to jak zwierzenia
to jedziemy. Też mam 19 lat jeżdżę bez prawka i na tyle pokochałem ten samochód ze
jestem w stanie wsadzić każdy grosz w niego
Większość nie miała
pojęcia ze z taką gównażerią siedzi hahahahaah
jak nie, ja mam 20 lat i w swifta nie liczę ile już wsadziłem, szczególnie z tą wymianą silnika, a zaraz jeszcze opony i felgi nówki (2300~zł), mocowania (300-500), obszycie foteli, boczków, kanapy alcantrą (1500-2000), rozważam też pomalowanie auta plastdipem na jakiś ciekawy kolor (400-1200 w zależności czy samemu czy nie) i oczywiście wiele wiele innych pomysłów mi zaraz przyjdzie do głowy. Każdy mówi ze glupi jestem ze tyle laduje w to damskie jeździdło na drobne zakupy, bez mocy, ale to tylko i wyłącznie moja sprawa na co wydaje zarobione przez siebie pieniądze... Też chciałbym pokombinować coś sam, pomalować, pospawać, ale niestety podobnie jak BPX zero warunków na parkingu pod domem...