A ze spalaniem jest IMO tak: jeśli jeździsz ze zbyt niskimi prędkościami obrotowymi silnika
(poniżej 2.500 rpm), to zużycie jest spore; przy wysokich obrotach (powyżej tych,
powiedzmy, 3.300 rpm) też zużycie zaczyna wzrastać. Jeśli interesują Cię zależności między
obrotami silnika a prędkościami Tico na poszczególnych biegach - kliknij TU ; z grubsza
wszystko się zgadza.
Tak jak patrzę na wykres, który mi zasugerowałeś, to wynika z niego coś pomiędzy tym co mówi Osowski, a tym, co stosujesz ty. 20-35-50-70-85/90. To byłby taki kompromis między dynamiką, a spalaniem. Drąże ten wątek, bo zaczeło się od tego, że ktoś stwierdził w tym wątku, że przy 75 na piątce spala mu więcej niż przy 90, a drugi zasugerował, że 75 na piątce to niszczenie silnika, który się dusi i za dużo pali. Wynika z tego, że to nieprawda, a 75km/h na piątce to dokładnie przedział między 2,5 tyś obrotów, a 3,3tyś. No to doszedłem do jakiś wniosków <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />.
Posty napisane przez politolog16
-
RE: bezpieczna predkosc
-
RE: bezpieczna predkosc
Nie da rady zapisać go w formie obrazka JPG?
Gdybym miał dostęp do skanera tobym tak zrobił, ale nie mam i muszę poczekać do jutra na scan tym razem w formacie jpg.
-
RE: bezpieczna predkosc
A co się tyczy Twojego egzemplarza książki - mógłbyś wrzucić skany tych wykresów, o których
pisałeś, a których ja nie mam w swojej?Może teraz się uda? <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> Po powiększeniu jest to widoczne. Lepsza jakość była w formacie tif, ale tego formatu to forum nie rozpoznaje.
-
RE: Już sezon na podwyżki?
Niech Cię serce nie boli.Maciek nie doliczył napraw silnika i wymiany podzespołów,gdyż taki
malutki silniczek strasznie źle znosi paliwo gazowe i częściej się psuje.Trzeba jeszcze
doliczyć częstsze przeglądy,naprawy i wymianę przedwcześnie zużytych podzespołów.[np;układu
wydechowego].Co innego 3-litrowe landary,one lepiej znoszą paliwo gazowe.Opinia fachowców
jest taka,że na gaz powinno się przerabiać silniki od 1,2litra pojemności.Jakaś taka domorosła mechanika. Zanim założyłem gaz, ponieważ sam sie na tym nie znam, radziłem sie wielu osób. Od nikogo nie usłyszałem, że gaz szkodzi silnikowi poniżej 1,2l; jeśli jest dobrze założony, ale to juz tak jak ze wszystkim...
Dlaczego niby 1,2 a nie 1,4 czy 1,0. Skąd te wyliczenia? Pachnie absurdem. -
RE: Już sezon na podwyżki?
Niestety w Bydgoszczy cena instalacji LPG w sprawdzonym zakładzie to koszt około 1400zł, który
przy właśnie niestabilnych cenach gazu (w Bydgoszczy obecnie ET 95 - 4.25, LPG - 2.05 i
pnie się w górę) jest jednak ryzykowną inwestycją.
W Warszawie ceny wyglądają podobnie więc poszukałem stacji poza Warszawą i znalazłem w Węgrowie. Zawsze to 300 zł w kieszeni <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jeżeli jednak ceny się w końcu
ustabilizują to wtedy warto to rozważyć.
Chyba już dziś można założyć, że gaz nie będzie droższy niż pół litra benzyny. A jeśli coś tu się zmieni to na korzyść gazu. Tak wynika z logiki najbliższego budżetu. Co prawda Marcinkiewicz zapowiada, że akcyzy nie podniesie, ale nie dodaje czy utrzyma obecną obniżkę akcyzy (25gr do końca roku). Ale oczywiście jakieś ryzyko istnieje, bo sytuacja jest niestabilna. -
RE: Już sezon na podwyżki?
Powód 2.
Małe przebiegi.
Też specjalnie dużo nie jeżdzę, ale instalacja kosztowała mnie 1,1 tyś zł, a przy obecnych cenach benzyny i zakładając pewną podwyżkę cen gazu zwraca mi się to po około 10 tysiącach. Kwotę dodatkowo można rozłożyć na raty więc czysty zysk. A ceny benzyny pewnie pójdą jeszcze w górę. Sytuacja polityczna jest niestabilna, ale śmiało można założyć pewną podwyżkę akcyzy. To jeszcze zwiększa opłacalność operacji.
