pradnica i generuje jakies napiecie. W Skodzie 105 zrobilem sobie dodatkowy reczny wlacznik wentylatora chlodnicy, a do tego sygnalizacje jego wlacznia na dziodzie LED. No i jak jechalem ponad 110km/h to czesto bylo tak, ze ped powietrza wprawial w ruch smiglo wentylatora i diodka LED palila sie mimo ze silnik nie byl wlaczony (nie dostawal napiecia - wlacznik reczny ani termiczny nie przwodzily).
P.S. jezeli ten skok wskazowki po wylaczniu zaplonu rzeczywiscie spowodowany jest generowaniem napiecia przez wentylator (w co watpie, bo u mnie w Formanie gdy ta wsazkowka robila skok to nie zawsze byl akurat wlaczony webtylator), to dioda wstawiona przed wlacznik, albo nawet tyz przed silnik wentylatora powinna pomoc.