Podkusilo mnie wybrac sie do salonu i tam zobaczylem moja nowa fure , full wypas
Iiitam... moze i wypas, ale sama jezda jakos mi nie pasila...
Podkusilo mnie wybrac sie do salonu i tam zobaczylem moja nowa fure , full wypas
Iiitam... moze i wypas, ale sama jezda jakos mi nie pasila...
Ja mowie o Tico
A ja wiem co robilem
Nie kupilbym od Ciebie auta <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Ja uważam że to nie jest olej, bo ja po wyminie oleju w skrzyni obserwowałam bacznie to zjawisko, i też się
sporadycznie powtarzało,
ale ja jakos nie mam z tym problemu jak mi nie chce wsteczny wejsc to wysprzęglam i próbuję jeszcze i jest ok
Pewno, ze delikatnosc pomaga, ale ja zaobserwowalem wlasnie poprawe w ktoryms z aut, ktorymi mialem okazje jezdzic. Poprawe wlasnie po zmianie oleju w skrzyni.
Moze jak sa zjechane to sa za cienkie, napewno jest jakis wymiar dopuszczajacy przetoczenie, a wlasciwie zabielenie
tarczy, jesli nie ma glebokich rowkow i tarcza nie bije mocno nie trzeba jej przetaczac, wystarczy zebrac ranty
i zabielic
Chyba pan Fachura byl do d..., i nie znal sie na rzeczy.
pozdrawiam
Matiz ma inne tarcze niz Tico, na pewno grubsze... A ja mowie, co slyszalem.
I to jest właśnie cud techniki
Hmmm... cudem jest, ze sie toto jeszcze nie rozpadlo, tak? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Moim zdaniem szkoda przetaczać, bo nowe tarcze nie są drogie i np. ja płaciłem 38zł za sztukę.
To chyba jednak fachowiec nawalił skoro po naprawie pojawiły się takie efekty.
Spróbuj zamienić je miejscami i sprawdź ponownie.
Wedlug tego, co ja sie dowiedzialem, to tarcze w Tico sa za cienkie, zeby je przetaczac, wiec byc moze pokrzywily sie juz po przetoczeniu..
Tyle, ze w niektorych jakos mniej sie to rzuca w oczy.
Do AMG - kiedy zmieniales olej w skrzyni? Moze juz warto? Troche powinno pomoc.
Produkt tej elitarnej firmy możesz zobaczyć na zdjęciu poniżej
Tia, wlasnie widze jakies padlo, w dodatku krzywe <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Mogłeś rzeczywiście nie słyszeć, bo to ekskluzywna i prestiżowa niemiecka firma samochodowa nie dla przeciętniaków
Taaaak? <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
No to uwazaj Rybenko... <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/klotnia.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/dupa.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Niestety i to nawet w takich firmach jak Toyota, Nissan, Opel .........
A co to za firma ten Opel? Tamte dwie to znam, szacowne, japonskie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
To znaczy ze jak na takie mrozy to duzo?
A, zapomnialem o mrozach <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Teraz cieplo, to i sie zapomnialo.
No to malo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" />
Ja ostatnio zalałem za 50 PLN (troszkę ponad 14 litrów) i zrobiłem 270 km z małym haczykiem.
Spalanie wyszło w okolicach 5,2 l/100.
130 km trasa / reszta po mieście.
Jesli nie oszczedzales zanadto, to normalnie spalanie. Jak oszczedzales, to duze <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Zapomniałeś o dywanikach gumowych, chlapaczach, lakierze metalic, alarmie ........... w standardzie bez dodatkowych
dopłat
Znaczy - tego tez nie ma w standardzie...
no pewnie ze swoje
tak tak, w zime przy korkach
Obra, to teraz pokaz mi gdzie napisalem, ze zima i przy korkach... Bo ja wiem dokladnie kiedy i w jakich warunkach, oraz generalnie wiem co pisze na forum. Jesli jednak nie udowodnisz, to odszczekaj to, co prawda nie jest.
czesc
ja też mam Tico na LPG
i do dziś na gazie zrobiłam 27.877km
instalcję mam od XII.2003r.
Masz od dwoch miesiecy i juz masz 28k prawie na tym?
Teraz wybieram sie do lubelskiego w dwie ososby ale planuję wziąźć zapas bo mam głupie przeczucie.
Wez wez, ja sie przekonalem, ze warto.
Jasne, z chęcią przeczytam
Co to ja... aha, barku, skorzanej tapicerki, elektrycznych szyb, pieknej pasazerki, sportowego wydechu, kraty piwa...
Ufff, pic mi sie chce <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
gratulacje...
to przynajmniej realne...
Eeej, a Ty znowu swoje <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
IMO nie bardziej realne jak moje 4.8 w miescie...
Bardzo chętnie przeczytam rady. Powiedz tylko jak się wątek nazywa. U mnie w Tikaczy wszystko sprawne, więc może
rzeczywiście ja źle jeżdżę... Plisss o tę nazwę wątka
Chodzilo mi o ten post:
http://zlosniki.pl/showthreaded.php?Cat=&...o=&vc=1
No i trzeba zrewidowac potrzebe wciskania gazu (od razu mowie, ze zwykle jednak jezdze szybciej i dynamiczniej, niz to niezbednie konieczne).
to chyba do mnie.
Konkretnie to do Wolosa, bo ja to mam taki zwyczaj, ze mowie wprost <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
mnie i tak nie przekonałes o normalnym spalaniu w miescie rzedu 4,6 - 4,8 ktorego tak zaciekle broniles razem z
kolega przemneu.
Jest osiagalne, a jeszcze jak sie wezmie miasto spokojniejsze od Wawy to....
P.S. ostatnie spalanie 5,2L miasto
I gratulacje - dobry wynik, moj standard to wlasnie 5.0-5.2, ale ja nie oszczedzam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
W takim razie chylę czoła. Ja nie wiem jak to możliwe jest, zeby 4 z malutkim haczykiem spalił. Mój rekord wynosi
4,7 i nie wyobrażam sobie zeby moglo byc jeszcze mniej. A tak w ogóle to chyba zależy od egzemplarza w rownym
stopniu co od stylu jazdy... Tak myślę...
A jeszcze bardziej od tego jak auto bylo docierane i na ile jest sprawne. Ja najmniej, jezdzac wylacznie po miescie, osiagnalem 4,8 litra i wcale nie oznaczalo to, ze mulilem. Pisalem juz tu rady dla jednego z kolegow, ktore moga pomoc w osiagnieciu nizszego spalania, niz obecne, jesli chcesz, to sprawdz czy wedlug nich jezdzisz.
Ten wynik z niedzieli jest rekordem u mnie, wczesniej udalo mi sie, jadac baaardzo spokojnie, za to w 4 osoby, do Gdanska i troche po miescie) osiagnac 4,3 na 100. I to wsio. Z kolei jadac w dwie osoby do Augustowa (W-wa - Wyszkow slabo, bo korek, potem do Bialegostoku pelny gaz i predkosciomierz na ostatniej kresce, do samego Augustowa tez ostro, po Augustowie i okolicach wyscigi z kolega i powrot analogicznie) mialem spalanei ron 6 litrow. No i z kolei ostatnio, kiedy byly duze mrozy, a ja jezdzilem po 3-4 km na raz i kilka(nascie) godzin przerwy, tylko po miescie, to spalanie przekroczylo 6 o duzo.
Zazwyczaj mam spalanie w okolicy 5 litrow i to mnie satysfakcjonuje, bo nie lubie jechac sennie, zeby tyko odrobine mniej spalic.