Koledzy,
zamieniłem ss 1.0 na Splash-a i teraz jeżdżę nim z rzadka jako drugim samochodem.
Od tego czasu mam problem z akumulatorem. Trochę postoju i rozładowany.
Dlatego zmierzyłem pobór prądu przy wyłączonej stacyjce. Wynosi on około 120mA. Z tego
50 mA pobiera autoalarm.Instalację gazową odłączyłem ( Lovato), do dodatkowo pobierała 30mA. Czy taki pobór prądu jest normalny? Po tygodniu postoju zużywa on:
0.15A24h7=25Ah. Czyli powyżej połowy pojemności nowego akumulatora. Biorąc pod uwagę, że
zaczął się mróz i pojemność akumulatora spadała, to ma on prawo nie odpalać.
Czy ktoś wie może ile czasu trzeba by pojeździć, żeby alternator doładował akumulator
rozładowy do połowy?
SSBB

Witam wszystkich.
Jestem posiadaczem swifta MK4 silnik 1.0 98r. W ostatnim czasie samochód przestał rególować
sobie obroty "tzn. ssanie". Wymieniony został silniczek krokowy - bez zmian. Przy próbach
podłączenia do komputera nie można sie z nim połączyć. Był podłączany do 3 różnych
komputerów. Czy ktoś wie może jak go inaczej posprawdzać, pomierzyć, jak sprawdzić czujnik
temperatury chłodzenia?. Albo ktoś może ma schemat instalacji. Z góry dziękuję za pomoc

Miałem ten sam problem. Dopierow w jednym miejscu w Gdańsku wiedzieli jak podłączyć się do tego silnika. POtrzebna była jakaś przejściówka. Jeżeli będziesz w pobliżu, to mogę Ci dać adres. Problemem okazał się pęknięty wężyk od wspomagania hamowamia - silnik ciągnął powietrze z boku.

Koledzy,
drążek zmiany w biegów w pozycji na luzie rusza mi się na boki bez żadnego oporu.
Mam wrażenie, że nie mam jakiejś sprężynki dociągającej go lekko w bok. Jest tak od czasu
wymiany sprzęgła. Przy włączaniu wstecznego nie ma problemu - opór jest.
Nie wie ktoś może co z tym zrobić? Na schemacie nie znalazłem nic co by go stabilizowało.
SSbb

Pierwsza kostka jest od razu parę cm za lampą - sprawdź ją na początku bo jest najbardziej
podejrzana
Tę pierwszą sprawdziłem - nie ma na niej napięcia. Nie wiesz może czy druga jest przy bezpieczenikach, czy gdzieś wcześniej? Ze schematu wynika, że gdzieś wcześniej powinien dojść kabel
z prawej żarówki. Niedawno wymieniałem sprzęgło. No ale chyba przy tym
nie byli w stanie uszkodzić wiązki od lampy.

KOledzy,
nie świeci mi przednia lewa postojowa żarówka. W dochodzącym wtyku nie ma napięcia ( to dla tych,
którzy poradzą mi wymianę żarówki). Natomiast prawa i tylne działają. Dlatego nie podejrzewam
przekaźnika. Czy ktoś nie wie w którym miejscu przewód od żarówki łączy się z resztą, czy jest
to jakaś kostka? Chcę po kawałku sprawdzić gdzie jest przerwa. O ile dobrze znalazłem na schemacie, to przekaźnik jest w kabinie koło bezpieczników.
BB
Swift 5D 2000 rok 240tyś

Koledzy czy wie ktoś jak sprawdzić silnik krokowy?
Objawy mam takie: przy ciepłym silniku wolne obroty
pływają od 1000-1500 do 2000. Zgodnie z czytanym wcześniej
forum zacząłem od sprawdzenia wężyków - OK, wymieniłem
TPS, potem czujnik temp. i nic nadal to samo. Dodam,
że obroty rosną z tego powodu, że silnik krokowy przesuwa
przepustnicę ( widać to jak się patrzy z boku silnika).
potem puszcza i znów to samo. Ze względu na koszt nie chciałbym
dodatko w ciemno wymieniać silnika krokowego. Efektywne skorzystanie
z serwisu w Gdańsku już sobie odpuściłem. W jednym podpięli się
podobno do kompa i nie zauważyli kodu błedów (24), a w drugim
nie wiedzą czy do samochodu z 2000r uda im się podpiąć.

Wracam do dość popularnego problemu w Swifcie. Niestabilne wolne obroty, czasami schodzi dobrze,
czasami za nisko, a czasami kreci okolo 1200rpm. Jednak w moim przypadku kiedy nacisne z gory na
oslone filtru powietrza, to obroty sie zmieniaja i jakby stabilizuja. Czy oznacza to ze mam nieszczelność między osłoną filtra i silnikiem? Jest tam jakaś uszczelka, ale jej numeru nie znalazłem w katalogu. No i jeszcze jedno pytanie- jak odróżnić złe działanie sondy lambda, popsuty silnik krokowy lub czujnik przepustnicy od zasysanego bokiem powietrza. Przecież nie będę po kolei wszystkiego wymieniał. I jeszcze jedno pytanko - czy jeżeli nie zapala się check engine jest sens sprawdzać kody błedów? Czy kod może powstać bez zapalonej lampki?

