a tak na logikę, to ta sahara się tam sama nie zrobiła...
jakoś się ten płyn musiał ulotnić
No racja, też o tym pomyślałem. Będę miał oko i ucho na pulsie...spraw tutaj związanych
Pzdr
a tak na logikę, to ta sahara się tam sama nie zrobiła...
jakoś się ten płyn musiał ulotnić
No racja, też o tym pomyślałem. Będę miał oko i ucho na pulsie...spraw tutaj związanych
Pzdr
<img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> znalazłem ten otwór obok plynu hamulcowego, nawet dałem radę otworzyć, patrze a tam sahara. Zalałem płynem hamulcowym, odpowietrzyłem, i jest cymesik. Sprzęgło śmiga lepiej niż przed awarią. <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> dzięki za support once again <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
A ja się podczepię.
Zauważyłem,że mój sedanik (ciemna zieleń) jest solidnie porysowany, pewnie od myjni automatycznej... Myślę o polerce, ale samemu mi się nie uśmiecha. Jak myślicie, zrobiliby mi takie polerowanie w jakiejś lakierni? Ile mogą zaśpiewać? A może jest inny sposób?
Jeśli chodzi o odpowietrzenie układu sterowania sprzęgła oraz wymianę płynu:
mówię tu o sprzęgle sterowanym hydraulicznie - tak jest w swifcie 1,6L 16V
Ja wymieniałem płyn sprzęgła- to jak wymiana płynu hamulcowego (potrzebna jest druga osoba do
deptania pedału), płyn DOT-3 (taki sam jak hamulcowy), wymiana - czyli również
odpowietrzenie polega na wyssaniu strzykawką z wężykiem starego płynu ze zbiorniczka,
następnie nalaniu do pełna nowego. Dalej odkręcamy odpowietrznik przy dźwigni sprzęgła na
skrzyni biegów a ktoś wciska pedał do oporu - płyn stary wypływa na "skrzynię biegów"(he
he) i trzyma go aż my zakręcimy odpowietrznik, puszcza wtedy pedał - siłownik zaciągnie
płyn ze zbiornika - ubędzie go i trzeba dolewać. Tak powtarzamy cykl aż stwierdzimy że już
w całym układzie jest nowy płyn.
dzieki za info z manualem Tobie i NF. Trza się wziąć i to wymienić bo ustrojstwo podważa moją dobrą opinię o mojej suzi
Jak już zobaczyłem nazwę "kałuża" to wiedziałem co to jest
Beło Kilka razy Sam to nawet dawałem
heh, to sorka. A moze ktos nie widzial ;-)
Pewnie juz część z Was to widziała, ale co mi tam : klik Pzdr.
no pikne cacko <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Pedał wchodzi bez oporu.Na luzie łychać łozysko oporowe podczas jazdy delikatnie wyje jak bym
miał wał napędowy.Biegi jeszcze wchodzą,chociaz ciężko.Natomiast wychodzą lzej.Redukcja z
IV na III nieraz niemozliwa.Ech,przydałoby się wolne koło.Nie bardzo wiem od czego
zacząć,chciałbym wieżyć że to pompa (bo najmniejszy koszt) ale jak słyszę głos łożyska to
tracę nadzieję.Cena kpl sprzęgła to 365 PLN dużo czy mało?Motor 1.6.
ja mam ze sprzęgłem to samo. Wpada do podłogi i dopiero pod koniec wysprzęga, czasem muszę kilka razy naciskać sprzęgło, żeby można było wrzucić bieg... Nie mów mi, że wymiana, łożyska nie słyszę. Myślisz NaczelnyFilozof, że wystarczy jak się ociepli?
Wie ktoś może gdzie jest zbiornik z tym płynem od sprzęgła? Może sama wymiana albo uzupełnienie pomoże... Dobrze by było.
COOOOOOOOOO??
Każdy ma swój gust, ale ja nie zamienie się na hatchbacka przenigdy
No patrz, myślałem, że to mój. Ale ja nie mam znaczka i listew z boku (odpadły) poza tym identyko. Oczywiscie, że kup tyko sedana, co spakujesz do hatchbacka? Mój sedanik nie raz już się wykazał ładownością. Mój kumpel np ma problemy, do swojej hondy civic wcisnąć dwa snowboardy i dwie osoby, a ja biore trójke z dechami bez problemu...:)
Jak myślicie silnik po takim dzwonie faktycznie może być nie uszkodzony?? Opłaca się brać go za
tę kwotę ? Nie wygląda ładnie, co prawda tył i środek w miare cały ale za 2 tys.? klik
sprawa smierdzi, jest mocno uderzony a fota silnika celowo nie pokazuje calosci pod maską. na moje kolektor dostał na bank. Poza tym 2k za silnik to troche sporo, ja kupilem silnik 1,6 16V z 93 roku za 1200
Witam
Kilka dni temu zauważyłem pod samocchodem, na śniegu taką świżą plamę oleju, wyglądała tak jakby
ktoś kawę z fusami rozlał, kawałaczek dalej takie 3 kropelki jakby kapnęło jeszcze ze trzy
razy. Pojechałem do Norauto, mechanik sprawdził podwozie, niby wsio ok, żadnych wycieków.
Wracam do domu a tam moje miejsce parkingowe jest zajete więc parkuje na innym. Wysiadam
patzę pod samochód a tam znowu plama.
Nadmieniam iż pierwsza plama była gdzieś na wysokości prawego przedniego mocowania zderzaka,
druga zaś, lewego
Co ja mogę więcej zrobić?? co sprawdzić więcej niż ten mechanik?? Poziom oleju jest na max, płyn
hamulcowy max. Jakieś sugestie??
Aha, dziś pod pracą na moim miejscu parkingowym też zauważyłem plamę, przód lewa strona
Dziwne, po różnych stronach, a jesteś pewien, ze to olej jest?
coz, ja swifta zalewam tylko na shellu (stawki), bp (radzyminska/rondo zaba) albo jetcie
(radzymisnka), chociaz na vpowerze dawno nie jezdzilem (cena), czesto tankuje bp ultimate
albo 98 na jetcie (najtaniej). potwor pali bez bolu i smiga.
zalalem kiedys na neste (jagiellonska) i nie chce o tym pamietac podobnie na statoilu na
radzyminskiej i okopowej... w zyciu nie taknowalem na orlenie, wiec nie wiem, ale
przewazaja negatywne opinie
Ja zalewałem cały czas BP i Statoil, a ostatnie dwa baki Neste a teraz Jet i nigdy nie miałem żadnych problemów z paliwem, ani nie odczuwałem żeby było gorsze (kiedyś jak seicento zalewałem w małej stacji to sie dławił).
BTW odczuwacie jakąś różnicę na paliwach 98 albo V Power, czy też Ultimate? Mi zawsze było skzoda kasy...warto?
Dziwne. Do mojego 1.6 zalecają 36 AH...
Hmm to może ze złymi fachowcami rozmawiałem ;-) a 55 to za dużo?
eXIDE to to samo co Centra bo Exide wykupiło Centre już kilka lat temu. Stąd też podobne ceny.
Firma ma znaczenie jak we wszystkim. Jak się kupi jakiegoś kjokokuszi to przy -20 może być
cięzko a aku będzie 60ah.
I jeszcze jedno za mocny aku też nie jest dobry bo może się zasiarczać jeśli będzie notorycznie
niedoładowany.
wiem, dlatego wzialem 55 a nie 60, do mojego silnika zalecają 50 wiec wzialem 55 i gra... przynajmniej narazie (odpukać), a co do firmy, to masz rację, ja nie zakładałem ze kupi sie jakiś abrakadabra tylko ze sie wybiera z dobrych, a wtedy czy kupisz excite, varte, centre czy bosha to ma drugorzędne znaczenie.
Proszę wpisywać się na listę wraz z objawami i podejrzewanymi przyczynami. Jak ktoś wie i może
to niech pomoże innym... Przy okazji proszę nie zakładać nowych wątków w tym temacie, jak
są problemy to piszcie tutaj, unikniemy tylu wątków o tym samym i powstanie może jakiś FAQ
z tego...
1. Paruch (aku trochę kręci rozrusznikiem, chyba zamarzło paliwo...)
2...
mi Zuza puki co pali, ale strasznie ciezko chodzi skrzynia biegów no i to co najgorsze, sprzęgło zamarzło. Chyba Naczelny Filozof miał coś podobnego, ktoś wie jak sobie poradził? Objawy są takie, że pedał sprzęgła jest luźny, a sprzęgło łapie dopiero pod koniec, a i to nie zawsze rozprzęga, czasem musze kilka razy cisnąć...
ja tak miałem za początku (nie dawno kupiłem autko). ale pozbyłem sie problemu. moja recepta:
nawiew na nogi, lekko uchylona szyba. podczas jazdy szyby nie parują. auto jest delikatne
przewiane. a jak wychodze z autka to chwile siedze przy otwartych drzwiach zeby temp w
aucie była taka ja na dworze. przez co nie ma ciepłego powietrza które sie skrala na
szybach i zamarza. mimo bardzo dużego mrozu dzisiaj tylko odśnieżyłem autko z zewnątrz.
zobacze jak bedzie w poniedziałek.
a ja nei wietrze przed wyjsciem wcale i tez mi nie zamarza (choc wczesniej sie zdarzało) ale za to stosuje grzanie na nogi, widac to pomaga. kiedys jak mi zamarzło to popsikałem odmrażaczem do szyb...nie polecam bo strasznie pomazały mi sie szyby i nie szlo sie tego cholerstwa pozbyc, musialem to osuszyc, a nie bylo latwo. Nawiew jest niezastąpiony.
Ja w moim mam 50Ah ale nie pamietam firmy i po dzisiejszej nocy gdzie mi program pokazywal ze
realna temperatura to -17 stopni a odczuwalna -29 ... Suzi rano odpalila
tak, bo nie jest wazna firma tylko pojemność i moc uderzeniowa. ja mam jak pisałem wyzej 55 Ah, ale w silniku 1.6. Mój aku jest Excite i jestem zadowolony, a kosztowal tyle co centra około
Jak tak czytam te posty to sie ciesze ze benzynke mam Shellowskiego V-Powera 95 i przynajmniej
dzis rano po nocy na dworzu odpalil mi.. chociaz pierwsze 2 sekundy tak ledwo ledwo
rozrusznik sie rpzekrecil ale po chwili odpalil... pochodzil tak ze 4 minuty zanim wogole
ruszylem z miejsca (szukalem prostownika dla kolegi.. jego Saxo z 98roku nie odpalil.. a
jak Suzia podjechala i podpiela kabelki to od razu zaskoczyl )
Suzia sie grzecznie dzis sprawila.. zobaczymy co w sobotni poranek bedzie.. w tej chwili mi
pokazuje program temperature -15 stopni a odczuwalna -29
Dobra benzynka to podstawa, ja jezdzilem caly czas na paliwie statoil i bp, ostatnie dwa baki zrobilem na paliwie z neste i jest rewelacja. po 3 dniach stania na mrozie wczoraj odpalila bez prolemu. Co prawda zgasła po chwili, ale po drugim cyknieciu odpalila jeszcze szybciej i tylko na zimnym silniku troche ciezko pracowala, ale po chwili jak sie silnik rozgrzał to suzi grzała aż miło. Nie ma to jak dobra stara suzi. Oby tak bezawaryjnie całą zimę. (bo to, że centralny mi padł to nie jest aż taki problem przecież) pzdr
Ja też niedawno wymieniałem. Moim zdaniem Centra wystarczy. Ja mam exide. To ponoć to samo tyle
że z inną nalepką...
36 powinno wystarczć. Ja miałem 36 długo w silniku 1.6 i dawało rady...
Ja mam 55Ah Excide, kupiony w tym roku i jest miodzio. Dzis odpalil po 3 dniach bez mrugnięcia. Poprostu bajeczka. Troche silnik jak był zimny pracował średnio, ale to standard przy -20, poza tym moja suzi ma juz 14 lat...
......
No ales gafe strzelil
eche...po całej linii
ale to pewnie dlatego ze sam sie boje ze predzej czy pozniej moja staruszka odmówi współpracy.
no cóż niech blade walczy o swoją Suzi
pzdr