Wybić ciężkowybijalny simering i wprawić nowy

heheh, tego się spodziewałem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Tak tylko pytam, bo też mam ubytki oleju. Przejechane 180 000, silnik 1,0 i na 10 000 km trzeba dolac troche ponad litr oleju... Ktoś mi stwierdził wyciek przednim uszczelniaczem wału korbowego, ale wymienione a ubytki dalej są... Nie wiem czy tak już powinno być przy tym przebiegu, czy może gdzieś leci...? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Bo silnik wygląda tak, jakby gdzieś delikatnie ten olej się wydostawał... Nie ma plam pod autem, ale silnik jest jakby "spocony". Może majster mi kiedys źle uszczelke pod głowicą założył...? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

Mnie też sie wydaje że ktoś poprostu albo klapke albo zamek potrzebował... Albo Ci może cukru do baku nasypali <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />

A robił ktoś kiedyś taką przeróbke z linką i otwieraniem ze środka? Jakaś sprężyna musiałaby być otwierająca klapkę i bolec trzymający ją na miejscu, chowający sie przez pociągnięcie za jakąś dzwigienkę... Albo może siłowniczek <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />

Pewnie cieknie ze środka aparatu tam jest taki cieżkowybijalny simmering. Normalna typowa
przypadłość swiftów.

A co można z tym zrobić...?

heheh,właśnie jeden wymieniłem bo był uszkodzony po "kolizji"... stad wiem ile kosztuje nowy;-) Czyli chyba "gra niewarta świeczki" żeby samą gumę zmieniać? Tylko cały wahacz?

Na przeglądzie wybadali mi że jest lekki luz na tylnej gumie lewego przedniego wahacza. Czy jest ona "wymienialna" i jaki jest ewentualnie jej koszt? Czy trzeba cały wahacz wymienić? Wahacze są u mnie po 85zł więc nie wiem czy warto bawić sie w wymiane gumy...? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

tak jak kolega napisał, miałem to samo w Hondzie, tyle że u mnie w kostce nazbierało się tyle
jakiegoś syfu że zrobiło się zwarcie i kostka się stopiła

Ja musiałem wymienić całą kostę. Kosz znikomy (ok 3zł) tylko troche zabawy z wymianą;)

Czyli jak te cuda działają? Jeśli dobrze rozumiem to chodzi o to że felga ma otwory na tyle duże że jest pewna regulacja, pozostaje tylko kwestia odpowiednich nakrętek, tak aby stożek nakrętki dopasował się w stożek felgi, mimo że gwint szpili nie będzie na środku otworu... czy tak? bo inaczej sobie tego nie umiem wyobrazić...

W sumie to wiem... Ale z drugiej strony to chodzi głównie o to żeby jakiś tam rys czy odprysków nie było... To już 10 letnie auto warte może maks 6000PLN, chce żeby było zadbane, ale na wystawę to raczej nie pójdzie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

No ja właściwie to amator jestem w lakiernictwie... Troche popytałem, troche posłuchałem... Nawet pistoletu nie mam tylko sprayem malowałem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Przede wszystkim wkurzyłem się keidy uzmysłowiłem sobie że za malowanie zderzaka mam dać 300PLN i nie wiadomo kiedy będzie gotowe, bo zawaleni wszyscu robotą, a sam zderzak kosztował 190PLN. Wyczyściłem garaż, odkurzyłem, materiałów za jakieś 80 PLN, troche pracy i zrobione! W sumie to fajnie wygląda jak słupki mięczy szybami są czarne... Ale do tego szybki jeszcze powinny być przyciemnione...

Albo wypadł <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />

Witam! Ostatnio troche "bawiłem się" w lakiernika (miałem zderzak do polakierowania...) Efekt prac jak dla mnie "możliwy do zaakceptowania" <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Ponieważ moja Suzi ma chyba na każdym elemencie karoserii jakieś drobne uszczerbki, zastanawiam się czy powolutku, część po części nie polakierować jej całej? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> No i tak sobie myśle że może zrobić coś bardziej oryginalnego niż jeden kolor...? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Może ktoś z Was widział gdzieś ładnie pomalowanego swifta? Nie chodzi mi o jakieś płomienie idące z kół, tylko np dach i słupki w innym kolorze, coś tego typu. Pozdrawiam

heheh, faktycznie... Nawet nie zauważyłem... Ale to się coś zmieniło, bo wcześniej było ok! <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Jestem "kolegą" <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />

Dobre rozwiązanie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Gdybym nie miał u siebie możliwości zrobić tak jak zrobiłem, to też bym sobie taki bzyczek założył <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />

Dzięki! Moje lampy są już po przejściach, więc muszę je wymienić... To że była stłuczka to i tak widać po pasie przednim, więc wcale nie bede tego ukrywał <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> Ważne żeby dobrze świeciło, no i oczywiście muszę kupić z elektryczną regulacją, bo w mojej Suzie mało co nie jest elektryczne <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />

Witam. Moje pytanie dotyczy przednich lamp. Czy jest jakaś widoczna różnica pomiędzy oryginalnymi reflektorami (chyba Valeo? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />) a zamiennikami...? Oryginały kosztują koło 300zł, zamienniki ok. połowę mniej... Zdaję sobie sprawę że czymś muszą się różnić, ale czy aż o tyle? Zamienniki mogę kupić firmy DEPO. Pozdrawiam

Kiedy pierwszy raz skrobałem z szyby naklejke od rejestracji to właśnie paznokcie i cierpliwość. Co prawda naklejke zdarłem ale straciłem i cierpliwość i paznokcie <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> nie mówiąc o czasie...
Kiedy skrobałem drugą to poszło w mig! Nagrzałem szybę suszarką i skrobałem skrobaczką do kuchenek elektrycznych - takich z ceramiczną płytą. Szło miodzio! Więc myśle że i folia tak pójdzie...

Na ulice to chyba lepiej żeby "od dołu" dobrze ciągnęło a "góra" może mniej... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

To ja się podepnę... Mam do wymiany przynajmniej jeden reflektor (chyba oryginalny) a drugi jakoś sie trzyma ale też nie jest w najlepszym stanie, ale ten już chyba nie jest oryginalny... Oryginalne Valeo są po 270 zł, zamienniki po 160zł. Czy można spokojnie kupować zamiennik, czy to będzie strasznie świecić?

Wiem że są takie zabawki w allegro, ale:
-koszt mojej instalacji to max 20PLN
-jest ona niezależna od włącznika świateł, także w razie jej awarii można światła włączyć normalnie
-Jest odłączalna przełącznikiem - dzięki czemu np u mechanika auto może być odpalone a światła wyłączone
-rozgranicza włączenie świateł postojowych i mijania
-no i satysfakcja że "self made" <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />

No właśnie... Nawet nie wiem czy mnie zadowala, bo jeszcze jej nie dostałem... Ale on sam powiedział że jak coś wyjdzie przy naprawie to trzeba jeszcze raz rzeczoznawcę wezwać... Więc jakby co to tak zrobię!