Dzieki za 'zezwolenie na pozostanie' - w takim razie pojawie sie na pewno od czasu do czasu i na forum, i na zlocie, jesli bedzie... W koncu jestem winna Leo piwo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Micra na razie spisuje sie super, dzis pierwszy raz wrzucilam piatke: maruti mialo 4 biegi, wiec czulam sie dziwnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Teraz musze tylko szybko sie staruszka pozbyc. No i poprawic micrze pare rzeczy, jak to zwykle po zakupie. Na szczescie mam fajnego mechanika, ktore nawet na stuletnie wraki sie nie krzywi tylko robi, i to tanio. Na pewno mu ulzy, ze juz nie musi maruti na nogi stawiac <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
zakulina
Posty
-
szukam tico i sie zalamuje -
szukam tico i sie zalamujeA wiec na razie nie bede posiadaczka tico - po 10 dniach spedzonych na allegro, gratce, traderze, czytaniu oferty i ogladaniu rozpadajacych sie samochodow, ktore mialy byc nietkniete rdza wg wlascicieli w rozmowie telefonicznej, zaczelam przegladac oferty innych aut w tej samej cenie. Zalezalo mi na czasie, i mialam juz dosc szukania.
No i od wczoraj jezdze Nissanem Micra, pieciodrzwiowym jak tico. Z 1995 r., ale mechanik mowi, ze w dobrym stanie, 138 tys. na liczniku... No i mam nadzieje, ze mi 2-3 lata posluzy.
Zaplacilam 5900, wiec cena 'tikowa'.
I tylko mi zal Waszego klubu, bardzo juz sie tu dobrze czulam, a teraz trzeba sie bedzie z nissanowiczami zakumplowac.
Dziekuje Wam wszystkim bardzo za rady, pomoc i anielska cierpliwosc!!! -
szukam tico i sie zalamujeUciekly mi dwa tygodnie przez to, ze wyjezdzalam, i mialam zaklepane to autko w Olsztynie, ktore facet przy mnie przytarl. Jak ogladam to, co jest na sprzedaz w W-wie to juz prawie zaluje, ze tamtego nie zabralam, do wyklepania i polakierowania, bo faktycznie bylo poza tym w super stanie.
No ale nic, bede cierpliwa, i cos znajde.
Wyruszam po swieza porcje gazet, internet juz przejrzany... Chociaz pewnie w dlugi weekend za wiele sie nie zdarzy.
Z gielda mam ten klopot, ze ostatnio wszystkie soboty i niedziele mam z rana zajete praca, i tak bedzie jeszcze miesiac... ale jak sie nie uda z ogloszenia, to faktycznie bedzie trzeba tam jechac i szukac. -
szukam tico i sie zalamujeOpisywalam Wam juz tutaj swoje perypetie z szukaniem tico, fajnego, z jakims rozsadnym przebiegiem i w dobrym stanie... i to, jak facet przytarl autko, ktore juz prawie kupilam, na moich oczach.
Od paru dni niemal mieszkam na allegro, traderze i gratce. Zalozylam, ze nie bede juz jezdzic wiecej niz 100 km od domu, zeby obejrzec samochod.
W ten weekend obejrzalam kilka w W-wie i w okolicach. W ogloszeniu byly super - tymczasem na zywo zalamka, rdza wszedzie, wielkie purchle, brak naroznika drzwi nawet, zjedzonego przez rdze... W rozmowie z wlascicielem 'Jest jedno malutkie ognisko rdzy, moze pol centymetra'.
W ogloszeniu elektryczne szyby, na zywo - nie. W ogloszeniu radio - na zywo nie ma. Itd itp.
I zastanawiam sie, na co ci ludzie licza? Ze jak przyjade to nie zauwaze? Albo kupie mimo wszystko?
Powoli sie zalamuje... zwlaszcza, ze moj samochod jest wciaz na zimowkach, ubezpieczenie ma do 20 maja, no i powinnam sie przesiasc w ciagu tygodnia - dwoch, zeby tego ubezpieczenia juz nie placic i nie kupowac opon (bo poprzedniej jesieni stracilam jedna, przebita na amen, i teraz musialabym 2 nowe kupic)...
Gdzie jeszcze szukac, poza allegro, gratka i traderem??? -
ogladam w srode 2 tico - ktore wybrac?Dzieki...
Mam nadzieje, ze szybciutko uda sie znalezc cos fajnego. Pare rzeczy na allegro faktycznie wyglada obiecujaco. -
ogladam w srode 2 tico - ktore wybrac?Nie odzywalam sie przez 2 tygodnie prawie... a wiec czas opowiedziec, co bylo dalej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A wiec... tak jak pisalam w moim ostatnim poscie, zdecydowalam sie na tico z 1998 r. Kolega ktory mieszka blisko Olsztyna obejrzal i uznal ze OK. Wyslalam zaliczke, zeby na mnie poczekalo - i wyjechalam do Paryza.
Wczoraj w koncu wyruszylam pociagiem do Olsztyna, po moje autko.
No i prawie bylo moje... sliczne, faktycznie, nic mu nie trzeszczy, wszystko fajnie... Mielismy jechac do mechanika, zeby je obejrzal jeszcze fachowo... No i pan wlasciciel, ruszajac z parkingu, wladowal sie w slupek. I to solidnie sie wladowal. Duze klepanie i lakierowanie...
Nie mam na to ochoty, przerabialam juz klepanie w moim suzuki, zawsze kosztowalo wiecej niz sie wydawalo, no i przy sprzedazy widac, ze blacha klepana, a wiec jest podejrzenie wypadku i cena idzie w dol.
A wiec zrezygnowalam. A bylam juz tak blisko... mialam wracac nim do domu.
Az mi sie chce plakac jak o tym pomysle, ale jednoczesnie smiac sie - bo co za szczescie, ze nie ja wsiadlam, zeby jechac. Facet zaparkowal na skreconych kolach, chcial szybko ruszyc, no i po sprawie.
A wiec nadal SZUKAM FAJNEGO TICO do kupienia...
Ale teraz chyba blizej W-wy. Bo stracilam wczoraj caly dzien, i stowe na bilety na pociag. -
ogladam w srode 2 tico - ktore wybrac?Tez mam nadzieje...
Zobaczymy za tydzien... -
ogladam w srode 2 tico - ktore wybrac?Postanowilam opowiedziec Wam, jak sie moje wybieranie skonczylo - zdecydowalam sie na to tico z 1998 r., na razie wstepnie. Ogladal je znajomy mojego mechanika z Mazur, tylko pod blokiem, ale mowi ze na oko jest ok, klapa nie odstaje, wbrew temu, co widac na zdjeciu. Sama sprawdzilam, stojac kolo dwoch tico na parkingu, ze jest taki moment, kiedy sie patrzy pod katem, ze ona wyglada wlasnie tak, jakby cos odstawalo. Mechanik mowi, ze jest w porzadku. Nie ma tez rdzy ani sladow po lakierowaniu...
Ja spedzam wlasnie tydzien w Paryzu, zgola nieoczekiwanie (praca! i decyzja w dwie godziny, bo kolezanka chora), wiec nie pojechalam dzis go ogladac... ale po opinii mechanika postanowilam dac 1000 zl zaliczki, zeby na mnie samochod poczekal (bo juz jest dwoch chetnych).
Odbiore go w czwartek albo piatek za tydzien. Jesli cos bedzie nie tak (pojade na przeglad z wlascicielem, od razu sie zgodzil), to oczywiscie cena spada, albo zabieram zaliczke (wlasciciel sie zobowiazal).
A wiec... juz prawie mam tico.
I moge legalnie przebywac w Waszym klubie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Strasznie dziekuje Wam za rady, podpowiedzi, pomoc... Za tydzien przy ostatecznym werdykcie bede z nich korzystac. -
A moze znacie kogos kto sprzedaje tico?Dzieki - ogloszenie z TTT jest juz podobno nieaktualne... a zreszta, przebieg troszke duzy chyba. A co drugiej propozycji, to poczytalam na forum o przeszlosci tego autka, wymianie klapy itp. No i na razie poszukam czegos mnie 'doswiadczonego' - chociaz wiem, ze na pewno wszystko jest zrobione najlepiej jak sie da. Ale skoro mam wybor... Mam nadzieje, ze nie urazilam Twojego tico <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
ogladam w srode 2 tico - ktore wybrac?Azik, masz racje... Chyba w tym wieku, i w tej cenie, nic bezawaryjnego sie nie znajdzie. Mi tez zalezy na 5 drzwiach i na tym, by czesci byly latwo dostepne. Nameczylam sie z moim Maruti, tak jak juz pisalam, kazda glupotka oznaczala szukanie po szrotach albo dorabianie za duze pieniadze. Dla mnie jedna z wiekszych zalet tico jest to, ze tych autek jest bardzo duzo, i czesci tez. No i ceny czesci... Nikt ich nie pobije.
A co do tego, zeby sie nie decydowac na konkretna marke, jak ktos sugerowal - trudno przeciez czytac wszystkie ogloszenia, i jezdzic i sprawdzac. Na cos sie trzeba zdecydowac i w tym obrebie szukac.
Poza tym dla mnie male gabaryty sa bardzo wazne, z uwagi na parkowanie w super zatloczonym centrum. Wiec to dla mnie zaleta <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
ogladam w srode 2 tico - ktore wybrac?Stach, wielu znajomych chwali takie Polo, oczywiscie - ale rdza wlazi jak wsciekla, i jednak przy przebiegach jakie maja w tym wieku zwykle, co chwile cos sie sypie...
Zdecydowalam sie na Tico chyba juz ostatecznie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Teraz tylko rozgladam sie za czyms faktycznie moze blizej W-wy, bo te 2 w Olsztynie wydaja sie jednak nie tak idealne, jak sie zdawalo na pierwszy rzut oka, a jak strace caly dzien na przejazdzke, po to, zeby wrocic z niczym, to bede troche zla... ogladam wiec ogloszenia z promienia 150 km od W-wy, tak jak ktorys z chlopakow radzil. Zeby spokojnie moc obejrzec, i w razie czego wrocic bez samochodu.
-
A moze znacie kogos kto sprzedaje tico?Jak juz pisalam na innym watku, chce kupic tico, jestem umowiona na ogladanie dwoch egzemplarzy... Ale jesli trafiloby sie autko polecone przez kogos z Was, najchetniej od 1998 r., z nieduzym przebiegiem i bez rdzy (marzycielka ze mnie!) to ja bardzo, bardzo chetnie!!!
W cenie do 5-5,2 tys. -
JESTEŚ TU NOWY? Dekalog Nowego -instrukcja obsługiTo ja tez sie przywitam, skoro juz od wczoraj siedze na forum.
Mam na imie Lilka, mieszkam pod Warszawa, przy zatloczonej trasie katowickiej (no dobra, poltora kilometra od niej... tu jest tylko tlok robiony przez Chinczykow z tzw. centrum handlu hurtowego, gdzie sie Stadion Dziesieciolecia zaopatruje).
Jestem redaktorka, tlumaczka, dziennikarka - pracuje na szczescie glownie w domu przy komputerze, do stolicy jezdze co 2-3 dni.
A tico jeszcze nie mam, ale mam nadzieje, ze w przyszlym tygodniu to sie zmieni.
Poki co siedze na forum i mecze Was prosbami o porady, na co mam zwracac uwage. I juz mam tych porad caly worek, za co strasznie dziekuje!!!
Jak juz kupie, bede Was pewnie meczyc pytaniami jeszcze bardziej... a za pare lat zamienie sie w eksperta i bede radzic takim zielonym osobnikom, jak ja dzisiaj <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
ogladam w srode 2 tico - ktore wybrac?Leo, no fakt, tytul Stacha wyjasnia wszystko - i ma to zalety, takie spojrzenie z innej strony, szukanie dziury w calym, trzezwe oko... Przydaje sie czasami.
Co do mojego wyboru, to pozostane przy tico, ze wzgledu na:- cene
- stosunkowa latwosc znalezienia egzemplarza nie bardzo starego i nie bardzo zajezdzonego, od I/ II wlasciciela (przy autkach z Niemiec na przyklad, nigdy nie wiadomo tak naprawde na co sie trafi, bywa swietnie, bywa fatalnie)
- mase czesci zamiennych w rozsadnych cenach, wszystko od reki w zasadzie (po moim Maruti, do ktorego kazdego elementu trzeba bylo szukac po szrotach albo dorabiac wiem, jakie to wazne)
- gabaryty (kto parkuje co 2-3 dni na Dobrej albo Swietokrzyskiej w W-wie, wie, ze to istotne)
- pieciodrzwiowosc (doceniam, od kiedy wiozlam kolezanke ze zlamana noga i jednoczesnie jej mame emerytke... a zreszta, nawet wrzucanie zakupow jest latwiejsze w takim modelu)
... no a od wczoraj dodatkowo ze wzglegu na towarzystwo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ktore mozna zapytac o wszystko!
A co do stluczek, to ja wsiadlam do mojego maruti w dniu odebrania prawa jazdy, zrobilam nim przez poltora roku ponad 18 tys., glownie po zatloczonej stolicy i upiornej trasie katowickiej, i tez udalo mi sie uniknac. Wiec moze nie kazdy samochod musi byc stukniety kilkakrotnie, nawet w miescie. Chociaz wiem, ze to kwestia szczescia, a nie tylko umiejetnosci - czasem ktos wjedzie w tylek i juz...
-
ogladam w srode 2 tico - ktore wybrac?Stachu, tak jak Peter napisal - jestem chyba zdecydowana na tico, jezdze podobnym autkiem, i jest mi z nim ok, tylko ze juz stare jest bardzo. Marzy mi sie, zeby nie bylo problemow z czesciami, no i uzywam samochodu na jazdy do pracy do W-wy: 6 km trasa katowicka, a potem stanie w warszawskim korku i parkowanie tam, gdzie nikt inny sie nie zmiesci.
Wiec tikaczek jest ok.
Gdybym miala 10 tys. na to, to wybor bylby inny, ale chce sie w miare szybko przesiasc, zamiast inwestowac w moje maruti. Mam juz zdychajacy akumulator i teraz, kiedy noce sa zimne, co wieczor o polnocy, przed snem, jade na 10 minut go rozruszac, zeby rano zapalil. I juz mi sie troche znudzilo... nawet sie nie moge piwa napic ogladajac mecz wieczorem w TV, bo wiem, ze jeszcze mnie rundka przed snem czeka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Wiec marzy mi sie dobrze utrzymany tikaczek, bez kreconego licznika... i juz. Z Waszymi radami na pewno sie uda <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A rady juz mam skopiowane do jednego pliku wszystkie, wydrukuje przed wyjazdem po autko i juz.
Jestescie wielcy, serio!!! -
ogladam w srode 2 tico - ktore wybrac?A za powyciaganie w linkowni watkow to nawet wiecej niz jedno piwo sie nalezy... To musi byc dluuugiii zlot w takim razie, skoro bedziemy z niego samochodami wracac. Chyba ze browar na wynos?
-
ogladam w srode 2 tico - ktore wybrac?Juz kopiuje do mojego podrecznego pliku na wycieczke do Olsztyna <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Wydrukuje, naucze sie po drodze na pamiec, i juz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Dzieki!!!! -
ogladam w srode 2 tico - ktore wybrac?Browarek mur beton musi sie znalezc, strasznie Ci dziekuje!!!
A na watek przedstawiajacy sie zajrze jutro z rana, bo dzis jeszcze prace koncze, a oczy juz mi sie kleja.
Z wsuwkami to musze Pana Kube zapytac, ktory je znalazl, ja stalam z boku... Podejrzewal, ze mam przegub do wymiany, potem pokiwal marutem troche i stwierdzil, ze to jednak chyba maglownica cala, wszedl pod autko, zeby te maglownice sobie obejrzec - i wyszedl z wsuwkami do wlosow i garscia gumek recepturek. Maglownicy nie musial juz wymieniac! Potem jeszcze dwie wsuwki wyjal, robiac kolejne rzeczy przy przednich kolach (robil mi lozyska wtedy... ale wsuwki az tak gleboko nie siedzialy). Zapytam go dokladnie, gdzie one byly, jak pojade z tikusiem nowym na pierwsze ogledziny za pare dni... Powiedzial, ze ich do konca zycia nie zapomni.
Podobno dziadek wlascicielki byl mechanikiem amatorem. Nigdy wiecej takich amatorow!!! -
ogladam w srode 2 tico - ktore wybrac?O tym, ze dwie opony byly w zeszlym roku wymieniane na nowe, wlasciciel mi pisal - Ty to potwierdzasz, a wiec na jego plus, ze mowi prawde <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A ja juz robie notatki z forum, wiec mozesz mnie spokojnie zasypac wiedza... Bede z karteczkami ogladac.
Generalnie ten prywatny wlasciciel tego autka z 1998 r. robi dosc dobre wrazenie. Zobaczymy, co powie na wizyte w warsztacie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
ogladam w srode 2 tico - ktore wybrac?Ja Azik mialam to samo z moim maruti, kupilam bardzo tanio, tydzien przed egzaminem na prawo jazdy, a potem zostawilam w warsztacie chyba 2 razy tyle w sumie. Ale dwa lata przejezdzilam, nigdy mi sie na drodze nie rozkraczylo, na tych wsuwkach przejechalo chyba z 1000 km, zanim sie zorientowalam przy okazji robienia czegos przy kolach...
Do tico przynajmniej nie ma problemow z czesciami, a mi do maruti dorabiali w warsztacie klamerke do akumulatora, bo w calej W-wie nie bylo... a ze swiatlem peknietym rok jezdzilam, bo nie ma i juz.Wiec teraz nastawiam sie na tico zdecydowanie, takze ze wzgledu na pelna dostepnosc czesci i ich umiarkowane ceny. To niesamowicie wazne, przekonalam sie przez te dwa lata!