Moze faktycznie w takim przypadku zrobic tak jak jeden kolega napisal pare postow wczesniej?
Udac kompletnego laika i do mechanika podjechac zeby swiece wymienil ze nie wiesz jak do
tego sie zabrac itd.. albo jakas kolezanke poprosic tylko najpierw polecam zapytac ile za
ta przyjemnosc skasuje, pewnie powie ze z 10 zl a potem niech on sie martwi
Gorzej jak coś spieprzy i będzie sięp otem wykręcał, że to już tak bylo.