czy to normalne czy one sie dotra uloza czy cos
zje...lem?:(

Temat znam z autopsji <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Wyjechałem tak kiedyś w podróż Wawa- Terespol- Wawa i nic się nie ułożyło. Wiozłem butlę z wodą, robiłem postoje i polewałem bębny. <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> Jak po 1 km masz ciepły bęben (bez hamowania) to jak wyjedziesz w trasę nie będziesz mógł dotknąć felgi i podjarasz sobie okładziny szczęk a smar zwieje ci z łożysk.
Radzę to rozebrać i zobaczyć w czym problem- albo popuszczenie samoregulatora albo sprawdzenie cylinderków czy się do końca chowają. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />

a szkoda

Co, żałujesz, że koledze dobrze radio działa? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

bo już ci chciałem zaproponować coś bliżej niż kolega z Chorzowa:)

Aaa, to trzeba częściej na forum zaglądać... <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />

Zakupione łożyska należy wbijać bardzo ostrożnie, by ich nie uszkodzić, stare można użyć do
"dobicia" nowych. Przy wybijaniu nie ma się co bawić w sentymenty

Mam takie samo zdanie co kolega. U mnie zmienianie łożysk kosztowało mnie chwilkę czasu i tyle co za łożyska

witam, zdiagnozowalem ze halas i strzaly powietrza idą z okolic katalizatora tej puchy przy
silniku, huczy jak nie wiem czy dziure wywalilo w kacie? czy cio?
dadza rady to tlumikarze pospawac? bo nie umsiecha mi sie nowy kat, czy moze ta rurka powietrzna
co radzicie narazie nie moge jechac mam reke w gipsie

mi strzelało i waliło spalinami auto było zamulone jak się katazlizator rozsypał i pozatykał wydechy wywalenie kata i odetkanie wydechu wpłynęły korzystnie na autko, wróciło do formy

a tu humorystyczne rozwiązanie problemu ze stopami: nie świecą stopy
może ktoś tego nie zna to sie pośmieje:)

Kojarzę audycję bardzo śmieszna <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

pzdr

Do tego, co Koledzy napisali, polecam regularne mycie szyby od wewnątrz detergentem (najtańszym
płynem do szyb), po którym trzeba dokładnie do sucha wytrzeć całą powierzchnię.

Patent także dobry to szmpon rumiankowy, którym trzeba od wewnątrzwymyć szybę. Nawet w gazecie Auto Świat w którym był opisywany, że najlepszy sposób na zaparowane szybki. Ale nie wszystkie szampony się nadają do tego.

je najlepiej wymienić do samej kostki w bagażniku - nowy peszel i na kilka lat luzik

Zwykłe tico ... po co specjalny temat do niego ?

Racja.
Proponuję autorowi napisanie postu i dodanie fotki w tym oto wątku: KLIK . Ten wątek usunę.

Hej, jeszcze tydzien temu miałem taki sam problem jak Ty - skaczący tył. Poprzedni wlasciciel
mowil, ze zamontowal z tylu nowe amorki (poltora roku temu). Okazało się, że są formy
delphi (szmelc). Mimo, że na tescie amorków pokazało , że jeszcze są dobre, to takie nie
były. Wkurzyłem się w końcu bo tam gzie inne samochody jadą 80, ja musiałem 50 i niżej bo
tył skakał. Zamontowałem na tył nowe monroe (80zl/szt) są nieco dłuższe od delphi... i
teraz jazda to poprostu miód. Tył jest sztywny i trzyma się drogi, nie skacze, mogę jechac
80 i dalej nic nie skacze. Jeszcze jedno... po zjeżdzaniu tyłu z progów zwalniających było
czuć takie bujanie. Teraz tył opada raz i tak zostaje. Polecam zmianę amorków na monroe

Potwierdzam to z tymi amorkami delphi. To szmelc taki, że po niewielkim przebiegu mają juz zero sprawności. Sam miałem takie z tyłu i wywaliłem je na japońskie kayaby gazowe. Teraz zero bujania i jak na zawieszenie tikacza mozna jechać dość szybko nawet po wyboistych drogach.

czy cos moglo sie poluzowac od przegubu warto sciagac oslone i patrzyc czy to cos mam do
wymiany, bo jadac pojawia sie tne przerazliwy stukot dob ustaje jak wiskam hamulec,
pomozcie

Stuka bo łożyska już są na tyle wyrąbane że mają duży luz i dlatego całe koło chodzi na wszystkie strony. Możesz jeszcze sprawdzić czy przypadkiem śruby mocujące tarczę do piasty nie poluzowały się.