Odnoszę wrażenie, że facet cię naciągnął na 18zł.
Jak miałem przednie szyby przyciemnione i musiałem zrywać folię (wróciłem tego samego dnia po paru godzinach) to dopłaciłem tylko 2zł za pieczątkę. Sam przegląd kosztował bodajże 112zł. Chyba że jakieś inne ceny u Ciebie..
PrezeS
Posty
-
Przegląd Rejestracyjny -
"Auto Testy" Lexus IS220d 2.2D 177KM Comfortdiesla, na temat diesli toyoty ma swoje niezbyt
pochlebne zdanie I widac wiekszos cosob
kupujacych te lexusy tez takie maA jakie? Chętnie się dowiem!
-
co zrobić gdy ktoś wkręca cię w stłuczkę?a jak ty popelnisz blad a koles zamiast gadac wezwie
policje ciekawe jak sie poczujeszTo już zależy od tego jak poważna lub błaha była stłuczka. Jestem osobą która nie cwaniakuje w takich sytuacjach więc jeśli to byłoby coś co mógłbym pokryć na miejscu gotówką to owszem, a jeśli nie? Niestety oświadczenie i pewnie wypłata z mojego OC dla tego Pana. W pewnym sensie po to mamy to OC.
-
co zrobić gdy ktoś wkręca cię w stłuczkę?nic bardziej mylnego i blednego
policja to zawsze mandat i punkty
nie jestesmy nieomylni i my tez mozemy kogos przytrzec ,
czy fajnie jest jak koles do otarcia wzywa policje
i niedosc ze samochod porysowany to 300 pln mandatu
i 6 punktow bo niemozna sie dogadac
ja natomiast widze to tak wsiadamy w taksowka jedziemy
wspolnie do ubezpieczyciela sprawcy , tam zglaszamy
szkode i jest po sprawie
i poco tracic 300 pln
natomiast niepolecam odjezdzania z miejsca kolizji bez
spisania nawet szczatkowego oswiadczenia koniecznie
z zapisem sprawca poszkodowany / kto jest kto
w skrajnym przypadku cwaniactwa moze wpasc do domu
policja bo wlasnie uciekles z miejsca kolizji
wiec niema tematu "e to nic jedziemy do domu "Nie jestem doświadczonym kierowcą, prawko od 1,5 roku od razu w użyciu (codziennie) i miałem stłuczkę nie ze swojej winy. Jeśli sprawa jest klarowne, ktoś się przyznaje do winy i nie ma spekulacji to OK - jestem w stanie przystać na oświadczenie, ale sporo zależy też od tej osoby (taryfiarzowi bym np. nie zaufał) i wolałbym wtedy wezwac policję bo po pierwsze - nie ja jestem mandatem i punktami karnymi obdarowany - niech winny się martwi i ma chociaż taką karę (będzie bardziej uważał) a ja będę miał dobry argument (raport policji) gdyby winny się zaczął wykręcac.
Chore oczywiście wydaje się wzywanie policji do jednej rysy etc. ale niestety, taki kraj i tacy ludzie, więc inaczej narodu nie oduczy się cwaniactwa. -
co zrobić gdy ktoś wkręca cię w stłuczkę?Moja żona miała kolizję na światłach. Zona wyjeżdzała z
bocznej na zielonym świetle(na prawym pasie),koleś
wyjechał zza niej chcąc się wepchnąć przed nią
przyparł ja do krawężnika.Na naszej Pandzie nie ma
prawie śladów, u niego snacznie więcej otarć.Żona
buła bardzo wystraszona, nie wezała policji bo nie
zauważyła żadnych strat.Koleś jechał z żoną, a ona
sama. na nieszcęście podała mu swoje dane ale nie
podała polisy i nic nie spisywali. pojakimś czasie
facet zadzwoniłna policję. Na policji każdy podał
inną wersję.Facet powiedział że był przed nią i ona
wjechała w niego a on przed nią uciekał na lewy
pas. Dodaję że to stary cwaniak i bardzo!!!!
doświadczony kierowca. Policjant powiedział, że
slady na aucie gościa dają mu przewagę. Co robić
przyjąć winę na siebie czy iść do sądu?łatwo mi powiedzieć, ale walczcie do końca. Jak widać nawet przy małych stłuczkach warto wezwać policję, żeby nie było niedomówień jak teraz. Poza tym skoro wy macie obitą lewą stronę (kierowcy) a oni rozumiem prawą (pasażera) to jak mogła Twoja żona wjechać w jego prawą stronę skoro On twierdzi, że stał na światłach, rozumiem, że wykręca się, że probował uniknąć i zjechać na lewy pas ale wprawiony policjant raczej powinien to zagadkę rozwikłać.
-
"Rozstania" nadszedł czas..."Rozstania" bo Swifta od dzisiaj nie ma, a na Złośniku będę wciąż grasował <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Mój pierwszy samochód przy którym tyle samemu się robiło, przy pomocy postów innych klubowiczór - bezcenne... Trafił w inne młode ręce, lecz z ciężką nogą <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" /> i jak nabywca powiedział "zajeździł jedna HRVke"... Co to oznacza dla Swifta <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Oby tylko to wytrzymał, a samochód i tak kupił jako przejściowy. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Tutaj parę zdjęć z różnych czasów, oraz pierwsze podrygi VT w Photoshopie.
Łezka się zakręciła, bo sporo wspomnień z tym autem miałem... <img src="/images/graemlins/foto.gif" alt="" />
Z drugiej strony od trzech miechów jeżdżę Corollą 2.0 D4D E12 kombi w kolorze śniegu <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> Grunt, że 110KM robi swoje, komfort bez porównania no i elastyczność na V biegu <img src="/images/graemlins/serce.gif" alt="" />
[color:"red"] Swifty najlepsze som![/color] <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
[color:"red"] Swifty najlepsze som![/color]
[color:"red"] Swifty najlepsze som![/color] -
Lotos 10W-40 - kiedy wymiana?Jeśli samochód jeździł wcześniej na mineralnym, nie
powino się zmieniać na półsyntetyk ani tym bardziej
syntetyk.Czy aby na pewno? Kupiłem 3-letnie auto służbowe od mojego sąsiada. Wedle ks. serwisowej od 30 tys. km lano mineralny, a wcześniej jest wpis "TXT" czyli chyba full syntetyk Castrola. Ostatnio w ASO zdecydowaliśmy, że przejdziemy na pół-syntetyk. JEst to to samo ASO w którym lano wcześniej mineralkę. Odnoszę wrażenie, że zalewano auto mineralnym z oszczędności (auto służbowe) więc mają gdzieś jaki to olej. Przebieg obecny to 166 tys.km (diesel).
-
[1.0] Bardzo słabe hamowanie..Zwróć uwagę czy ubywa Ci płynu hamulcowego. To zawęzi
zakes poszukiwań.Niestety obecnie auto nie jeździ, gdyż jeżdzę innym i dodatkowo mało mam czasu by poświecić go Swiftowi. Pamiętam że jak nim regularnie jeździłem to nie było wycieków, poziom w zbiorniku był stały. Dzięki za wskazówki!
-
[1.0] Bardzo słabe hamowanie..Kolejny psot z cyklu hamulce.
Niestety mój Swift bardzo słabo hamuje, chciałbym doprowadzić parę rzeczy zanim go sprzedam, do ładu i sprawności. Cały problem polega, jak mówi nazwa topicu, na słabym hamowaniu. Moje odczucie na pewno pogłębia fakt, iż poruszam się teraz autem gdzie na obu osiach są tarcze, a nie tarcze-bębny. Nie zmienia to jednak faktu, iż ich sprawność sporo odbiega od normalnej (oczekiwanej). Objaw jest prosty, trzeba naprawdę mocno wcisnąć pedał, by auto zaczęło! hamować.
W październiku gdy zmieniałem olej itp. prosiłem człowieka z warsztatu (znają to auto, bo od kilku lat do nich jeżdżę) by sprawdzili układ hamulcowy. Teoretycznie sprawdzili stan tarcz, bębnów i wymienili płyn hamulcowy. Poza tym, kiedyś pracowali w ASO Piaseczno (już nie istniejące) i szef twierdzi, iż Swift z natury ma słabe hamulce (trochę w tym prawdy jest, no ale..)
Dlatego moje pytanie jest:
Na co zwrócić im uwagę gdy znowu oddam auto, co konkretnego może powodować słabe hamowanie. Przeszła mi przez myśl pompa hamulcowa czy serwo, (nie wiem czy to jest to samo) ale tak drogą eliminacji.Jeśli chodzi o ręczny to jest dobry więc można chyba stwierdzić, ze "tył" hamuje dobrze także przy hamowaniu pedałem.Bardzo proszę serdeczne grono o jakieś wskazówki.
-
Jakie macie zdanie?samosadow nie powinnismy tolerować nawet w takiej błahej
postaci jak wlepa , w koncu lozymy kase na policjePrawdziwa historia mojego kolegi sprzed kilku lat.
Miał wtedy z 16 lat i został na przystanku okradziony z telefonu i paru złotych. Było to na trasie do domu, jakim nieszczęściem było dla faceta (złodzieja) gdy kolega go rozpoznał wracając z ojcem do domu, znowu na tym przystanku!
Ojciec kolegi wsadził go do auta, trochę gościa wystraszył a na koniec, NAJLEPSZE!, pojechał odwieźć go na komisariat i powiedział im co zrobił z typkiem. Zdziwienie było wielkie ale misiaki spojrzeli na to jak człowiek a nie jak prawo to widzi, i pochwalili, że ojciec kolegi tak zrobił jak zrobił.
Może brzmi to niewiarygodnie dla kogoś, lecz tak było.
Jestem ZA takimi samosądami, policja nie ma na to czasu<img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
-
Jakie macie zdanie?Jest na tyle miejsc parkingowych , ze jestem za
wywalaniem szyb takim cfaniaczkomNikogo nie bronię ale w Warszawie w centrum i na jego obrzeżach niestety jest bardzo ciasno.
-
marznąca mgiełka na przedniej szybiesadze, ze jakbym zostawil kartonik czy folie to zaraz
bym juz go, jej nie mialja kupiłem osłonę na szybę za ~30zł. Ma takie dodatkowe "skrzydełka" które wnikają do wnętrza auta. Złośliwy i tak by to urwał, ale to tylko 30zł.
-
Need for Speed >>> 155 km/hUdalo mi się pobić swój rekord prędkości na
austostradzie koło Monachium :-)bardzo fajnie i mądrze <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
RadiowózI co w tym widzisz złego ?
Fotoradar nie zrobi ci zdjęcia jak przekroczysz prędkość
5-10 km.
A jak jedziesz szybciej to licz się z konsekwencjamiW tym, że autostrada ma za zadanie dać możliwość szybkiego przemieszczania się! Po to się autostrady ogranicza siatkami żeby żaden człowiek ani zwierzyna nie weszła na drogę więc po co te foto radary?? I co to jest 130 na autostradzie, nie będę porównywał naszych "autostrad" z niemieckimi czy włoskimi ale jeśli to kolo autostrady nie stało to niech u nas nie nazywają tego tak, tym bardziej jeśli maja ustawiać na niej "atrakcje". <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Ustawiać foto radar w miescie, OK ale autostrada to co innego!
-
[1.0] Jazda bez płynu chłodniczegoI jeszcze jedno.. niby proste...
