Nie ma żadnego podciśnienia.
W nakrętkach są odpowiednie otwory labiryntowe,przez które wydostają się gazy[głównie rozłożona
na tlen i wodór-woda.]Dlatego ubytki w aku trzeba uzupełniać wodą destylowaną[broń Boże
elektrolitem!]
Aku bezobsługowe nie mają wogle żadnych nakrętek.
Chociaż na moim jest napisane "bezobsługowy". <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Jeśli są nakrętki to na pewno trzeba uzupełniać poziom elektrolitu wodą destylowaną.
Musisz jakoś poradzić sobie z tymi nakrętkami.Podejrzewam,że są one na duży,krzyżak.
Postukaj je lekko drewnianym końcem młotka i jakoś odkręcisz.Miałem takie problemy z
akumulatorem w Żuku.Jeśli się trochę odkształci plastik w nakrętce,to trudno,trzeba
niekiedy użyć siły.

Tak myślałem, ale chciałem sie upewnić, żeby siłą nie odkręcić naruszając np. jakieś podciśnienie, które tam jest i które gwarantuje "bezobsługowość".

Dzięki za życzenia. Wam również życzę wszystkiego najlepszego w te Świeta: spokoju, ciszy i ciepła.

Nie pytam czy i jak często sprawdzać poziom elektrolitu, bo że trzeba to sprawdziłem w archiwum. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ale moje cele zamknięte są na nakrętki, które odkręca się jak śrubokrętem. Problem tylko w tym, że plastik tych nakrętek jest tak delikatny, że nie mogę odkręcić cel, bo wcześniej odkształca się plastik i nie ma gdzie włożyć śrubokręta. Mam Centrę Standard i zastanawia mnie ten słaby plastik. Może rzeczywiście ten akumulator jest bezobsługowy i producent nie przewidział możliwości uzupełniania elektrolitu?

Obyś miał rację. Ja dane pobrałem z najnowszego przewodnika po Grodnie (z 2005 roku) więc nie wiem kto ma rację. Niesądzę, aby cena benzyny do listopada spadła o 1,5 zł więc któreś dane są nieprawdziwe. Naprawdę tania jest benzyna 92 oktany, ale do Tico to sie nie nadaje.

Raczej przy ich cenach paliwa, to LPG raczej nikomu sie tam nie opalca. Ale moze sztuka dla
sztuki

Tak jak we Włoszech benzyna jest w cenie naszej, a zarabia sie tam kilkakrotnie więcej, a jednak na LPG się jeździ. Bo ważna jest relacja LPG do benzyny. Na Białorusi dochodzi benzyna do 3,5 zł za litr więc nie wiem czy to tak bardzo tanio.

..... a sprawdzałeś w archiwum

Tak sprawdziłem. I w temacie o oleju dla LPG jest jakaś bezsensowna kłótnia o to, że ktoś miał coś przysłać, a nie przysłał. Prawie wcale nie pisze się na temat <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />.

Moim zdaniem bardzo przyzwoity...moj ma tak ze jest bardzo mala róznica trasa a miasto, latem w
trasie palił 5,3....a jaką prędkościa jechales?? i z jakim obciązeniem?
To zależy trasę z jakim miastem sie porównuje. Mi na trasie pali podobnie jak tobie, ale wystarczy postać trochę w warszawskich korkach i spalanie wzrasta do 6, a czasami więcej.

Witam w piątek odbyłem podróż do miejscowości Polkowice -Wesoła/k Rzeszowa i spowrotem jechałem
całą droge na LPG ogłem zatankowałem 66 litrów LPG i przejechałem 1270 kkm co daje ładny
wynik ok 5,1l/100km to chyba łayn wynik co wy na to
Przyzwoity jak na trzy osoby i takie prędkości. A nawet bardzo dobry. Gratuluję <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />

Dzięki za podpowieć to znaczy że jeśli jeżdze na benzynie to moge wlać do ticusia LOTOSA tylko
powiedz jaki jest lepszy syntetyk czy półsynyetyk
Moment, a co ma do rzeczy czy jeździ się ma beznynie czy LPG. Do tej pory wlewałem zawsze półsyntetyk i jeździłem na benzynie. Od sierpnia jeżdzę na LPG i teraz właśnie czeka mnie pierwsza wymiana oleju i filtrów. Powinienem wlać jakiś specjalny olej? Jest np. jakiś Lotos Gas 15W/40, ale nikt mi jeszcze nie mówił, że przy gazie leje sie inny olej.

Ale benzynka tania z tego co slyszalem, wiec jesli nie zjedza cie milicjanci mandatami to nie
powinienes stracic dobytku na paliwie.

Że dostanę LPG to oczywiste. Przecież Białoruś ma dobre relacje z Rosją więc ma też tani gaz. Ciekawią mnie ceny, ale przypuszczam, że w granicach 1 zł za litr. A podobno drogi to mają dużo lepsze niż my:(

Właśnie... w czwartek gaz kosztował 2.19, w piątek już 2.12 a dziś 2.08. Jak się pytałem
sprzedawcy to powiedział, że gaz będzie taniał(bo podobno wylali jakiegoś ministra finansów
co niby chciał zrównać ceny benzyny z gazem ), ale do pewniego stopnia. Później dopiero na
wiosne stanieje...
I przyjmijmy, że ten twój ma rację, a nie mój, choć obaj nie gadają zbyt kompetentnie:) Ale ta twoja wersja jest lepsza na sen.

Witam ponownie, bo dawno na tym forum mnie nie było. Wybieram się w lutym na Białoruśi chciałem wiedzieć jak wygląda tam sieć dystrybucji LPG (gęsta, czy dziurawa) i ceny. Wdzięczny będę też za informacje o cenach i jakości benzyn na Białorusi. Pozdrawiam i dziękuję

ale jak to jest z tym LPG, cena benzyny tyle poleciala w dół, a LPG grosiki. przecież LPG
wyrabia sie z ropy naftowej
Sprzedawcy na stacjach LPG twierdzą, że to jeszcze nie koniec podwyżeki LPG, a spadek jest chwilowy i minimalny. Ale potem zaczynają mówić od rzeczy o jakiejś podwyżce akcyzy myląc gaz ziemny z LPG i nie pamiętając, że rząd z tej podwyżki się wycofał. <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> Więc może nie będzie tak źle, ale na razie nie spotkałem się z opinią, że gaz może spaść poniżej 2 zł. W Warszawie jest w przedziale 2,15-2,25.

Standard do odkrecanai filtrow , ja takowego nie mam zdaje sie na stacje wymiany olejów (nigdy
nie ma co zrobic ze starym a nie wyleje do sciekow )

Jest tez stara szkola przeklowania srubokretem i odkrecania , a przykrecaja reka bez uzycia
klucza.

A i jak pierwszy raz to filtr paliwa znajduje sie kolo baku (pod spodem samochodu) to na tyle.

Dziękuję za odpowiedzi. A powiedzcie jeszcze co powinienem zrobić ze swoim samochodem by uznać, że przegląd zaliczony? Bo, że posprawdzać płyny to oczywiste. Napięcie paska, też zdaję sobie sprawę. Ale co jeszcze jestem w stanie zrobić w swoim zakresie? Dodam, że ostatni przegląd robiłem w czerwcu i był on dość generalny (łącznie z wymianą zbiornika paliwa), ale od tego czasu przejechałem ponad 15 tyś i muszę wymienić olej. Zastanawiam się czy wymienienie oleju i filtrów wystarczy, skoro nic na oko się nie dzieje - nie stuka, nie piszczy, czy jednak wizyta w warsztacie i okresowy przegląd jest niezbędny, bym sie na swoim samochodzie nie zawiódł. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />

Nie wierzę, aby kiedyś ten temat nie był poruszany, ale nie mogę znaleźć nic w archiwum. Więc zapytam tych cierpliwych <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />. Jaki muszę mieć klucz, by wykręcić filtr oleju w Tico? Czy taki uniwersalny wystarczy, bo wydaje mi się, że nie i potrzebuje konkretny do Tico. Z góry dziekuję za uwagi. Może też wskazówki, jeśli o czymś szczególnie trzeba w czasie wymiany filtrów i oleju, bo robię to pierwszy raz <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />.

neste slupsk - PB95 3,64
ON 3,62
cieszy spadek cen benzyny ale ropniaki to musza chyba rwac wlosy z glowy
Neste w Warszawie: 3,67, ale Orlen 3,96. Włosy to rwać mogą posiadacze LPG, bo cena gazu stoi w miejscu na b. wysokim poziomie ok. 2.20zł.

Spawanie tłumika u mnie starczyło na 2 miesięce, koszt 20zł więc nie ma sensu, lepiej kupić nowy
tłumik za 90zł i już jest spokój. Pozdrawiam

Chyba masz rację. Zresztą, że jak zobaczyłem swój tłumik od spodu, to do wymiany nadaje się w całości, a nie tylko jego część środkowa.

W moim Tico podczas mrozu, silnik po paru sekundach od uruchomienia gasnie. Po chwili uruchamiam
go i wszystko jest OK. Niby nie powinno mi to przeszkadzac ale za niekorzystne dla
akumulatora uwazam takie podwojne (a nawet czasami potrojne) krecenie rozrusznikiem przy
takiej temperaturze zewnetrznej.
Czy ktos ma pomysl co jest nie tak? Ewentulanie co sprawdzic?
Pozdrawiam,
Pawel
U mnie to już zupełnie nie wiem co jest bo tak dzieje się tylko na gazie. Na benzynie nie mam tego problemu. A ilość gazu na parowniku ustawina była już kilkakrotnie. Coż, chyba przyjdzie się mi przyzwyczaić. Zresztą w zimię zimny silnik odpalam na benzynie.

Jeśli chodzi o ceny, to w okolicach Piaseczna znalazłem stalowy za ok. 70 zł i aluminiowy za 90 zł. Nazw firm nie pamiętam. Ale zastanawiam się nad spawaniem, bo razem z wymianą koszt sięgnie najlżej licząc 150zł (sam o tej porze roku nie mam warunków) - spawanie pewnie może być jakieś trzy razy tańsze. Sam tego nie zrobię - szukam jeszcze dobrego punktu w Warszawie. A pytam o sens takiej operacji? Bo może spawany silnik po kilku tygodniach i tak się rozpadnie (usterka w tym samym miejscu co w newsie inicjującym wątek). Dzięki za uwagi.