Juz nie mów takich rzeczy bo jeszcze zostaniesz konstruktorem instalem 3ej generacji
Bedzie ciezko. Gdybys raczyl sie zorientowac w tematyce, wiedzialbys, ze trzecia generacja to juz lekki przezytek.
tez mi sie nie podobają permanentne podwyżki noPB ale nie zaprotestowałbym w taki sposób. Raczej ograniczylbym
jazdy.
Nie kazdy jezdzi dla przyjemnosci. Ja jezdze co prawda na benzynie, ale to moj kaprys - kiedys wyjasnialem czemu nie przewiduje zalozenia LPG. No i najwazniejsze - jakos sie uklada, ze mnie stac... jeszcze.
W czerwcu zrobilem 3680 km. Do pracy mam, w Warszawie, 16-18 zaleznie od drogi. Co tydzien jechalem do Bydgoszczy na zajecia/zaliczenia/egzaminy - oprocz pracy jeszcze studiuje.
Gdybym jezdzil wylacznie tyle, co musze sie przemiescic, ale nie chcial przesiadac sie na komunikacje publiczna (bo po co mi auto jesli jezdze autobusami) - moglbym zejsc do 3500, moze 3200 km. Sam policz ile to zlotowek do zaplacenia pozostaje, jesli auto srednio spala 5,2 litra na 100 km, a benzyna kosztuje srednio 3,8 PLN.
Ty chyba jestes moim zastępca w tej debacie.
Tyle, ze Grzegorz wypowiedzial sie merytorycznie, moze poza informacja, ze korek od zaworku wlewu gazu to obciach. Ty natomiast na pierwszym miejscu stawiasz wrazenia, odczucia, Twoje wlasne "nie" dla LPG, a dopiero daleko, daleeeko jakies weryfikowalne argumenty.
Tyle mojego po lekturze watka...