Nie rozumiem co masz na mysli piszac "patrzenie z gory".
Ton wypowiedzi - drastycznie odmienny od tego, ktory teraz przyjales...
Wracajac do meritum - widze, ze jednak zasialem w Tobie ziarno watpliwosci co do wyniku badania. Rzeczywiscie tak
jak piszesz, najlepszym rozwiazaniem jest powtorzenie badania. Niekoniecznie u fachowca, moze byc w tym samym
warsztacie, wystarczy ze zostanie ono przeprowadzone w odpowiednich warunkach i bez zaklocen.
"ale Ty masz rozne kontakty" No i po co to stwierdzenie? Mysle, ze to Ty masz lepsze kontakty, skoro zalatwiles
sobie tanie badanie?
1. "Ziarno watpliwosci" to ja mialem zasiane dawno, niemniej o ile wiem czemu wykres sie nagle urywa przy niewysokiej predkosci obrotowej, to juz nie wiem (i sie do tej pory nie dowiedzialem) skad te "wyskoki".
2. Ja sobie nie zalatwialem - przyjechalem na gotowe, bo ktorys ze znajomych oglosil, ze zorganizowal znizke, jesli bedzie z 10 osob.. Skadinad wiem, ze m. in. klub Corrado organizowal pomiary u Mastersa.
Milo mi, ze tak wysoko oceniasz moja wiedze... Chyba jednak nieco na wyrost bo naprawde nie trzeba pracowac latami
na hamownii, zeby zorientowac sie, ze cos z tymi wykresami jest nie tak (dziwny przebieg momentu, tajemnicze
dwie "gorki"). Kwestia przelozenia V biegu, bo od tego zaczela sie nasza dyskusja, nie ma akurat z wykresem
wiele wspolnego. Nigdzie na wydruku nie jest napisane, ze to 178km/h odpowiadalo akurat 5300rpm. Samo
To ja Ci powiedzialem. Nie ma jak byc to na wydruku, skoro mierzono moc i moment w funkcji obrotow walu, a nie predkosci auta. Fotka zrobiona zostala w momencie uzyskania najwyzszych obrotow silnika w calym badaniu.
wyliczenie predkosci obrotowej oraz odpowiadajacej jej predkosci pojazdu rowniez jest bardzo latwe. Potrzebne
dane (przelozenia) sa na stronie dawnego klubu TiCO. Druga opcja to programik CarTest.
Staram sie wykombinowac co sprawilo, ze te wyniki sa tak odmienne od teoretycznych i zdroworozsadkowych (chyba
przyznasz, ze jesli wykres mom. obrotowego bylby realny, to Twoim silnikiem powinni zainteresowac sie
inzynierowie z najwiekszych swiatowych
Slyszalem opinie, ze to kwestia docierania, a i dobry egzemplarz. Nie przeszkadzaloby mi, gdyby sie to okazalo prawda <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />, zwlaszcza, ze docieranie przeprowadzalem zgodnie ze wskazowkami fachowcow, bodaj m. in. Jacka Chojnackiego. Ale oczywiscie chetnie zapoznam sie z wynikami Twoich dociekan.
koncernow , ale nic mi do glowy nie przychodzi. Zapytam e-mailem jakiegos fachowca, moze p. Chojnackiego? Jego
zdanie potrakruje jako ostateczne wyjasnienie problemu. Co Ty na to?
Ja na to jak na lato, chociaz np. Ziele ma z tym panem bardzo zle doswiadczenia... Nie wiem czy czytales opis jego perypetii na liscie mailingowej.
Tak naprawde to zaczelo sie od 100km/h na drugim biegu. Moje delikatne uniesienie moglo wynikac z tego w jaki sposob
poddales w watpliowsc moje wyliczenie ("O kant dupy te obliczenia... "; "TWA? Czytac - Towarzystwo Wzajemnej
Adoracji?"). Nie ukrywam, ze bardzo mi sie to nie spodobalo. Potem do podwazenia mojej "teorii" przedstawiles
rzeczony wykres, z ktorym nie moge sie pogodzic i dalej sie potoczylo tak jak widac.
Zgoda, ze swej strony przepraszam, chociaz po czesci spowodowane bylo to sposobem, a jaki przez Was kilku zostal potraktowany WariatCiech.
Trudno mi obiektywnie ocenic, czy zawiodly mnie nerwy, czy to Ty troche przesadziles, czy moze to i to. Szkoda, ze
zakonczylo sie na
Dobrze, o ile zakonczy sie jednak pozytywnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozdrawiam