Kącik VAG

mam problem z uruchomieniem silnika po wymianie filtra paliwa. filter przed zamontowaniem
zalałem olejem napędowym, ale nie wiem jak odpowietrzyc układ--- i czy to konieczne.
proszę o pomoc...

Jak kumpel wymieniał filtr w golfie to potem na holu go razem odpalaliśmy i zapalił.

Ja dałem dotoczyć specjalną śrubę. Wszystkie które znalazłem miały średnicę części gwintowanej większą niż część bez gwintu więc trzeba było dorobić. Weszła na wcisk, ale daje się to połączenie rozebrać. Skręciłem mocno i od dwóch lat nie ma luzu.

Chciałem zagazować moją frytke pojechałem do zakładu znanego w krakowie "Auto Gas" załozono mi
instalcje z podzespołami LOVTECH to czeska firma prawdopodobnie odpowiednik LOVATO czy ktoś
ma taką instalacje ?? jak wam to chodzi ?? można założyc orginalne membrany LOVATO do
LOVTECH ??

właśnie czy ktoś może mi doradzić w tej sprawie myślałem o kupnie parownika LOVATO elektronicznego cena ok 200 zł ale znalazłem właśnie parownik LOVTEC w cenie ok 130 zł a z opisów to dokładnie to samo co LAVATO nawet zestawy naprawcze są te same do tych parowników. Czy parowniki LOVTEC są znacznie gorsze ze taka różnica w cenie ? Obecnie posiadam tomasetto z przebiegiem ok 40kkm (4 lata) nie mam z nim problemów odpalam zawsze na gazie tylko spalanie gazu 9 - 10L w trasie. Jeżdżę na mieszance zbliżonej do ubogiej przy regulowaniu odkręcam register o ok 0,5 obrotu od momentu opadania obrotów przy jego przykręcaniu.

Niestety nigdy nie robiłem nic ze skrzynią biegów. Poczytaj w mądrej literaturze może tam coś będzie na ten temat. Jest na pewno w książce Maliny ? ale tam wszystko opisane jest z użyciem specjalnych narzędzi do rozbierania i składania skrzynki.
Pozdrowienia.

jedź do sklepu. będziesz miał od ręki a i w razie niedomagań będziesz mógł je od razu oddać.
Ja w favo miałem kable SENTECH ale nie byłem z nich zadowolony. Niby do LPG ale co 3 miechy mi
siadały. Polecam oryginalne TESLA - przeszło rok i wszystko grało

Ja mam od 3 lat kable SENTECH i nic wie nie dzieje z nimi silnik równo chodzi jedynie spalanie mogło by być mniejsze ale to już nie wina kabli.

ja mialem mega drgania na kierownicy i okazalo sie ze jedno lozysko w przegubie wewnetrznym sie wysypalo i przez to byl tez luz na ukladzie kierowniczym i stukalo prawe kolo. za krzyzak przegubu dalem 24zl i podczas wymiany sprzegla rowniez go wymienili i teraz miodzio malina

ja zawsze staralem sie jezdzic oszczednie wkłądajac 5 bieg jak najwczesniej ale czytajac forum
znalazłem ze powinno sie jezdzic na obrotach ok 3000 i faktycznie w trybie mieszanym ale
wiekszosc trasa wyszło mi 8,1 litra a 5 bieg wkładałem przy 90 km/h i do tego dosyc cieżka
noga spodziewałem się że będzie ponad 10l a tu miła niespodzianka co prawda to tylko jedno
tankowanie ale wczesniej tankowałem na tej samej stacji i wahania po poszczególnych
tankowaniech wynosiły 0,1 litra tak że cos w tym jest nie wspominajac juz o lepszej
dynamice samochodu przy takich obrotach

Po kolejnym tankowaniu wyszło 9,7l więc średnia dalej w granicach 9l

no właśnie a jak zgasisz to w tej przel;otce nie ma napięcia do oświetlenia tablicy rej i wtedy
gaśnie też kontrolka od szyby...:P

siemka

wlasnie sprawdzilem kable miedzy klapą bagażnika i autem no i zeczywiscie kabelek jeden jest urwany a drugi przetarty

dzieki za info pozdrawiam

Ostatnio po szybkim ruszeniu z ronda Skodzinka zaczęła przerywać i tracić moc, a nawet gasnąć na
luzie! Wydawało mi się, że to coś z gaźnikiem! Więc zdjąłem obudowę filtra powietrza i
zauważyłem, że rozruchowa przepustnica powietrza jest luźna. Oglądałem sprawny gaźnik i w
nim oczywiście jest ruchoma, ale nie tak jak moja! W sprawnym rusza się nieznacznie i czuć
opór i blokadę. Ta przepustnica połączona jest z dźwignią i urządzeniem rozruchowym. Wydaje
mi się, że automat nie działa. Po złożeniu, odbyłem jazdę próbną i wszystko jest ok! Już
nie przerywa! Co z tym zrobić?
Może to sprężynka na tej dźwigni, albo coś z automatem.
proszę o pomoc!

Spawdź czy masz sprężynę powrotną w porządku.Czy nie jest pęknięta.Warto by było oglądnąć zbiornik paliwa w gaźniku czy nie msz go zasyfionego i wtedy mógłby np.przytykać syf dyszę biegu jałowego. Warto też przejechać się na analizator spalin.

A to ze sie smietana robi to jest normalne w tych autach... to sie dzieje dlatego ze auto nie
jest dobrze dogrzewane tylko jezdzi na krotkich trasach...

no nie powiedział bym że normalne, wszystko zależy jakie ilości się robią, ja miałem tyle ze az do odmy sie mi dostawało a czyściłem to co tankowanie, teraz nic ani troszkę się nie robi.

zalezy jak sie jedzie jest i 350 jest i 400 a czasem jest tylko 230 <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />

kolega chce zlikwidowac chlapacze po kiego grzyba wez kolego postaw sie w sytuacji jak bedzies zjechal w deszczu a za toba jakis inny samochodzik. tez bys chcial zeby z auta przed toba wylatywaly hektolitry wody?? szkoda karoserii lakieru itp abez nich uprzykrzysz tlyko jazde innym jak i swoj budzet "blacharski"

Witam wszystkich.
Mam takie pytanie:wyczytałem na innym forum skody,że przy regulacji zaworów trzeba kręcić wałem
zgodnie z ruchem wskazówek zegara.Jaka jest różnica w tej kwestii.

Zakręć se poprostu kołem do przodu i tyle .... (prawym)
Na 3 biegu....

na orginale można zrobić ponad 100tyś

ja na fabrycznym zrobilem 180tys

Witam wszystkich ostatnio mam problem z favorytka (92, gaz), jakis czas temu zaczela mi szarpac
na niskich obrotach przy przyspieszaniu, jak przekroczyla ok 2000 to wszystko bylo oki.
Pare dni pozniej jak ruszalem ze np. swiatel to bardzo wolno , jak juz ja rozbujalem to
bylo oki jezdzilem na gazie). Na biegu jalowym na benzynie chodzila ladnie ale niechciala
wskakiwac na wyzsze obroty, poprostu strzelala w gaznik, ale jak powoli jej dawalem w gaz
to bylo ladnie. Na gazie na jalowym bylo spoko, ale przy jezdzie tragedia, max 30km/h i
wiecej niemogla, wogole niereagowala na gazowanie. Na benzynie niedalo sie jechac. Czy ktos
ma jakies pomysly? Swiece wymienione, kable nowe z marca, gaznik wyczyszczony, wymienilem
aparat i ustawilem go jak poprzedni i teraz to nawet odpalic nie chce(mimo iz nim krecilem
aby choc troche zaskoczylo...nic. Na swiecy jest piekna iskra. jakies sugestie?
pomysly
p.s. przejrzalem forum ale niezabardzo znalazlem, co bylo to sprawdzilem.

Jeżeli na wszystkich świecach masz dobrą iskrę to tylko regulacja zapłony na aparacie a potem gaźnik.A przy próbie odpalania czuć paliwem(powinno dobrze śmierdzieć).Jeżeli nie śmierdzi to trzeba sprawdzić układ zasilania paliwem.Ale moim zdaniem to raczej wina zapłonu.Kręć aparatem w lewo i w prawo.Może źle włożyłeś aparat i masz zapłon na 2 albo na innym garze.

a jak to mozna sprawdzic czy jest dobre czy nie ??;
gaz wyreguluje po weekendzie i zatankuje na innej stacji moze bedzie dobrze;) dzieki za pomoc

jak nie wiesz kiedy te rzeczy byly wymieniane to po prostu je wymien, to sa czesci tzw eksploatacyjne i co jakis czas powinno sie to wymienic, nie zaszkodzi w twoim przypadku a pomoc moze <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />

Po wymianie tylnych amortyzatorów wszystko jest z nimi w porządku.Natomiast zauważyłem
wypadnięty skądś lużny wężyk ( pod podłogą,przy tylnym prawym kole)Czy nie jest to coś w
rodzaju odpowietrzenia ze zbiornika paliwa?Gdzie on ma być mocowany?
Druga sprawa to to że dużo wcześniej robiona była podłoga.Po tym czuć często spaliny wewnątrz
pojazdu.Szczególnie na tylnej kanapie.Nie mogę zlokalizować miejsca w którym się
przedostają.Pozdrawiam

u mnie w favo też wisiał w tym miejscu i to jest odpowietrzenie zbiornika. a co do wydechu to masz gdzieś dziurę w tłumiku, lub coś nie tak z połączeniami i puszcza gazy pod auto

Panowie,dama mojego serca powiedziała że już więcej skorupki samodzielnie nie będę naprawiał.

Nie zostaje ci nic innego jak tylko do następnej roboty przy skorupce zabrać damę serca i po skończonej robocie zamknąć garaż i małe bara-bara na tylnej kanapie.Może wtedy nie będzie problemów <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />

A

w szczególności przy obecności kolegów z sąsiadujących garaży.Dzięki Waszym wskazówkom
amorki wymieniłem.Problemem jednak wystąpił ze stanem mojej wątroby i wchłonięcia wprost
nieograniczonej ilości alkoholu. Koszt samodzielnej naprawy przekroczył koszt usługi w
specjalistycznym warsztacie Ale i tak będę samodzielnie dłubał w skorupce.Na ryby jest
wprost idealna.Pozdrawiam.