otrzymalem papiery z banku wiec pedze do wydzialu komunikacji. Jest 9 rano. Stoje 1 godzine w kolejce. Dochodze do
okienka i tu sie zaczyna....Zle napisana umowa na samochod (na ciezarowy) a kupuje osobowego swifta, no i
spowrotem do banku...(taxi) wracam do wydzialu komunikacji-znow kolejka wiec grzecznie stoje az mija kolejna 1
godzina by dowiedziec sie ze musze wypelnic wniosek!!! odchodze kolejka sie przesuwa.. wypelniam wniosek i ide
stac dalej tym razem ok 30 min.. Pani milym glosem mowi ze trzeba pojsc do kasy i zaplacic za tablice.
(hu....mnie strzela) Odchodze do kasy place za tablice i znow stoje w kolejce ok. 30 min. Wreszcie moja kolej i
slysze ten sam mily glos ...potrzebny jeszcze znaczek za 7 zl..... Nosz k...wa mowie nie mozna bylo odrazu tego
powiedziec, wiec znow odchodze do kiosku po znaczek..Wracam i kolejka jak sie masz stoje i juz nawet nie licze
ile czasu.... W koncu po kilku godzinach mam zarejestrowany samochod......
NORMALNIE PARANOJA!!!!!!!!!!!
Jedyna pocieszajaca mysl to to ze jutro ok. 11-tej bede juz wracal z Olsztyna moim swiftem..... Ale to nie koniec
historii...
Z samego rana bylem u dealera Suzuki po karte wozu...I co widze w salonie??? Suzuki Swift 1.3 GLX 5d.... Normalnie
rozpacz.....Jak dzwonilem i pytalem o swifta z silnikiem 1.3 to oznajmiono mi ze nie ma i nie bedzie.....I znow
sie wkur.....Bo caly czas mialem zamiar kupic z silnikiem 1.3...
I jak tu ma byc dobrze w tym pieprzonym kraju pytam ?????
Dobrze to jest, ale niektórym... <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" /> Trudno, świetnie- najważniejsze, żebyś nie przepłacił tego wszystkiego zdrowiem. W końcu to tylko samochód ( i to całkiem niezły...)- pewnie nie ostatni w Twojej karierze. Pomyśl, że 1.0 trochę mniej <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> benzynki. (trzeba znaleźć jakieś plusy...)
Co do ubezp.- ja załatwiałem wszystko w sposób "zintegrowany"- trzeba oddać dealerowi, że szybko to zorganizował... Wprawdzie zabuliłem haracz zbójom z PZU <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> (ponad 2kpln), ale wyjechałem w spokoju (jakim-takim...). Dla pocieszenia Cię w niedoli dodam, że w dniu, kiedy wyjeżdżałem z salonu pierwszym w moim życiu autem tak bolał mnie ząb, że myślałem o wszystkim, tylko nie o Świstaku... <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Ale mówią, że jeśli na początku jest pod górkę, to potem- sama rozkosz i cool stuff, man <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
Czego życzę Ci z całego serca
Pat
P.S. Nie zapomnij uczcić nowego zakupu. <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />I nie mścij się na Świstaku, że ma tylko 1.0.
To nie jego wina <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />