Może i jeździ się tym w porządku,
ale za 103 tys. zł i listwy z lusterkami w czarnym kolorze <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />

Niestety nic
nie jeździ na powietrze,

Francuzi zrobili autko na sprężone powietrze (krótka wzmianka w ostatnim "Motorze"). Wygląda ochydnie, jak auto które jeździ po fabrykach, takie stare, kanciaste dla dwóch osób.

Nie ma żadnego nowego autka. Peżot i Galloper ciągle w
sprzedaży.

To ja już <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />

<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

... chyba, że mi umknęło i już się pochwaliłeś..
wiem od Hubirally <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

i nie chodzi mi o tego hyundaia 4x4 <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Polecam Osram Night Breaker

dokładnie, obecnie jeżdżę i jeśli zależy ci na jak najbielszym świetle to bierz je, bluevision wysiadają przy tych osramach.

Mala korekta jeszcze: wystarczy miec lusterko zewnetrzne
od strony kierowcy, od strony pasazera nie jest
obowiazkowe

Jest dokładnie tak jak Misiekpokemon mówi. Przyciemniasz tył to lusterko prawe być musi. Wszystko ładnie opisane w KRD.

Tak samo jak z przodu, a tak prawdę mówiąc to lepiej
jak oddasz to przyciemnianie fachmajstrom

W Tico chłopaki dadzą radę!!
Nie wiem czy w Tico szybki po wyjęciu są idealnie płaskie czy trochę wypukłe. W pierwszym przypadku nie będzie problemów z żadną folią (nawet najtańszą ale nie polecam) a w drugim potrzebna będzie termokurczliwa czyli droższa ale już jakościowa niezła.

najslabsza panda to z tego co szukalem 1.1. Moja ciotka
jezdzi taka panda 1.3 diesel i chwali, wiec moze
rzeczywiscie panda to bedzie dosc dobre wyjscie.
co byscie doradzili: 1.2 benzyna czy 1.3diesel?
i dzieki wszystkim za opinie

Nie wiem ile dokładnie pali Panda w dieslu...
Znam przypadek Pandy neznynowej która w zimie pali 8-9l po mieście, silnik chyba 1.3 i ponoc te silniki tak mają <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Jeśli diesel będzie po mieście palił 6l to brać, oczywiście jeśli nie są awaryjne a tego nie wiem..

Będąc szczerym, jeśli się znajdzie zadbane to każde z tych aut powinno zaspokoić oczekiwania. Z takich pierdół to ponoć Panda nie ma gniazda zapalniczki (tak na marginesie). Co do Corsy,, jeździłem na nauce jazdy Corsą B 1.2 twinport + gaz. Ogólnie jak na auto o ciężkim żywocie to nie psuło się zbyt często, z kolei sąsiad ma diesla 1.7 i jest najgłośniejszym dieslem jakim słyszałem...
Z tych podanych to ja chyba szukałbym Clio w 3d. Małe, kobitkom się podoba, wyposażenie będzie takie jak szukasz a i komfort jazdy niezły. Wagon R+ nie znam, ale dla mnie to nie wygląda <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Pandę miała znajoma i przez kilka lat miała jedną awarię (jakieś przewody czy elektryka) a było to najsłabszy silnik (1.3?)..

sunąłem ostro, 120-140, (...), może
niechcąco przy tym złamałem kilka przepisów ale
zagrożenia na drodze absolutnie nie stworzyłem,

Rzeczywiście ostroo sunąłeś! <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Pogratulować!
Z całym szacunkiem do Tico, ja miałem Swifta i prędkości dla tych aut większe niż 110-120 km/h są już niebezpieczne. Te auta nie mają super hamulców i w razie czego składają się jak z papieru. Też pamiętam jak jeździłem 140-150 Swiftem i uważam, że to wielka głupota była <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Życzę więcej rozsądku i bezwypadkowej jazdy!

I lepiej zeby sie nei stalo, bo w d4d nie ma co
naprawiac, odrazu silnik do wymiany
(opinia zaslyszana zrestza na tym porum )

Dopóki lejesz dobre paliwo (u mnie V-power), jeździsz rozsądnie i zmieniasz olej nie ma co się stać. Wadliwe lubiły być silniki 116KM (inne to 90 oraz 110KM) w których padało bodajże dwumasowe koło zamachowe i to jest cześć bardzo droga (nówka koło 3,5 tys. zł w ASO). Niestety te napakowane elektroniką diesle to nie te same co 15-20 lat temu w beczkach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Wiesz, ja tez miałem Swifta rocznik 2000 od początku w rodzinie i tam się nie psuło nic, sprzedałem go w styczniu i chyba termostat się kaszanił, poza tym nic!