Tak na marginesie polecam firmę Mimar w Węgrowie gdzie ostatnio zrobiłem instalację gazową. Zaworka nie zakładają, ale jest elektrozawór i instalacja pracuje bez zarzutu. Nie ma mowy o jakimś mieszaniu się gazu i etyliny, o którym wspominają niektórzy "zagazowani". -
Do usuwania zabrudzeń.
Mam problem z usunięciem niektórych drobnych zabrudzeń z karoserii.Są drobne, ale wcale sie nie zmywają, a i zdrapują cieżko. Używałem kosmetyku z serii T-cut, który ma regenerować lakier, ale też usuwać trudne zabrudzenia. Z moimi zabrudzeniami sobie nie poradził... Macie coś lepszego do polecenia?
-
Już sezon na podwyżki?
Jeżdze na gazie od niedawna i zastanawiam się czy ostatnie podwyżki cen gazu to kwestia zmiany składu mieszanki (chyba za wcześnie), czy prywaciarze poczuli blusa? Bo ceny wzrosły ewidentnie i to o ok. 15gr/litrze.
-
RE: bezpieczna predkosc
Generalnie jeżdżę wg wskazań obrotomierza i staram się utrzymywać podczas rozpędzania
zakres prędkości obrotowych 2.500 (max. moment obrotowy) do 3.500 rpm (przy tej szybkości
zmieniam bieg na wyższy, a wtedy obroty spadają znów do 2.500). Oczywiście, gdy zależy mi
na lepszym przyspieszeniu, ciągnę obroty wyżej (maksymalnie do 5.000 - 5.500).
Przy normalnej jeździe autko spalało mi 4,3 - 4,8 l/100 km w cyklu mieszanym. Prędkości podróżne
na trasach mam wyższe - ok. 100 km/h. Ale przy jeździe wolniejszej (80-90) spalał mi 4,1
litra. Piszę w czasie przeszłym, bo od prawie półtora roku jeżdżę na gazie; benzynę tankuję
raz na wiosnę i starcza do jesieni , a w zimie ze 2-3 razy (noPb używam tylko do rozruchu
i na króciutkie przejazdy na zimnym silniku); dlatego obecnie, po 114 kkm, już nie mierzę
spalania benzyny.
A jak wygląda spalanie gazu? U mnie na trasie ok. 5,5 przy spokojnej jeździe (80-90km/h), ale w mieście około 7. Chyba trochę za dużo. Jadę zresztą zaraz na pierwszy przegląd, to poproszę o regulacje. Chyba, że spalanie niższe być nie może?
A ze spalaniem jest IMO tak: jeśli jeździsz ze zbyt niskimi prędkościami obrotowymi silnika
(poniżej 2.500 rpm), to zużycie jest spore; przy wysokich obrotach (powyżej tych,
powiedzmy, 3.300 rpm) też zużycie zaczyna wzrastać. Jeśli interesują Cię zależności między
obrotami silnika a prędkościami Tico na poszczególnych biegach - kliknij TU ; z grubsza
wszystko się zgadza.
Gdybym miał obrotomierz, to też bym jeździł zgodnie z jego wskazaniami <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Ostatnio przetestowałem troche wyższe obroty i zmieniałem biegi podobnie jak ty. Ale, jeszce muszę to potwierdzić, spalanie wzrosło o jakieś 0,5l gazu. Poza tym troche nienaturalnie przyspiesza mój samochód na dwójce do 40 km/h. Zdecydowanie wygląda to płynniej, gdy od 30 wrzucam trójkę. Nie dość, że głośno warczy, to jeszcze trochę szarpie gdy tylko minimalnie zluzuje gaz. Dalej na innych biegach wszystko normalnie, choć troche głośniej oczywiście pracuje silnik.
A co się tyczy Twojego egzemplarza książki - mógłbyś wrzucić skany tych wykresów, o których
pisałeś, a których ja nie mam w swojej?
W najbliższych dniach postaram się to zrobić.
[b][/b] [color:"blue"] [/color] -
RE: Nie działa lewy głośnik.
Dokladnie, na probe polecam sprawdzic z innym glosnikiem, nawet jakims takim domowego urzytku (o
innej impedancji)Od tego zacząłem i na moje oko wszystko jest ok. Stąd podejrzewam płytę radia i szukam specjalisty, bo sam się na tym nie znam.
-
Nie działa lewy głośnik.
Nie działa mi od jakiegoś czasu lewy głośnik. Najpierw przerywał aż wreszcie "popsuł" się ostatecznie. Wszystkie kabelki są na swoim miejscu więc przypuszczam, że rozlutowało się coś na głównej płycie radia. Nie znam się na tym więc szukam jakiegoś speca, który mi to naprawi. Wiem, że moge wziąść książke telefoniczną i wyszukać wiele adresów, ale może macie kogoś sprawdzonego w Warszawie lub okolicach. Nie ukrywam, że nie chciałbym przepłacić. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Warsztat w Warszawie.
Wiem, że wielu z was wykonuje naprawy we własnym zakresie. Ale pewnie zdarza wam sie też korzystać z porad mechanika. Możecie polecić jakiś warsztat w Warszawie lub w promieniu 100 km od niej? (przeglądy okresowe, naprawy itd.)
-
Czy robicie przeglądy okresowe?
Czy warto robić okresowe przeglądy co 10-15000 km? Sam jestem wstanie wymienić podstawowe rzeczy: świece, olej, filtr, ale nie jestem w stanie ocenić zużycia jakiejś części bardziej złożonej i konieczności jej wymiany. Choć z drugiej strony jest tak, że w warsztatach wymieniają części, których wymieniać nie trzeba, bo chcą zarobić. Czy uważacie, że mimi to warto jeździć na przeglądy?
-
RE: Zwalczyłem korozję
Nieodłączna bolączka Tikacza to korozja drzwi. Autko to rocznik 98, zabezpieczone po wyśćiu z
saonu, garazowane, a mimo to w tym roku wylazłly bąbeli Z zewnątrz nie wygladało to tak
żle ale w środku....U mnie nie ma na szczęście rdzy ani na zewnątrz, ani od wewnątrz na wysokości progów (a mój rocznik to 97). Ale co jest pod tapicerką, to nie wiem. Kusi mnie by ją zdjąć, ale ponieważ mam na swoim koncie niewiele samodzielnych napraw (no dobra jestem laikiem <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />), to nie wiem czy potem będę umiał zamontować zamek i mechanizm elektrycznych szyb. Jak najprościej zdjąć tapicerkę, by potem nie męczyć się z jej montażem?
-
RE: bezpieczna predkosc
A jakie wydanie tej książki masz? Bo ja mam wyd. drugie, poprawione i uzupełnione; WKŁ
Warszawa 1997.
Ja mam wydanie piąte z roku 2000. U mnie rozdział, który wkleiłeś (Obsługa samochodu)zaczyna się na stronie 32; pewnie w moim wydaniu dodano podrozdział do rozdziału pierwszego pt.: "Uwagi dotyczące użytkowania samochodu" - tam też jest wykres.
Chce też powiedzieć, że zmieniam biegi przy podobnych prędkościach, jak zaleca wykres (najczęściej: 20-35-45/50-60/65) i silnik zawsze pracuje równo, a spalanie jest przyzwoite. Oczywiście gdy teren nie jest płaski, to wygląda to trochę inaczej.
Ty zmieniasz biegi przy wyższych prędkościach; jak wygląda u ciebie spalanie?
U mnie średnie spalanie jest w granicach 5 litrów, a na trasie spada do jakiś 4l (przy jeździe 80/90km/h). Nie jest to jakaś rewelacja więc nie wykluczam, że to ty masz racje pisząc, że silnik pracuje oszczędniej na wyższych obrotach - a w każdym razie spalanie by nie wzrosło. Tylko skąd te dane u Osowskiego? -
RE: bezpieczna predkosc
A skąd te dane wziąłeś Ty?
Wiem, o co pytam: nie spotkałem się jeszcze z podaniem danych od producenta (choć wiem, że to
dziwne... ). W oryginalnej książeczce obsługi dodawanej do auta przez fabrykę nie ma
takiej informacji; Ossowski pisze tylko o tym, że silnik 0,8 jest na tyle elastyczny, że na
III można jechać już od 35 km/h, na IV - od 40, a na V już od 45; Trzeciak w ogóle się nie
wypowiada w tej kwestii. Kilka lat temu jakiś użytkownik napisał specjalnie do redakcji
"Motoru" list z prośbą o podanie wartości, kiedy należy zmieniać biegi; redaktorzy zwrócili
się do polskiego przedstawiciela producenta, który podał coś innego - tylko prędkości,
jakich nie powinno się przekraczać na poszczególnych biegach, aby nie uszkodzić silnika. A
wygląda to tak:
na I - do 48 km/h;
na II - do 86 km/h;
na III - do 128 km/h;
na IV - do 135 km/h
i na V - do 143 km/h.
Oczywiście głupotą jest "dokręcanie" silnika do powyższych prędkości podczas normalnej,
codziennej jazdy.
To, co Ty napisałeś, jest po prostu wprowadzaniem ludzi w błąd - nie wierzę, żeby producent
podawał aż tak różne wersje (zresztą jazda z podanymi przez Ciebie prędkościami granicznymi
dla poszczególnych biegów to zarzynanie silnika zbyt niskimi obrotami). Tego, co ja piszę,
jestem pewien - i mam na to dowody w postaci książki i odpowiedniego artykułu w "Motorze".
Jeśli chodzi o mnie, to ja zwykle zmieniam biegi po 20 - 40 - 60 - 80 km/h; oczywiście, zdarzają
się też inne prędkości, jeśli sytuacja na drodze wymaga "wydłużenia" biegu lub umożliwia
jego "skrócenie".
Zresztą... był już kiedyś wątek o tym - o, TU.Osowski; wykres na str. 26: 20, 30, 45, 55. Stąd moje pytanie.
-
RE: bezpieczna predkosc
dusisz silnik w ten sposób, to i więcej pali.
To nie diesel,zeby ciągnął z dołu.
Mozliwa jest jazda na 5tce przy 70km/h ale na krótkich odcinkach np. chwilowe zwolnienie i żeby
nie redukowac na 4.Ale potem przyspieszyc do minimum tych 80km/h.Tylko moment, bo każdy z nas mówi o innym silniku. Zostawmy na moment silniki podrasowane. Jak to wygląda w standardowej 0,8-ce? Procudent podaje tak:
1 bieg - do 20km/h
2 - do 30
3 - do 45
4- do 55/60 km/hKiedy próbowałem tak jeździć, to mieściłem się w 5 litrach w cyklu mieszanym. Czy Waszym zdaniem osiąganie wyższych prędkości na poszczególnych biegach poprawi spalanie i będzie lepsze dla silnika? To skąd dane wziął producent? Aha, czy zagazowany silnik woli jazdę na szybszych obrotach, bo ktoś mi to kiedyś zasugerował?
-
RE: LPG - prosto napisane
Zbiorniki LPG tankuje sie zawsze do max. 80% fizycznej pojemnosci. Tak mowia przepisy i tak
powinien byc zamontowany wielozawor, aby pozwalal napelnic tylko do tych 80%.Dzięki. Jeszcze raz pozawracam Wam głowę. Zapisałem sie właśnie na instalacje. Facet twierdzi, że zakładają podwójny zawór, który ma na celu to samo co zaworek zwrotny. Nie wiem, czy w związku tym nalegać na instalację zaworka zwrotnego, czy zaufać im i zobaczyć jak na tym ich podwójnym zaworze wszystko będzie funkcjonować?
-
RE: LPG - prosto napisane
I druga rzecz. Chce założyć zbiornik na 16 litrów, by uchronić trochę bagażniczka. Ale podobno
mogę wtedy tankować tylko 9 l gazu. Prawda to???To odnośnie pierwszego wszystko już wiem, ale martwi mnie ciągle ten zbiornik. 9l? Liczyłem, że jakieś 12, 13.
-
LPG - prosto napisane
Niestety stwierdziłem, że moja wiedza techniczna, a raczej jej brak, nie pozwalają mi do końca przygotować się do montażu LPG. <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> Bo o ile potrzebę zaworka zwrotnego rozumiem, to nie wiem o co chodzi z tym niedziurawieniem korka wlewu paliwa. Niektórzy z Was piszą, aby po prostu powiedzieć mechanikowi, by nie dziurawił. A ja sobie myślę, że przecież robi to on w konkretnym celu. Czy zmuszając mechanika do założenia zaworka zwrotnego, można już nie dziurawić korka, bo zaworek załatwia sprawę, czy trzeba montować coś jeszcze, aby uzyskać efekt, który chciał uzyska mechanik dziurawiąc korek? Jakoś skomplikowanie dziś pisze...
I druga rzecz. Chce założyć zbiornik na 16 litrów, by uchronić trochę bagażniczka. Ale podobno mogę wtedy tankować tylko 9 l gazu. Prawda to???