Siostra miała 135/80R12, jak przejąłem auto jeździłem na nich jeszcze z pół roku, spalanie na tych oraz na większych bez różnicy.
Co do tras, do pracy mam w jedną stronę ok 10km. Jak jadę w łikend za miasto to mam ok 25km, jak robiłem trasę do częstochowy albo do krakowa to i tak nic nie spadało.
Zaworki były regulowane dwa razy najpierw robił kolega mechanik chyba na szczelinomierz bo klekotał jak dizel. Potem w serwisie daewoo mi ustawili i nic nie słychać.
Katalizatora już nie mam, tzn jego wnętrza.
Gaźnik był regulowany 3 razy, pierwszy raz bez efektu, drugi raz bez efektu i trzeci raz był efekt na poniżej 6 Litra, specjalista który zajmuje się tylko gaźnikami, umówiłem się z nim i robił wszystko przy mnie, widziałem jak wyjmuje robiera czyści składa wkłada reguluje, sprawdza kąt zapłonu, świeczki, wyregulował obroty jałowe, obroty na ssaniu zmniejszył, skład mieszanki na analizatorze również.
Ciekawi mnie dlaczego na biegu jałowym jest jakaś tam stała dla parametrów spalin, ale na wyższych obrotach te parametry spadają, natomiast u mnie jest odwrotnie.
Może faktycznie zmiana gaźnika na jeden bak nie była by złym pomysłem.