temat się troszkę starawy zrobił ale jestem właśnie przy wymianie pompki.
nie wiem jak sprawuja się orginalne, nierozbieralne, bo mam od początku (od czasu kupna używanego) polską, rozbieralną (ale ile ona sama miała to nie wiem). problemy pojawił się w niedługim czasie:
trudności z uruchomieniem "na zimno" albo żeby było ciekawiej: gaśnięcie parę metrów po ruszeniu po postoju.
o ile z problemem przy uruchomieniu sobie radziłem to jak stanąłem na ruchliwej trasie i musiałem pchać to w końcu złapałem wkrętak i rozkręciłem cholernicę. okazało się że rozleciały się plastiki, a raczej wyskoczyłu z tych dwóch zatrzasków. złożyłem i po problemie. niestety jak już raz się rozleciało to zaczęło coraz częściej i ostatnio po kolejnym składaniu membranka "sobie" skoczyła i tyle ją widzieli.
jako że mechanik ze mnie żaden, a jak już coś się dzieje to raczej na dłuższej trasie, zamówiłem taką samą, rozbieralną (45,50 zł z przesyłką). wymienię tylko górną część, resztę schowam na wszelki wypadek.