Właściwie od początku posiadania Tico (tj. już pół roku)
gdy auto stoi na wolnych obrotach i mam załączone
radio, światła, a czasem jeszcze jakieś obciążenie
akumulatora, słychać z silnika takie "telepanie",
"bulgotanie", "terkotanie" - nie wiem jak to lepiej
określić.
Im większe obciążenie akumulatora tym bardziej słychać.
Gdy tylko dodam trochę gazu (minimalnie) to
wszystko ustaje.
Podejrzewam, że to może łożysko w alternatorze - co Wy
na to?
Można temu w jakiś prosty i tani sposób zaradzić?
A może przyczyna jest inna?
U mnie jest tak samo, po prostu "ten typ tak ma" . Po włączeniu odbiorników prądu, mały silniczek pracuje pod sporym obciążeniem, więc jego obroty spadają. Jeśli silnik Ci nie gaśnie to jest OK. Jeśli to tylko przeszkadza uszom można delikatnie zwiększyć obroty biegu jałowego - ale wzrośnie zużycie paliwa.
Pozdrawiam,
Witek