rzecz sie dzieje na rondzie z 2 pasami ruchu.
dzis malo co nie zaliczylem stluczki i tak na prawde nie wiem czyja to byla wina- rozwiejcie
moje watpliwosci.
Na rondzie jest brak znakow poziomych jak i pionowych.
Jechalem na wprost z lewego pasa (byl wolny) albowiem na pasie prawym duzo ludzi skrecalo w
prawo i prawy pas byl zablokowany.
Za mna (strzalka czarna) jedzie auto (strzalka czerwona), ktore wykorzystuje luke na pasie
prawym (bo ludzie skrecajacy w prawo zjechali z rada i nie mam juz korka)i zamierza skrecic
w lewo na radzie z pasa prawego.
W miejscu X jest hamowanie najpierw OBCEGO pozniej moje.
Gdyby doszlo do zderzenia kto bylby obarczony wina ja czy OBCY???
czy OBCY mial prawo jechac prawym pasem dookola rada skrecajac w lewo ????
POMOCY
Bardzo dużo ludzi, wjeżdzając na ronda myśli że lewy pas jest do jazdy na wprost a prawy by skrecic w prawa. Wcale tak nie jest. Duzo osob zapomina ze jadac prawym skrajnym pasem moge objechac rondo dookola i zjechac z niego wlaczajac kierunkowskaz. Wtedy ludzie jadacy lewym pasem maja mi obowiazek ustapic pierszenstwa bo maja mnie z prawej strony. Czyli przykladowo tak jak fresh bartek jechal lewym pasem na wprost musial ustapic pierszenstwa facetowi jadacemu prawym pasem ktory mogl jezdzic dookola ronda. Wiele osob o tym nie pamieta i uwaza ze jak jedzie lewym pasem moze w kazdej chwili z ronda zjechac. Ostatnio byl taki przykald w programie drogowka identyczny jak fresh bartka gosc jechal lewym pasem na wprost a niebiescy skrjnym dookola. gosc chcial zjechac a oni jechali dalej, Prawie w nich uderzyl. Dostal 300 zl i 6pkt. Typowymi rondami gdzie monza sie narazic na takie stluczki bo np w jednej chwili wjezdzaja na rondo z jednego kieunku i z lewgo jedzie na wprost a z prawego zawraca i w pewnm momencie dochodzi do starcia jest rondo w zielonce, w marakach babka starzymnkiego i wiatraczna. UWAZAJCEI