To chyba tylko z górki jeździsz, co?
Coś mi te Twoje 12zł nie pasuje... 3,5l to chyba
naprawde musialbys jechac caly czas z gory lub z
niezmienna predkoscia 90km/h po rownej drodze

No przykro mi, ale tyle pali. Jazda 85km/h po równej drodze, sam, nieobciążony. Chętnie umówię się na mały teścik z niedowiarkami :-))) Powiedzmy zakład o 5 krat piwa+zwrot kosztów benzyny?

a na marginesie... 35% wyższe zuzycie LPG niż PB to za
dużo.

Ano niestety. Pb palił mi 3,5 l/100, a gazu bierze 4,6 do 5l/100.

Dla silnika nic nie szkodzi, nawet lepiej.

A to się cieszę :-)

Osobną jest jednak kwestia ekonomii, będąca
zasadniczą (jak sie okazuje nie dla) wszystkich
użytkowników aut zasilanych gazem.

12,25 kosztowałoby mnie jeżdżenie na Pb, a 8zł na gazie. Instalka kosztowała 1250zł. Czyli po 30 tys. km się zwraca. Już przejechałem ok. 20 tys. w ciągu jakichś 4 miesięcy.

U mnie na gazie pali ok. 35% więcej niż na benzynie.

PS. Masa gazu niewiele ma tu do rzeczy moim zdaniem. Chodzi raczej o kaloryczność tegoż.

1. ile z Was ma gaz w Tico

mam.

2)ile km robicie rocznie

wyjdzie ok. 25.000km

3)jak często i wjaki sposób myjecie samochód(w szerrokim
tego slowa znaczeniu - kosmetyka wnętrza itp.) i
ile Wam to pochlania kasy

Grosze. Woda z węża, szampon, wosk. Myję jak jest brudny, powiedzmy raz na 1-2 tyg. w sezonie.

3)ile osób przesiadlo sie na Tico z malucha

Miałem kiedyś malucha.

4)ile z Was przejechalo swoim Tico 30kkm bez zadnych
napraw (pierdoly sie nie liczą)

Niestety zatarte łożyska po 33.000 auta, mojej jazdy 18. Wymieniony tłumik.

5)jak często wymieniacie klocki hamulcowe - na ile
starczają. I czy kupujecie te badziewne za 36zl,
czy oryginaly za 80zl.

NIe wymieniane jeszcze. Na liczniku 38 tys.

Używam Lotosa syntetycznego i autko spisuje się na medal. Myślę sobie, że zabezpieczenie z pewnością nie zaszkodzi. Ja robiłem po 5 latach, tuż po kupnie. poprzedni właściciel też robił. Nie ma na moim krzty rdzy.

10l/100 to zdecydowanie zbyt duzy wynik

to moze nie waczajmy dmuchawy, odaczmy wentylator
chodnicy, nie korzystajmy z ogrzewania tylnej szyby
(ma duze znaczenie dla bezpieczeństwa), nie
montujmy 3 swiata stopu (tez ogromna poprawa
bezpieczeństwa) nie uzywajmy klimatyzacji (poprawa
bezpieczeństwa przez lepsze samopoczucie
kierującego a przez to lepsza koncentracja)
i wtedy auta beda duzo mniej palily......

Klimy w tico nie spotkałem. A co do reszty - oczywiście, że używajmy, bo to poprawia bezpieczeństwo. Zauwaz, iż nie postuluję rezygnacji z jasnego koloru, bo - być może - jest droższy niż czarny. Natomiast dmuchawę światła stopu używasz zawsze, bez względu na kolor i nie ma to wywołać wrażeń estetycznych. Kolega zaś pytał o kwestie estetyki pomalowania auta. Dlatego napisałem dlaczego czarnemu mówię "nie!".

jezeli wszystko dziala prawidowo to akumulator nie ma
prawa sie szybciej zuzyc.....

<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Jasne. Zastanawia Cię czasami, dlaczego przy odpalaniu odcinane są wszelkie źródła energii? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Apropos czarnego jeszcze... Proponuję kolejne doświadczenie: zbadać statystyki ile osób miało bliski kontakt ze źle oświetloną, czarną, brudną przyczepą rolnika stojącego do skupu, a ile razy udało się uniknąć kolizji, bo pojazd choć nieoświetlony - był w jasnym kolorze lub miał odblask.
Naprawdę dziwię się, że tego nie pojmujesz. To kwestia odbicia światła, które w przypadku czarnego jest zdecydowanie mniejsze. Dlatego jeśli czarny to koniecznie częściej na światłach mijania niż w jasnym, a to powoduje nieco większe zużycie niektórych podzespołów auta, co jak sądzę już wyjaśniłem.

beeehhheeeehhheee
tak i opony tez sie szybciej zużywają w czarnych autach
wogóle utzrymanie czarnych aut jest droższe od innych..
no nie moge....

Swego czasu była poważna dyskusja w sejmie na temat konieczności używania świateł mijania - ostatecznie wyliczano nawet o ile zwiększyłoby się zużycie paliwa (tym samym zanieczyszczenie środowiska), gdyby w Polsce nakaz był jeżdżenia na światłach cały rok. Nie dam głowy, ale eksperci wyliczali średnio 0,5L więcej na 100km, gdy masz przeciętne auto palące ok. 7L/100 i jedziesz na światłach. Pomijając kwestię ekologii - wiecej zużytej benzyny to większy nagar, prawda? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Jeśli preferujesz empiryzm - proponuję nie wyłączać świateł non-stop, łączenie z postojami, a szybko przekonasz się jak często musisz wymienić żarówki i akumulator <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Dla mnie jeżdżenie czarnym autem oznaczałoby konieczność jeżdżenia na światłach przez cały rok. Wybacz, ale stawiam bezpieczeństwo na pierwszym miejscu, zaś za sprawę wtórną uważam walory estetyczne koloru.

By the Way: a wiecie, że niektóre jednoślady nie mają już wyłącznika świateł? Jedynie przełącznik mijania/drogowe - niestety właściciele zaczynają szybko odczuwać problemy z akumulatorem, rozrusznikiem i spalanie.

Ostatnio 570km i zostało 2L gazu w zbiorniku.

pusty z kierowcą ok. 5L. Ja zwykle tak jeżdżę, V średnie ok. 85km/h i pali mi 4,6L/100 gazu.

1)mozliwe ze tak mało przejechane w koncu to juz 8 lat

To zależy od właściciela. W przypadku mojego auta poprzedni właściciel robił 3 tys. rocznie. Ja mam 8 miesięcy pojazd, zrobiłem 23 tys. z czego 3 miesiące zimy nie jeździłem :-)
Są sposoby by z dużą dozą prawdopodobieństwa określić czy przebieg jest prawdziwy.

2)co po takim przebiegu jest do wymiany i ile jeszcze
silniczek pociagnie

Znowu sprawa indywidualna. Ale o silnik w tico nie bałbym się tak bardzo, jak o blachy i zawieszenie.

3. czy cena jest dobra

Myślę, że nawet bardzo dobra.

Jeśli był przegląd to nie marwiłbym się specjalnie i ruszył w trasę. W ten sposób sam szybko przekonasz się, co jeszcze trzeba poprawić, zmienić itp.

Wydaje mi się, że czarne są ładne tylko duże limuzyny. Tico się do tego nie nadaje - faktycznie nie widziałem nigdy czarnego tico.
Pamiętaj też, że to bardzo niebezpieczny kolor i dobrze byłoby nieco wcześniej niż wszyscy włączać światła mijania. To jednak prowadzi do szybszego zużycia auta (żarówki, paliwo, akumulator itp), więc nie wiem czy się "opłaca".

Ja mogąc wybierać zdecydowałabym się na jakiś jasny kolor.

Ja mam tico z 1998 roku. Kupowałem we wrześniu ubiegłego roku i miało 15.800 km. W serwisie daewoo powiedzieli, że prawdziwy - oszacowali rzecz jasna po przeglądzie części. W książce serwisowej pierwszy przegląd po 10.000km miał po 2 latach od kupna. Właściciel starszy człowiek, potem już miał problemy z jazdą. Auto bardzo zadbane, ale bez bajerów jak to na zdjęciu - mam radio kasetowe :-) Natomiast zabezpieczeń masa (mimo że było barażowane-blokada skrzyni, alarm, znakowanie).