A czy Wasze FAV też tak mają, że w czasie deszczu, czy dużej wilgoci, po odpaleniu na LPG bardzo szarpie autem w czasie przyspieszania??
Krisyul
@Krisyul
Najnowszy post utworzony przez Krisyul
-
RE: Poradźcie co zrobić z FAV
-
Poradźcie co zrobić z FAV
Witam ponownie! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Mam favoritkę 92' i coraz większe z nią problemy a z nimi coraz większy dylemat: sprzedać, czy zostawić i ładować w nią kase. Chodzi o to, że jest to samochód, w którym silnik i zawieszenie, układ kierowniczy, elektryka są ogólnie w dobrym stanie. Autko ma zrobione progi, dolne płaty drzwi, rdza nadwozia nie bierze. Niestety co jakiś krótki czas dzieją się coraz to nowe dziwne rzeczy.- Samochód prawdopodobnie ma nieszczelną uszczelkę pod głowicą, bo ma za duże ciśnienie w ukł. chłodzenia i jest zachlapany olejem od spodu.
- Przecieka w bardzo dziwnym miejscu w czasie wielkich ulew (cieknie nad pedałem sprzęgła) a w czasie mniejszych deszczów woda się zbiera w lewych drzwiach.
- Łapie go rdza od podwozia - tzn. ostatnio np. rozczłonkował mi się wydech na łączeniu z jej powodu. Robią się też niewielkie dziury już w podłodze pod kierowcą i pasażerem. Dziura także jest w osłonie hamulca bębnowego (nie w bębnie ale w tej tarczy co trzyma te wszystkie bebechy).
- Poza tym na benzynie zimnego silnika nie odpale za nic, dopiero gorący z trudem i to nie rozrusznikiem, ale na popych. Na gazie pali ładnie ale na początku obroty są rzędu 500 i prawie, że gaśnie.
- Przy skręcaniu przy różnych prędkościach słysze piski i to nie z opon bo sa chyba najlepszym elementem w tym samochodzie. Samochód jeździ oczywiście, ale nie wybrałbym się nim w dłuższą trasę, chyba nawet jakbym ponaprawiał te rzeczy. Do tego muszę za miesiąc zapłacić ratę OC 550 zł i jak tu się nie zastanawiać czy to wszystko warto robić.
Jak myślicie ile by to kosztowało, czy jest sens ładować pieniądze w taki samochód? Czy nie lepiej sprzedać (jeśli ktoś to będzie chciał) i uzbierać na samochodzik już nowszy technologicznie z wtryskiem, bardziej miękkim zawieszeniem, lepiej wyciszonym w środku? A jakie są wasze doświadczenia z FAV, czy są to własnie tak nieprzewidywalne auta? Nie wiem, czy moje przetrwa jesień/zimę. Pozdrawiam i prosze o Wasze opinie. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
RE: Zabójcze ciśnienie płynu chłodniczego FAV
Zaglądnąłem tam wcześniej. Dzięki za pomoc.
-
RE: Zabójcze ciśnienie płynu chłodniczego FAV
Czy ktoś z obecnych jest w stanie mi polecić dobry warsztat w Krakowie Skody, albo ogólnie, ale żeby był dobry. Dobry dla mnie oznacza tyle, że zapłacę za usunięcie usterki, że nie będę musiał być mądrzejszy od mechanika, że zrobi to porządnie i w rozsądnej cenie, że nie będę musiał wracać za tydzień do poprawek i doradzi mi rzetelnie co jeszcze mam do zrobienia.??
-
RE: Zabójcze ciśnienie płynu chłodniczego FAV
Tak, o tą część <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Czyli rozumiem, że w okolicach narysowanej przez Ciebie czerwonej strzałki znajdę 4 nakrętki, które muszę dokręcić i powinno pomóc. A czy to może mieć jakiś związek ze zbyt wysokim ciśnieniem w układzie chłodzenia?
-
RE: Zabójcze ciśnienie płynu chłodniczego FAV
Dziś przetestuje ten nowy korek, natomiast zobaczyłem jedną rzecz, nie wiem czy to związane z tym.
Jak patrzę na silnik od góry to widać oczywiście część górną (głowicę czy nie wiem jak to nazwać) pod nią uszczelkę i cała pozostałą część. I właśnie pod uszczelką zauważyłem, że silnik i różne części dookoła są zachlapane czymś w rodzaju oleju, który pomieszał się z kurzem i piaskiem. Stąd moje pytanie: czy tak się objawia niesprawna uszczelka pod głowicą?? Czy przez nią, może w jakiś sposób olej rozbryzgiwać na niżej położone części?? A może to nie od tego i każdy z Was ma taki brud w tym miejscu?? Dodam, że masełko mi się nie robi pod korkiem oleju. -
RE: Zabójcze ciśnienie płynu chłodniczego FAV
Kurde, nie moge tego zrozumiec. Zbiera sie powietrze w tym zbiorniku wyrownawczym plynu chlodzacego. Dzis wymienilem korek wlewu i chyba dalej to samo. Nie moge zrozumiec dlaczego powietrze nie moze wyjsc tym korkiem skoro on ma uklad odpowietrzniajacy. Jak odkrecam korek na rozgrzanym silniku to slychac jak to powietrze uchodzi i zbiornik z napecznialego robi sie normalny. Moze tak ma byc?????
-
RE: Zabójcze ciśnienie płynu chłodniczego FAV
Dzięki za porady <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
W takim razie za co powinienem się zabrać? Da się jakoś samemu sprawdzić chłodnice, czy od razu do warsztatu? -
Zabójcze ciśnienie płynu chłodniczego FAV
Witam!
Dość obserwacji, w końcu usterka o której wiedziałem od dawna dała o sobie znać. Jakieś 2 miesiące temu byłem w warsztacie od gazu i gazownik zwrócił uwagę na wysokie ciśnienie na przewodzie z płynem chłodniczym i zbiorniku wyrównawczym. Dodatkowo przy wysokich obrotach około 4 - 5 tys wywalało płyn przez korek od zbiorniczka. Jakoś płyn znajdował drogę. Tak jeździłem, bo kazał obserwować. Co jakiś czas tylko dolewałem płynu. Temp. silnika była w porządku zawsze, tj. na białym polu.Wczoraj jechała moją skodą siostra. Nagle zobaczyła, ze temp. silnika jest za wysoka i coś się dymi. Stanęła, otworzyła maskę, okazało się, że wyrwało rurę prawdopodobnie z płynem chłodniczym (tak mi to ona opisała). Większość płynu wylała się. Zatem naturalnie, że wiąże sprawę wysokiego ciśnienia z tą awarią. Problem w tym, że nie wiem czego mogła być przyczyna, bo: uszczelka pod głowicą podobno była wymieniana w zeszłe wakacje, masełko się nie robi pod korkiem wlewu oleju, nie zauważyłem żeby olej sie mieszał z płynem chłodzącym, temperatura silnika raczej ok. Zatem ma ktoś z Was jakis pomysł ;> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Kilka następnych pytań co do FAV
Witam!
Chciałbym się Was spytać, jako doświadczonych przez Favoritki, o kilka rzeczy. Mianowicie mam problem z biegami. Po odpaleniu samochodu, biegi wskakują dość dobrze, ale po jakiejś godzinie jazdy, zaczynają się kłopoty. Wręcz czasem muszę wyrywać, drążek z jakiegoś położenia, bo mi go tam trzyma. Np. jak chce wyłączyć bieg 3. albo 1. Ostatnio w skrzyni biegów, patrząc od strony silnika zobaczyłem otwór (średnica 2 cm) i tam widać część jakiejś zębatki. Może być tak skrzynia otwarta? Nie wiem co jest grane.Druga rzecz, przy hamowaniu, przy pewnej niewielkiej szybkości, z prawego tylnego koła, słychać jakieś jakby tarcie, ale to nie jest taki metaliczny dźwięk, ale taki jakby przytłumiony, ale głośny. Podobny dźwięk, ale przy skręcaniu też się wydobywa, ale trochę bardziej cichy. To wina klocków? Dodam, że jak mocniej się naciśnie pedał hamulca to nie ma tego dźwięku.
Muszę też zrobić z gazem, bo ostatnio zatankowałem za 10 zł, czyli jakieś 5 litrów, zatem powinno starczyć po mieście na jakieś 50 km, a nagle mi auto stanęło po 20 km. Reszta nawet ok z samochodem, pomijając to że robi się dziura w podłodze pod kierowcą i po ulewie słyszę wodę w drzwiach.