Te gwarancja to jest tylko na perforację nadwozią od środka!.
Jeżeli pojawi ci się rdza, to dowiesz się, że jest to od zewnątrz i dotyczy powłoki
lakierniczej- a na nią masz gwarancję 1 rok. Dlatego radzę Ci go po roku zakonserwować.
Ja tak zrobiłem i od 6 lat nie mam problemów. Bez dodatkowej konserwacji "ruda wliczona jest
w cenę zakupu" - taką mają promocję.

Witajcie,

powiedzcie mi - po jakim czasie autko zacznie łapać Ruda? chodzi mi o tą cholerną gwarancję na
perforację nadwozia, czy to wogóle przeglądy robić. do tej pory przeglądy miałem za darmo,
więc robiłem. teraz musze około 100 złotych zapłacić, więc... się zastanawiam.

czy ktos ewentualnie korzystał z takiej gwarancji? czy była taka potrzeba? czy standartowo Ruda
zacznie wyłazic dzień po jej zakończeniu

pozdrawiam

Tomek

To się mylisz ,
swift jest bezawaryjny. Ja mojego mam od 2000 roku ( 1.0 , nowy). Przebieg 180kkm.
Nie mam żadnych awarii oprócz eksploatacji. (wymiana urawnej klamki i przedniego wahacza po 170kkm- na przeglądzie wyszło). Samochód trzymam na dworze i problemów z rdzą też nie mam. Tylko że w pierwszym roku, pomimo gwarancji go całego zakonserwowałem i po 6 latach to powtórzyłem. Srodek
też cały zakonserwowany. Olej syntetyk - no i regularne przeglądy co 15kkm.

witam
czytam to forum i widze, ze strasznie czesto sie to autko psuje. Forum w 85% dotyczy jakis
awarii.
czy to prawda czy tylko mi sie tak wydaje?

Dostaniesz je w : www.margotjg.com . Wysyłają pocztą i nie robili żadnych problemów.
Oczywiście można też kupić oryginalne, ale bardzo drogie. No i spójrz posty poniżej - trzeba
środe lekko wcisnąć i wtedy wychodzą. Ja dopiero przy 10-tej to zauważyłem

czy da rade dokupić takie plastikowe badziewne zapinki do plastikow bo niektóre po zdjęciu sie
nie nadaja do użycia dalszego. Szukałem na forum ale albo nie umiem sformułować zapytania
albo nie było, w googlach też raczej nie daje rady. Inaczej mówiąc czy ktoś już tego szukał
i znalazł, i w takim razie o co pytac i gdzie.

Czy sworzeń wah(!)acza jest integralną cześcią wahacza? Rozumiem że po 165 tys. lepiej będzie
wymienić cały wahacz - który sprzedają ze sworzniem. Do serwisu będę musiał jednak jechać -
trochę za zimno na robienie tego na ulicy.

nowy wachacz- zaminnik kosztuje w granicach 140 zł. na allegro znjadziesz nawet za 99
sama tulejka kosztuje 35 zł, ale jeżeli stuka to bardziej obstawiał bym sworzeń wachacza- 50zł.
wszystkie czesci dostaniesz w kazdym sklepuie z czesciami do japonców serwis sobie odpusć

Chyba już sam znalazłem odpowiedź - można, ale nie wiadomo jak:
http://nf.swift.webpark.pl/wa.htm

Cześć,
byłem w serwisie i powiedzieli mi, że mam wybitą tuleję w przednim prawym wahaczu. Pewnie jest
to prawdą, bo coś tam stuka. Jednak twierdzą, że w tym modelu (ss 1.0 2000rok) wahacz z
tuleją są zespolone i muszę wymienić całość 700plz. Czy istnieje mozliwość wymiany samych
tulei na jakieś nieorginale?

Cześć,
byłem w serwisie i powiedzieli mi, że mam wybitą tuleję w przednim prawym wahaczu. Pewnie jest to prawdą, bo coś tam stuka. Jednak twierdzą, że w tym modelu (ss 1.0 2000rok) wahacz z tuleją są zespolone i muszę wymienić całość 700plz. Czy istnieje mozliwość wymiany samych tulei na jakieś nieorginale?

Też mam 1.0 z 2000r i AL-700. Na trasie też nie schodzi ponieżej 6.5. Przy wolnej jezdzie (90)-
to wacha się pomiędzy 6.5 i 7.0. Natomiast jak szybciej to ostro rośnie - do około 9-9.5 przy szybkości 120-130. Ponieważ po mieście przy przejściu na gaz - jeszcze na niedogrzanym silniku
potrafił zgasnąć, to przełączanie przestawiłem na ok. 2200 obrotów. Od tego czasu nie mam
problemów z gaśnieciem.
A przy okazji - filtr do gazu w tej instalacji wkładać dużym otworem do góry czy na dół
(zdjęcia nie zrobię, bo za zimno).Za każdym razem w serwicie wkłądali mi inaczej i każdy z nich udowadniał swoją rację.
No a ostatnio wyrzucili magnes ze środka - pewnie myśleli, że wpadł tam przypadkiem?
BB

Witam !

W mojim świstaku 1.0 GLX 2001r. mam założony gaz parownik Tomasseto i komputer autronic al-700
z autatorem (silnik krokowy).Od samego początku były z nim problemy - doły w mocy gaśnięcia
itp. po kilku regulacjach poprawiło się tak na tyle że można spokojnie jeździć ale wyszło
następnne ale- SPALANIE na trasie nigdy mi nie zszedł poniżej 6,5 a w mieście potrafi
łyknąć nawet 10 choć jeżdżę nie przekraczając 3000 obrotów i 90km/h.

Mam pytanie do innych świstaków 1,0 zagazowanych jakie macie instalacje(parownik komputer)jak
wam się sprawują i ile palą! Czy ktoś bawił się sam regulacją Autronica programem A-MON?
pozdro!

POCZYTAJ ZASADY KĄCIKA (PUNKT DOT. TWORZENIA TYTUŁÓW WĄTKÓW) - zmieniłem tytuł // piter34

Tak jak reszta odpowiedzi - winą zapewne jest rezystor. Tylko jedno ale.
U mnie w kostce ("Blower motor resistor" na schemacie) był to zwinięty drut oporowy.
Dlatego miał bardzo dobre chlodzenie powietrzem z wentylatora. Oczywiście wstawiłem
rezyztor, tylko że zarówno moc jak opór dobrałem lekko "na oko". Czy ktoś może wie
jakie powinny być ich parametry. Mam obawę, czy w upał się nie przegrzeje i nie zapali
mi samochodu w kanale nawiewiu - nie mówiąc już o tym, że jeżeli np. jakiś liść wpadnie do
kanału nawiewowego - to ryzyko rośnie. W serwisie długo szukali symbolu tej kostki z rezyztorarami-
a cena to dobrych paręset złotych.
BB

Witam.
Tak jak w temacie. Reszta biegów jest i działają,ale jakby trochę słabiej;/ Co to sie mogło
popsuć ?
z góry dzięki.

mam identyczny problem - pompka buczy ale nic nie leci
Proponuję dolać płyn do spryskiwacza :-)

Mam ten sam problem w Swifcie 1.0 z 2000r. Wymieniłem juz wszystko - przewody
WN , kopułkę, palec świece. Byłem w różnych serwisach, nie błyska żadnych kodów błedów.
No i w końcu się poddałem. - Od 3 lat jeżdzę, i tak samo odpala nadal.
Kiedyś w maluchu miałem problem przy odpalaniu na ciepłym silniku i była to szczelina
w przerywaczu. Może ktoś da znać, czy w ss szczelinę się ustawia? - w jaki sposób
i ile ma wynosić.

Hmm pierwsze slysze ze przy reflektorze sa jakies srubki ze mozna sobie wyregulowac jesli
natomiast sa takie to czy ktos moze mi powiedziec gdzie dokladnie bo u mnie znowu prawe
swiatlo swieci nizej od lewego
Wysokość to plastikowa śruba na górze reflektora na klucz imbusowy. Klucz od stacyjki od suzi
też idealnie pasuje- wyrazy uzanania dla projektanta. Ja podnoszę trochę prawy reflektor - bo 1) lepiej widać ludzi na poboczu 2) prawy przy lekkim podniesieniu nie powinien oślepić tych z naprzeciwka.
Poza tym na przeglądzie przy ustawieniu reflektorów:

1. robią je "na wprost" przy najwyższym położeniu świateł- więc potem można je tylko opuścić.
   Nie jest to wygodne - bo jak chcę np. je podnieść żeby drogowskaz podświetlić - to nie można
2. robią to bez obciążonego samochodu - więc jak tylko wsiądę po regulacji to od razu tylko kawałek asfaltu pod tablicą oświetlam- a jak z przodzu wsiądą dwie osoby - to już nic nie widzę.
3. Nawet jak są trochę za wysoko je ustawisz to i tak mniej oślepiają od tych "mądrych" co xenony w normalne oprawy wstawiają, albo wkładają amerykańskie żarówki 90/100.

Ja licze na to że 1,0 z 300tyś km pociągnie bez problemów przy tym przebiegu buda zostaje
zjedzona przez rudą
Tez na to 300tys. liczę. A z rudą sobie na razie poradziłem - Bitex od zewnątrz, Bitex od środka i jak na razie trzyma. A po miesiącu nawet wywietrzało.

a rocznik swifta jaki?...
przebieg - nie wiem, sa tacy co ziemie dookola objechali swiftem i nadal jezdza.
Rocznik tak jak kupiłem 2000, a Ziemię dookoła to według licznika z 4 razy objechałem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />