witam
nie dawno wlasnie robilem hamulce z tylu no i trzeba bylo sciagnac beben wszystkie ksiazki pisza
ze trzeba do tego sciagacz ale ja dalem rady bez :
najpierw poluzowalem kolo no i autko w gore na lewarku zdjecie kola no i dalej trzeba wyciagnac
miseczke piasty to ten metalowy korek posrodku bebna w nim jest zawleczka trzeba ja wyjac
pozniej odkrecic nakretke koronowa piasty za nakretka jest podkladka pozniej trzeba letko
opukiwac mlotekiem beben po obwodzie aby zszedl u mnie nie bylo z tym problem po pru
lekkich uderzeniach mialem beben w rece a tam juz sam zobaczysz co ci ociera o niego czy
sam bben jest juz wyrobiony czy okladziny hamulca blokuja przy okazji zerknij na lozyska i
masz zsanse opukac i pomalowac beben bo po zimnie to wyglada nie najlepiej zycze przyjemnej
pracy
Bebny juz ladnie wyczyszczone ze rdzy, i pomalowane. Mam alu i glupio to wygladalo.
Sciagalem miseczke, zawleczke, odkrecilem srobe, sciagnolem podkladke.
Do tego miejsca szlo gladko, pozniej byl juz klopot zeby beben zszedl. Oczywiscie mlotek w ruch.
Balem sie mocniej przywalic zeby nie uszkodzic bebna. Jakos mocno siedzi.
Jutro sie do tego wczesniej zabiore. Juz myslalem zeby jakas stara felge przykrecic i przywalic zeby to puscilo.