Wlewać do zbiorniczka wyrównawczego, nie do chłodnicy?do chłodnicy. jak wymieniałem swój płyn chłodzący to z instrukcją w ręku i lałem przez ten korek u góry.
-
Para na szybachWitam.
Poruszam problem który, moim zdaniem, jest uciążliwy dla
użytkowników Skody Favorit. Ujawnia się zwłaszcza o
tej porze roku. Mam na myśli pojawianie się pary
wodnej na szybach wewnątrz kabiny i problemy z jej
zwalczeniem. Czy koledzy znają jakieś sprawdzone
sposoby na walkę parą? Podzielcie się
doświadczeniami.
Pzdr,
NaroznyPrzede wszystkim trzeba zadbac o dobre wysuszenie wnętrza. Najlepszy okres na to, to lato kiedy można pomajsterkowac przy aucie. Najwięcej wilgoci siedzi w dywanikach/wycieraczkach zwłaszcza po obfitym opadzie deszczu czy śniegu. Są nawet takie specjalne przyrządy stosowane chyba w budowlance do osuszania pomieszczeń i w skrajnych przypadkach można tego użyc (czytałem o takim czymś w Auto Świecie). Czasem pomagają środki w aerozolu do stosowania właśnie od środka na szyby ale tylko "czasem". Na allegro pojawiły się także ustrojstwa takie jak te ale nie wiem jak z ich działaniem. Strona WWW
-
Alan 101 + antenka 30 cm problem wazne!Tak OT, na ile moge zaufac kierowcy
tira, gdy pytam czy moge wyprzedzac (wiadomo, ze on
widzi zazwyczaj wiecej jak ja).Jak jeździłem Swiftem 1.0 to może z dwa razy zaufałem, choc odczekałem chwilkę by zobaczyc wiecej (jakies wzniesienie itp.)
Ale generalnie to nie ma co ufac, to też tylko człowiek!
[b]ZOZ, ZOZ, i jeszcze raz ZOZ![/color] -
Centralwingslecialem do Bangkoku lufthansa, wielki Jumbo - tragedia
- tam to faktycznie nic tylko uchlac sie i zapmniec
ze lecisz upchany jak sardynka.
mam ogromna ochote tam jeszcze raz poleciec ale przeraza
mnie podroz klasa ekonomiczna.
ja dwa razy leciałem z frankfurtu nad menem do japonii.
oba razy lufthansą. za pierwszym razem jumbo i rzeczywiście ciasno (układ siedzeń 3-4-3) a za drugim razem airbusem jakimś i układ był chyba 2-4-2 i wiadomo którym się lepiej leciało. niestety w obu przypadkach nie mogłem jeszcze pic alkoholu więc lot trochę mi się dłuzył (12h). - tam to faktycznie nic tylko uchlac sie i zapmniec
-
wybieramy Renacie autkomercedesy tez sie psuja , nawet lexusy sie psuja ,
swistaki i toyoty tyzRacja, ale pierwszy raz widzę coś takiego. Sąsiad któy jest dużo starszy ode mnie i miał trochę aut także. Poza tym przy podpinaniu dodatkowego źrodła prądu szły dośc pokaźne iskry. nie twierdzę, ze to przekreśla auta tej marki, no ale... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
wybieramy Renacie autkoSąsiad ma Alfe 145 1.6 TS. Jeździ nim jego kobieta, teraz rzadko bo zajmuje się dzieckiem. Wczoraj jak wróciłem to się okazało, że gdzieś jest zwarcie w instalacji elektrycznej. Sąsiad chciał dobrze i kupił nowy akumulator przed zimą a samochód nawet nie "widzi" prądu, zero kontrolek, nawet awaryjne, po prostu nic! Akumulator jest sprawdzony, na chodzie! Po podłączeniu innego aku (66Ah zamiast 45Ah) samochód ma prąd ale rozrusznik nie ma siły zakręcic. Finał akcji - będę holował alfe do elektryka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />