Jednak wielodniowe poszukiwania okupione przeglądaniem
setek stron www. zaowocowało sukcesem
Polecam wszystkim ten SUPER PORADNIK

oj dużo tego <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> oby nie było potrzebne <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />

A jakie masz opony?

jak napisałem: było 1-dniowe, a więc prosto z salonu na nowiuitkich gumach kumho <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

światła w tym aucie to TRAGEDIA,
co jest nie tak ze światłami?

a co do trzymania drogi to musze amortyzatory kupic nowe
bo strasznie buja

to autko baaardzo przechyla się na zakrętach <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
ja mając 1-dniowe tico wyleciałem na lewy pas, bo za szybko jechałem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> nie mogłem przykręcić mocniej kierownicą, bo czułem że moge na 2 kólkach jechać <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
całe szczęście że nic z naprzeciwka nie jechało....

A ja kiedys przejechalem na baku 1250 km i a paliwa
mialem w baku jeszcze z 10 l.

chyba beczkowóz miałeś za sobą

<img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />

Doslzismy do wniosku z
kolega ze wine za to ponosi oslona metalowa tychze
przewodow. Zbiera sie na niej woda i bloto i wtedy
przewody koroduja. Zastanawiam sie czy przy
wymianie przewodow nie zdjac calkiem tej oslony,
Matizy jej nie maja. Co Wy na to?

Ja właśnie urwałem tylną osłone (są dwie) i mam problem z jej przykręceniem <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Otóż na końcu jest ona przykręcona do plastikowego gwintu!!!! SIC ! I teraz gwint pękł i nie mam jej jak przykręcić <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />

Pomóżcie mi!!!

A o to że tam zbiera się woda to ja się nie boję, bo przecież w tej osłonie są otwory....

Mi założyli loedyś w ASO za chyba 15 zł taki brzęczyk.
Brzęczy zaraz po przekręceniu kluczyka na 0 lub po wyjęciu ze stacyjki (jeżeli światła się świecą).
Jedyna wada to taka, że jeżeli nie włącze świateł (choćby postojowych) to brzęczyk syczy W zimie to nawet dobrze, bo nie zapominam o włączeniu świateł, ale w lecie mnie to wqrza i jeżdże na postokowych <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A jeżeli autko postoi troche do słońca i się rozgrzeje (ale mocno!) to wtedy nie syczy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Dziwny ten mój brzęczyk..... <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />

Napewno należy sprawdzić stan klocków i szczęk
hamulcowych. Jeżeli faktycznie przez 50 kkm nie
były zmieniane, to obawiam się, że prawdopodobnie
do wymiany będą również tarcze i bębny hamulcowe
(chyba, że samochód kursuje tylko w trasy).

Czasem (chyba przy zimnych hamulcach) przy wolnej jeżdzie podczas hamowania słychać głośny szum z tylnych hamulców... To klocki czy bębny?

pytałem o cenę wymiany paska rozrządu w daewoo, jedyne
160 z paskiem. Rozbój w biały dzień. Trza będzie
poradzić sobie inaczej, dam radę

A kiedy taki pasek się wymienia? Ja mam 3,5 letniego tikacza (od nowosći) i 50 tys km.
Do tej pory wymieniałem tylko olej i filtry co 10 tys km.

Co teraz powinienenm wymienić? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Aż się boję... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />

bardzo uzyteczny bajer <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
szkoda że mówicie że już tego ni emozna dostać

Witam ja tez szukam tej konsoli srodkowej widzialem ja
na kilku zdjeciach super wyglada

A ja nawet zdjęc nie widziałem <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Pokaże fotki, poslinie się <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />

nie, to nie może być jogurt <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />

Po tak dokonanej regulacji należy te śruby dość mocno
przykręcić i już wszystko powinno pracować
bezproblemowo.

OK big thx <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" />

!!! Poprawka !!! zalałem prowadnice olejem i śmiga !!!

no toś pojechał jak z furą gnoja <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Pisałem juz że spiepszyłem sobie prowadnicę przez smarowanie olejem. Olej niszczy gumę i to dlatego.
Nawet na prezerwatywach pisze żeby nie używać tłuszczów <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />

Koszt takiej prowadnicy to ponad 100 zl <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> a sam w dodatku boję się za to zabrać <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Więc taka urwana guma suwa się do góry i w dół razem z szybą <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Winę za ciężkie prowadzenie szyby może ponosić również
nieprawidłowo wyregulowane mocowanie krzyżaka
podnoszenia i opuszczania szyb - to tylko dwie
śrubki.

Powiedz dokładniej jak sie za to zabrać <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ściągam tapicerkę i co dalej? Mam elektryczne szyby...

Poradźcie mi czym nasmarować prowadnice do szyb, bo strasznie piszczą i ciężko szyby chodzą....
Kiedyś nieświadomy olejem polewałem, aż się uszczelka przerwała <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />

A ile minęło od zakupu?

minęło 3 lata; kupiony był nowy i zaraz zrobiłem konserwacje

więc jak? o co musze się martwić?

Temat na czasie po zimie.

jaką podłogę trzeba konserwować? bo nigdy tego nie robiłem...
chodzi o podwozie? zaraz po zakupie zrobiłem konserwację, czyli cały spód jest zalany jakby taką czarną gumą <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Poza tym po zimie myje podwozie i tyle.
Coś jeszcze powinienem robić?

Mam nadzieję że to się dobrze skończy..........

Dziś okazało się że winowajca był tak uczciwy jak obiecywał. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />

Popytałem po warsztatach i obiecali najtaniej zrobic za 250 pln. Powiedziałem mu o tym, po czym wypłacił mi gotówke.
W poniedziałek rozstaję sie z tiktakiem na jakiś czas <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />

A ktoś może wie dlaczego ja nie dostaję powiadomień na email mimo iz mam to zaznaczone?
Słysząłem że sa problemy z pocztą na interii, ale dostaję inną poczte normalnie...

Przykre zdarzenie - dostałeś już kasę od winowajcy,
spisałeś jego dane itp...

oczywiście spisałem wszystko co trzeba było spisać;
Uzgodnilismy że mam zapytac ile będzie kosztowała robocizna i on mi zapłaci do 200 zł, w przeciwnym razie bierzemy z ubezpieczenia.
Pochodziłem i dowiedziałem sie że naprawa tego to ok. 250 zł (zderzak zielony i nie trzeba będzie malowac całego)
I nie wiem czy się na to zgodzi, mamy się spotkac w poniedziałek.

I mam nadzieję że wtedy już nie bedzie za późno na zgłoszenie szkody; o ile wiem to trzeba zgłosic do 3 dni roboczych. Jezeli liczyć piątek, to poniedziałek jest 3-cim dniem. Ktoś wie czy to prawda z tymi 3-ma dniami?