uspokoiłem się.Dodatkowo zadzwoniłem do "auto glass jaan" w Bydgoszczy i rzeczywyiście.Tak jak opisujecie.Problem to podpórki które korodują.Koszt szyby "zielonej" z paskiem(nie wiem,czy atermiczna) 480zł <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> ale daja też gwarancję 2 lata i demontują podpórki więc chyba warto(zresztą jak kupię to pewnie nie będzie wyboru),Bardzo dziękuję.

A wiadomo Wam coś o skrzyni biegów?Konkretnie o źle wchodzącej 2(nie we wszystkich).W tico miałem podobnie.Głównie przy redukcji trzeba dużo zwolnić.

Witam p długiej nieobecności.Mam do kupienia Matiza 1999 joy.Przebieg 55000 po pierwszym właścicelu.Jeszcze go dobrze nie odlądałem.Tylko pobieżnie.Cyka ładnie.Mam pytanie odnośnie przedniej szyby-jest pęknięta lekko.Wiem,że to jest wada powodowana naprężeniami.Słyszałem o takich wypadkach.Czy często sie to dzieje?Nie chciałbym co pół roku-rok wymieniać szyby.Czy są jakieś lepsze?Jak można temu zapobiec?Miałem tico i byłem zadowolony ale nie chciałbym znowu do niego wracać.Myslę o czymś "fajniejszym"Matizy podobają mi się i nie chciałbym kupować za podobną cenę jakiegoś rypcia z 1995-96 roku z niewiadomego źródła.Strasznie męczy mnie ta szyba.Jeśli macie jakąś wiedzę w tym temacie to proszę o odpowiedzi.Pozdrawiam starych i nowszych zlośnikowców. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

jednak nie jest tak pieknie.Wykrecilem i wyciagnalem wentylator zeby dokladniej wyczyscic styk,bo jednak nie zawsze zalacza sie wiatraczek.Okazalo sie ze jest nierozbieralny.czy mozna Waszym zdaniem rozebrac te miejsca i jakos to zaciesnic czy cos?Czy kupic jakis na szrocie?

...to była linka.Dzis w koncu znalazlem chwilke i wzialem sie za to.Ufff.mam nadzieje,ze to linka i nic dodatkowego mi nie wskoczy w tym temecie

przeczyściłem styk i jest ok

przestała chodzić wskazówka całkiem i nie nabija km.Czy to tylko linka prędkościomierza,czy może coś innego?Szukałem w archiwum ale nie znalazłem nic jednoznacznego.Pozdrawiam

Sprawdź czujnik,wskażnik i połączenia elektryczne.Nie
przypuszczam by to było coś innego.

Popieram mam coś podobnego.Po sprawdzeniu zauważyłem zabrudzone styki od wentylatora (przy samym wentylatorku).Puknąłem i zaczął chodzić.Jeśli chodzi o wskazówkę mam to samo.Do tego jeszcze od wskaźnik prędkości zaczął szaleć.Pisałem o tym ciut wyżej

O co chodzi, proszę o przetłumaczenie na język polski
????

No przecież jest po polskiemu...Wentylator nie kręci się a wskazówka temperatur szaleje po nierównościach góra i dół...Do tego prędkościomierz zaczął wskazywać mniej niż normalnie.Czasem pokazuje 0 a czasem 40km/h choć jechałem szybciej.Ciekawe...

Poza tym już działa.Puknąłem w śrubkę od przewodu w wiaraczku i zaczął chodzić.Przeczyszczę i zobaczę czy to przez brud czy może luźny lub przetarty przewód.Ale marwi mnie teraz ten skok wskazówek od temperatury i prędkościomierza.Może przejdzie po tym.Opisze co i jak

Znowu problem.Niedawno wymienilem wlacznik wentylatora w chlodnicy i bylo ok
Teraz znowu problem.Nie kręci sie,i nie chce sie krecic a "krotko" podlaczony.Poza tym jak jade po nierownosciach w asfalcie itp to wskaznik temperatury skacze góra-dół..Stawialem na bezpiecznik moze,ale nie wiem ktory to w skrzyneczce.Jakie jeszczemoga byc przyczyny???

zabezpieczenia podważałem kluczem i śmiało wychodziły-ale musiałem do tego dojść... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />

Zrobione.Nie było wcale tak strasznie.Najgorsze było ściągnięcie auta pod garaż.Zagiąłem przewód po wadliwej stronie tak aby jakieś tam hamowanie było i z asekuracją ojca(jechał przede mną) powoli dojechaliśmy na miejsce.Nie było daleko.Po ściągnięciu koła okazało się że gumowy przewód był przetarty od plastikowego nadkola,które sie odkręciło i ocierało o wężyk.Wymieniłem jedną i drugą stronę z przodu łącznie z przewodami sztywnymi.Niedrogo a warto.Zostały jeszcze przewody pod samochodem i myślę,że niebawem zrobię ale pewnie trza załatwić kanał.Dzięki za porady.Pozdrawiam!

No to miał Kolega farta....
Za przewody zapłacisz grosze (nie więcej niż 10 PLN za
sztukę), myslę że spokojnie sam to zrobisz.
Prawdopodobnie pękł odcinek giętki (gumowy) ale
najlepiej kupić całą "gałąż" (od pompy do zacisku)
bo pewnie nie dasz rady tego porozkręcać (korozja).

Właśnie mnie też się tak wydaje.Najlepiej zrobić całość.Groszowa sprawa tylko na parkingu przed blokiem teściów...Cóż będę się czarnym tłumaczył najwyżej.Życzliwych nie brak.
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.Postawiło mnie to na nogi i zmotywowało.Jakie tam są potrzbne narzędzia?Akurat z hamulcami jeszcze nie walczyłem w żadnym z osiadanych aut.Pozdrawiam!!!

wracając dziś po małżonkę księżniczkę do teściów przed zakrętem rozpocząłem hamowanie i nagle trach.Miękko.Zdążyłem wymanewrować i pojechać prosto(w zakręt nie zmieściłbym się).Poszedł przedni lewy przewód hamulcowy.Z tego wszystkiego w niemałym szoku nie sprawdziłem co i jak.Wiem tylko,że po naciśnięciu pedału ham. spod samochodu wydobywa się ssyk i leci płyn na asfalt.Jak teraz dojechać do mechaniora???...
Będę musial sam sie tym zająć ale jako, że chciałem zrobić całe hamulce (mały remoncik) zastanawiam sie ile przy okazji biorą za całą robociznę?Szkoda ładować kasę w krypę ale bezpieczeństwo ponad wszystko.Już wcześniej chciałem wziąć się za to.Poradzcie jak z ceną robocizny?

Witam. Ja też miałem głebokie wżery, i musiałem je
najpierw zaspawać potem planowanie, znowu spawanie
i ostateczne planowanie. Gość w warsztacie
powiedział mi, że planownie nic by nie dało nawet
jakby dużo zebrał,a wtedy głowica by sie już nie
nadawała. Mnie taka operacja kosztowała 150 zł +
sam wszystko składałem. Zakład jeszcze wymienił mi
uszczelniacze na zaworach.

o ile może podnieść się moc silnika po takim planowaniu?Z ciekawści ptam... <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />

Tak to wszystko czytam i chciałbym się spytać ile już
wydałeś kasy na instalację i te wszystkie
polepszenia, przeróbki, regulacje, wymiany i ile
zamierzasz jeszcze wydać.

jestem ciekawy o jakich ulepszeniach mówisz...
robię wszystko to co zrobiłbym jeżdząc na benzynie.przewody musiałem wymienić,bo okazało sie,że gniły,olej mnie czeka i cylinderki.na jesień może jeszcze świece i przewody.
co do gazu to owszem.wydaje więcej,bo jeżdżę o niebo więcej.auto zaczęło służyć a nie rzucać cień na ziemię

kocham Kętrzyn..ale ten z 12 lat wstecz.Teraz to pusto co?Mimo wsio sentyment pozostał

pięknieś powalczył z tym zbiornikiem...Brawo.Dla gazowników to samo.Buractwo nie fachowcy.Prosta zasada:bierzesz zbiornik i przykładasz jak będzie wyglądał na "sucho".Poza tym miejsce koła zapasowego jest jedyną moim zdaniem dobrą altrnatywą żeby nie tracić powierzchni tzw "bagażowej" w tico.Koło w domu a na wyjazdy w pokrowcu za siedzeniem kierowcy.Do tego miałem tam włożony jeszcze lewarek+klucz i rękawiczki.

łącznie za cały układ hamulcowy (pompa,
bębny,szczęki,przewody,linki hamulca ręcznego,
spinki itp. duperele) wydałem jakieś 350 PLN.
Robiłem wszystko sam (taki jestem że tylko sobie ufam
).
pozdr

myślałem o tym wszystkim ale bez pompy...

jak na taka jazdę i nie wyregulowaną instalację to
całkiem nieźle

no pozyjem zobaczym...Jak im będzie się chciało regulować...Pomimo,że krypa ale ma jeździć i to tanio.

no i wymierzyłem spalanie mojej skody na LPG.Z tym,że nie uważam jeszze wyników za miarodajne ze względu na nowość instalacji i jej regulację "na oko " na razie aż się nie ułoży z lekka.Cały czas po mieście jeżdżone, a jak na Bydgoszcz przystało to oczywiście w korkach(dziękuję Panie Prezydencie...za te udogodnienia).Był nawet dojazd bitą godzinę w korku.Spalanie wyniosło 12,5 l/100km.Myślę,że po dokładniejszej regulacji spadnie może do 10l/100km.