Problem w tym, że większość ludzi nie potrafi gaśnicy używać... Kilka lat temu spaliła sie w
100lycy kobieta w samochodzie, mimo zużycia przez "gapiów" kilkunastu gaśnic, ale z
odległości około metra...
jeszcze jedna wazna sprawa z wlasciwym uzyciem gasnic proszkowych to wielu ludzi niezapoanaje sie z instrukcja uzycia tzn naciska dzwigienke do konca i trzyma wcisnieta i w takiej sytuacji niewiele proszku gasniczego wyleci a tylko sam gaz ,a trzeba nacisnac i zwolnic te dzwignie i ponownie po chwili wcisnac i tak trzymac gasic.po pierwszym wcisnieciu przebijamy naboj z gazem i zwalniajac dzwignie zamykamy zawor i w tym czasie nastepuje wymieszanie proszku i ponowne nacisniecie spowoduje uwolnienie calego proszku wraz z gazem z gasnicy ,a przy jednokrotnym nacisnieciu spuszczamy tylko gaz z gasnicy a proszek wylatuje w niewielkiej ilosci .