Francuzy mogę pochwalić za komfort jazdy i jakieś pomysły co do wnętrza. Niektóre plotki to rzeczywiście bajki ale tendencja co do awaryjności jednak większa jest po stronie aut francuskich. Z takich ciekawostek, Renault Laguna II z kartą zamiast kluczykiem. Znajomemu co jakiś czas zapalała się jedna z kontrolek i konieczne było zatrzymać się i wyłąćzyć silnik bo gdyby tego nie zrobił to wysiadają hamulce. Po prostu chcę się jeździć takim autem. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

Naprawdę nie bronię aut japońskich, niemieckich i nie atakuję francuskich. Każdy ma wady i zalety. Ja jednak skłaniam się ku autom japońskim. Obecnie Corolla 2.0D4D 170kkm przebiegu, nic się nie dzieje (odpukac <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />).

Gdy szukałem auta widziałem wiele Golfów-większość to
była golasy-skąd zatem stwierdzenie o dobrym
wyposażeniu?
Uwierz mi, że bardzo ciężko.

Dlaczego? Popierasz to doświadczeniem, czy zasłyszanymi
opiniami? Kumpel bardzo długo ujeżdżał Xsarę-poza
tylną belką te francuzy są bezusterkowe. Tak samo
Xantia-problemy z hydraulicznym zawieszeniem to
mit. Jak w każdym aucie-jak dbasz tak masz-inny mój
znajomy, który miał Xantię, mniej wydał na naprawy
zawieszenia niż jakby posiadał samochód ze
standardowym zawieszeniem.

Blade, jestem takiego samego zdania - jak dbasz tak masz, ale są auta, które są bardziej odporne na brak zainteresowania właściciela (chociażby Swift) i mniej np. francuzy. Prawdą jest, że nigdy nie miałem, nie będę miał auta ze stajni francuskiej. Wszelkie opinie czy plotki nie biorą się byle skąd. Nie bronię także aut japońskich, wystarczy powiedzieć, że wczesne silniki VVT-i brały sporo oleju od nowości (wtedy nie do pomyślenia).

Może to nie odpowiednie forum <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> ale może golf III w benzynie (diesla za te 6 tys.zł to raczej ciężko). ABS to chyba standard, elektryka występuje często. Na pewno będzie ciężko o dobry egzemplarz, ale jak już się znajdzie to żałować nie powinieneś. W każdym razie prędziej brałbym Golfa niż Xantie czy Xsarę.

Czy nie miales takiej samej w swoim 1.0 ?

jeszcze szyby przyciemnione <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ps. ja w swoim granacie też miałem przyciemnione <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
ale wydech był jak z fabryki wyjechał. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />

bede wybierac pomiedzy 3 oponami :
Yokohama S.Drive
Toyo CF1
Dunlop Sport fast response
Sklaniam sie ku Toyo, choc nie jestem w 100% pewien
wyboru

A propos Yokoham...
Sam intensywnie myślałem nad nimi do swojej Corolli, na szczęście nie śpieszy mi się i w porę usłyszałem od faceta który ponoć piszę do gazety motoryzacyjnej i siedzi w temacie opon, że Yokohamy są be, to chyba nie te Yokohamy co kiedyś
<img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />

Natomiast warto myśleć o Continentalach.
Ciekaw jest jak te Dunlopy...

Za ta cene chcesz wyjatkowe auto? Kup Astona, to
bedziesz.

A kto powiedział, że chce?
A Swift GTi, czy Daihatsu Charade GTTi Astonami nie są (choć wtedy Astony były) i co? <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />

Niby czemu szkoda?
Chętnie bym się z takim ustawił...

Bo wtedy samochód traci na oryginalności. Mam na mysli, że za 15 lat nie będzie np. z nim jak Swiftem GTi, że kultowe autko z wyjątkowym w tej klasie silnikiem, rozumiesz co mam na myśli?

To, że tną w ten sposób koszty jest oczywiste ale samochody tracą w ten sposób jakąś jakby oryginalność i wyjątkowość modelu. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

O, i jedna litera się znalazła! Można by zagrać w tę
grę z podstawówki, zabawę słowami, co to się
rysowało kreski a za każde pudło rysowało element
"szubieniczki", kojarzycie?

Liana

Fajne fajne, szkoda tylko, że pchają ten silnik i do passata i do octavii RS i kto wie do czego jeszcze... <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />