Alternator samochodowy ładuje
motocyklowy akumulator 18Ah.Napiecie ładowania na zaciskach akumulatora
to 15.3V.Trochę za dużo.

Faktycznie, chyba trochę za dużo.
Po pierwsze - warto zastanowić się nad stanem tego akumulatora; jeżeli jest felerny, wyczerpany, czy inne takie - mogą być cyrki z napięciem.
Po drugie - i najważniejsze - podobnie jak koledzy stawiam na regulator. Chociaż parę przypadków padnięcia regulatora, z jakimi się spotkałem, wiązały się raczej z falującym napięciem - i to dużo wyższym niż 15 V; doprowadzało ono wręcz do przepalania się żarówek (i nie tylko).
Podepnij inny, większy (samochodowy) akumulator, koniecznie sprawny - i pomierz napięcia (najlepiej przy różnych obrotach silnika).

BTW Mariuz ma rację; przerzucam Twój wątek na Motomanię (dziękując jednocześnie za to, że nas wybrałeś). <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

Nie wiem jak mam się odnieść do tych Blue wynalazków, na które przyszła moda wraz z niebieskimi ledami... Czytałem parę testów i dowiedziałem się, że owszem widoczność się polepsza a to dlatego że światło o takiej barwie lepiej odbija się od białych pasów na jezdni, natomiast kwestia widoczności w totalnej ciemności (las, droga bez oświetlenia, pasów) już wygląda gorzej. Niebieskie żarówki niestety nie zapewniają dobrej widoczności, gdy owe światło nie ma się od czego odbić.

Dlatego kiedyś do halogenów, jak i zwykłe H4 bywały koloru żółtego, nie bez znaczenia pozostaje fakt, że okulary do jazdy nocnej są też w takim kolorze. Miałem okazję jechać w takich brylach ponad 9h w nocy i różnica jest ogromna.

Dla kogoś kto jeździ tylko w miastach, czy oświetlonych obwodnicach, to nie ma znaczenia, poza tym niebieskie ładniej się prezentuje <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />

jeśli chodzi o walory użytkowe, nie wiem, wydaje mi się że żółte lepiej świecą. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />