Bezapelacyjnie uważam, że najlepszym autem jest CC/SC. Tani serwis, łatwe etapy podnoszenia mocy. Dostępnośc wszystkiego od ręki. DO tego pozostaje bardzo rozwojowy i bez problemu można potem ścigać sie nim nawet w mistrzostwach Polski. Swifty za moich czasów kjsowych dostawały bańki od sc ze względu na to, że fiat był mniejszy, zwinniejszy i miał korzystniejszy brzebieg momentu obrotowego. Nawet bym sie nie zastanawiał. Tylko CC/SC.
Jak coś, to firma w której aktualnie pracuje zajmuje sie wszystkim z tm zwiazanym od zakupu, przez przygotowanie do utrzymania. A za 10k można kupć coś naprawde spoko.