To moze ja opowiem co ja widzialem - w skrocie, bo robota czeka, ale, jak wiadomo, robota nie zajac i dlugich uszu nie ma <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Czesc zalog jadacych od strony Lodzi (Slask, Wloclawek) i Warszawy zjawila sie na parkingu przy Al. 700-lecia Torunia w Toruniu wlasnie (nie wyrobila sie Basia, nie zdazyl Vader). Wczesniej do mnie do domu zajechal Pszemeg z malzowinka, po to, zeby ochrzcic mieszkajacego tam psa sepem i usilowac ogolic mu glowe <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> (a on tylko, jakze by inaczej, chcial ciastko <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ).
Uformowalismy sie w kolumne i korzystajac z CB radia dla utrzymania jej integralnosci powleklismy sie do Bydgoszczy chwile po godzinie 10. Po drodze dolaczyla do nas Meadow, wiec przyspieszylismy. W tym roku pod Tesco zjawilismy sie o 10:58, w dodatku nie bylo jeszcze glownego organizatora <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Zakupy, pozowanie, fotki i takie tam, potem przejazd dlugasna kolumna pod hale sportowa, nastepnie jeszcze na zakupy - niektorzy do Geanta blisko, niektorzy do Auchan - nie wiem kto byl przyczyna takiego rozjechania sie kolumny, ale wazne, ze jednak sie w koncu udalo zebrac <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Po pozostawieniu jedzenia, ubran i innych niepotrzebnych rzeczy na campingu wiekszosc uczestnikow zlotu pojechala na Pas Koronowski, gdzie jednak do wyscigow na dluzszej trasie nie doszlo z powodu obecnosci dwoch radiolek, w tym jednej z videorejestratorem. Udalo sie za to zarejestrowac oblezenie kierowcy tegoz pojazdu zlotowiczkami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> wiec jak cos, to sie wysle malzonce pana Policjanta fotke <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Na placu przy pasie odbyly sie proby sprawnosciowe - przeciaganie Tikawki (ktos sie zapatrzyl w MalTico? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />, slalom, wyscigi rownolegle, wywracanie Tikawki Coguara z zawartoscia <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> (na szczescie nie doszlo do skutku). W miedzyczasie Adixs urwal sie do Bydgoszczy, a mysmy po zakonczeniu prob pojechali na camping, po drodze gubiac czesc peletonu (dowiedzialem sie o tym na miejscu). Wieczorem ogniska, grille, alkohol bezalkoholowy, jak przystalo na kierowcow dajacych przyklad <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> (tym razem chyba nikt nie szalal po placu autem, a przynajmniej niczego mi nie wiadomo o ofiarach i zniszczeniach). Przed poludniem w niedziele udalismy sie jeszcze na pas, gdzie czesc peletonu udala sie w kierunkach roznych, generalnie wziawszy azymut na miejsca zamieszkania, a czesc, w sumie chyba ze 6 aut, pojechalo do Ostromecka zwiedzic palacyk i ogrod. Udalo sie zwiedzic ogrod, bo palacyk jest w remoncie.
Poniewaz ToM z Malborka z rodzinka oraz Vader zostali na kolejna noc na campingu, to wykonalem "zabi skok" (100 km w jedna strone) i w poniedzialek, 3 maja zjawilismy sie z moja <img src="/images/graemlins/serce.gif" alt="" /> na campingu celem wypoczecia i zaciesnienia roznych wiezi <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
Cala reszte opowiedzieli inni zlotowicze, wrazenia rowniez, wiec ja na tym koncze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Fajno bylo poznac ludzi osobiscie, chociaz nie kazdego jednak jestem w stanie kojarzyc na zasadzie twarz+nick <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Nic, tylko robic kolejna imprezke <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />