Załogi MEGABAJT na 100% nie bedzie w komplecie. Może jak bedzie jakaś propozycja, to sie wybiore, ale narazie marne szanse. Może jako kibic polece. nIe wiem, chętnie bym pojechał. Jak ktoś szuka pilota..., to wie co i jak:) Jak nic sie nie znajdzie, to lece do Torunia:) PZDR
Posty napisane przez MEGABAJT
-
RE: UWAGA ! KJS 3-4 kwietnia 2004 Kto jedzie??
-
RE: Gratulacje dla MEGABAJTÓW
Mega oficjalne gratulacje naleza sie zalodze MEGABAJT za
wysmienita postawe podczas Pucharu Wiosny '04...
wysminita jazda... opanowanie... pomimo kaca po
poprzednim dniu... ideal... tylko ten mr. ochocki
wam nie dal wygrac ale kto wie co bedzie nastepnym
razem... pelen wypas...Dziękuje bardzo, chciałbym rówież podziekować załodze nr 28 za wspieranie w działaniach, koleżeńskośc i gorący oddech na plechach:) Byłem przekonany (mimo bezgranicznej wiary w swojego kieroce), że nie dowieziemy przewagi do mety. Mimo to miałem przez Was chłopaki dużo stresu, mocny pressing i teraz MEGA-BAJTOWY ból głowy:) Bardzo mi sie podoba, że pomimo konkurencji istnieje miejsce na fair play oraz koleżeństwo. Adrenalina jest max wypas. Jeżeli bedzie następny raz, to zapowiada sie zajebiście interesująco. Pozdrawiam i do bliskiego zobaczenia!!!!
Mr OLD-SKULL
P.S. Relacja in progress
-
RE: Swift GTI w eksploatacji rajdowej
Zdecydowanie miałem na myśli Twoje rece:)
-
RE: SIŁA SPOKOJU - KJS PUCHAR ZIMY
Może wiesz jak oni go przekonali że konstrukcja jest
zgodna z homą. W sobote jest puchar wiosny i czuję
ze też będę musiał taką prezentację przeprowadzićMaja bardzo dobrze przygotowane auto, a ręcznik jest zrobiony wg homologacji dla gr.A. Na badaniu musieli pokazać to rozwiazanie w książce homologacyjnej. I dokładnie powiedzieć który wariant jest zastosowany, bo w ksiażce było ich z 10:) Facet bardzo sie czepiał i ogólnie, gdyby nie to, ze było to wykonane perfekcyjnie, sądze, żeby nie przeszedł. PZDR
P.S. My też jedziemy:)
-
RE: Swift GTI w eksploatacji rajdowej
tańsze jest na 100% ale co do przegrywania z SC to już
sie nie zgodzę!!Nie mam ochoty sie z nikim kłócić. Jak wszyscy doskonale wiemy, w KJS nie liczy się tak bardzo od 0-100km/h/ Nie zbyt przydaje sie 148KM przy 9800obr/min. Wg. Pana Goduli, jego N-ka ma 72KM, od 0-100km/h przyśpiesza w 9,6 sec, V-max 176, jednak ma bardzo korzystny przebieg momentu. Samochód w homologacji ma minimalną mase na poziomie 629kg, do tego jest mały, krótki i bardzo zwrotny. Owszem swift jest szalenie szybki i bije SC na głowę, jednak w warunkach KJS śmiem twierdzić, że SC jest zanacznie przydatniejszą furą. Wystarczy porównac wyjście SC i swifta z nawrotu. dla pełnej jasności zprawy załaczam, co następuje:
http://www.ak-polski.org.pl/sport/dokumenty/zima04_kl3.htm
http://www.ak-polski.org.pl/sport/dokumenty/calvaria04_kl3.html
http://acn.waw.pl/sebo/Centrum/Centrum/2003/wyniki/8ppc/klasy.htm
http://www.ak-polski.org.pl/sport/dokumenty/Puch_jes03_klasa2.html
tutaj triumfuje Suzuki, ale w tych rękach to sądze, że nawet taczką można wygrac:)
http://acn.waw.pl/sebo/Centrum/Centrum/2003/wyniki/7ppc/klasy.htmNie twierdze, że któreś auto jest lepsze, a któreś gorsze. Ja wybrałbym SC. A Suke zostawił dla prawdziwych napaleńców.
Pozdrawiam
T
P.S. Uprasza sie o popieranie swoich tez argumentami, a nie stwierdzrdzenia w stylu: nie masz racji i koniec.
PZDR
-
RE: Swift GTI w eksploatacji rajdowej
Witam,
zastanawiam sie nad wypozyczeniem Swifta GTI na sezon
rajdow amatorskich.CZY DOBRZE PRZEMYŚLAŁEŚ SWOJĄ DECYZJE???
Pytanie do kolegow bawiacych sie w rajdowanie:
- na co zwrocic uwage ogladajac/testujac auto (co czesto
pada, jakie problemy sie zdarzaja)
PROBLEMY MOGĄ ZDARZYĆ SIE PRAKTYCZNIE WSZYSTKIE:) NIE MA JAKIEJŚ CHARAKTERYSTYCZNEJ USTERKI. TRZEBA BYĆ CZUJNYM. JA OSOBIŚCIE ZWRÓCIŁBYM UWAGE NA BARDZO PODSTAWOWE RZECZY:
-CZY AUTO PROSTO JEDZIE:) CZYLI CZY NIE ŚCIAGA PRZY HAMOWANIU I PODCZAS JAZDY.
-CZY AMORY NIE KLEPIĄ (ZAWIESZENIE JEST BARDZO WAZNE).
-SPRAWNOŚĆ UKŁADU HAMULCOWEGO
-KOLOR DYMU Z RURY WYDECHOWEJ
-SPRAWDZIĆ SKRĘT KÓŁ (ILOŚC OBROTÓW KIEROWNICY W DANĄ STRONĘ, CZY SIE ZGADZA)
-OGÓLNIE MOZNA SPRAWDZIĆ WSZYSTKO:))))- jak wyglada eksploatacja takiego samochodu - z jakimi
naprawami/wydatkami trzeba sie liczyc (oprocz
sprawami ewidentnymi, typu klocki)
-KLOCKI NIE WYDAJĄ SIE JAKĄŚ EWIDENTNA SPRAWĄ. MY OD ROKU JEŹDZIMY NA TYCH SAMYCH KLOCKACH I NIE WIDAC ZNACZĄCEJ RÓŻNICY W HAMOWANIU. TRZEBA LICZYĆ SIE ZE ZUŻYCIEM PODZESPOŁÓW I BLACH:) ZWRÓCIĆ UWAGĘ NALEZY NA FELGI I OPONY (TO NAJCZEŚCIEJ SIĘ WYMIENIA). DOLEWKI PŁYNÓW (WSZYSTKICH).
- gdzie serwisujecie swoje piekielne maszyny (Wawa lub
okolice)
TO NIE MISTRZOSTWA POLSKI ANI ŚWIATA. SERWISUJE SIE ALBO POD BLOKIEM ALBO U PRZEMKA:)
- gdzie mozna kupic tanie czesci (niekoniecznie nowe,
ale najlepiej z gwarancja)
NIEREALNE. SZROT LUB BOMIS.
CZY DOBRZE PRZMYŚLAŁEŚ TĄ DECYZJĘ?? WYPORZYCZENIE AUTO TO CHYBA NAJGORSZY KROK NA JAKI BYM SIE TERAZ ZDECYDOWAŁ. JUŻ WOLAŁBYM SPRAWIĆ SOBIE MALUCHA. POZA TYM MOIM SKROMNYM ZDANIEM SUKA SWIFT, PRZEGRYWA W KONFRONTACJI Z NAWET LEKKO WYDŁUBANYM CC/SC WYSTARCZY POPATRZEĆ NA WYNIKI KJS. POZA TYM CC/SC JEST CHYBA TAŃSZE W UTRZYMANIU. OPRÓCZ WIADOMYCH WYDATKÓW NALEZY SIE LICZYĆ RÓWNIEZ Z NIEPRZEWIDZIANYMI NAPRAWAMI. NP.WYSYP SKRZYNI. GENERALNIE, WYDAJE MI SIE, ŻE CC/SC TO MAŁO AWARYJNE AUTO, KTÓRE SMIAŁO MOŻNA POLECIĆ DO KJS. TANIE W UTRZYMANIU, KONKURENCYJNE I Z MAŁA OPIEKĄ NAPRAWDE BEZAWARYJNE. PROPONUJE POWAZNIE SIE NAD TYM ZASTANOWIĆ
- na co zwrocic uwage ogladajac/testujac auto (co czesto
-
RE: Sprzedaję Micrę
No nie wiem, czy to jest tak "poszukiwany" samochód na KJS. Skoro jest taki super, to czemu nim nie stratujesz tylko go sprzedajesz????
-
RE: Czy piloci się dokładają do startów
To nie jest tak. Są wartości, których nie da rady zamienić na bilety NBP. Mop stawia starty, a ja w zamian poswiecam mu swój czas. Razem z nim trenuje. Poświęcam najpiękniejsze lata mojego życia:)hahahahahahahhahahhah Przygotowuje samochód przed rajdem. Jak coś się spieprzy to ja wchodze pod samochód. Ja go zazwyczaj pcham jak się spieprzy, staram sie wykorzystać znajomości, żeby coś załatwić, jakoś mu pomóc. Tworzymy TEAM i znamy swoje miejsce w szeregu. Zauważcie, że jak podaje się wyniki to jest na nich zazwyczaj tylko kierowca. Dla niego sa fafary i splendor. Pilot to pomocnik. Nie twierdze, że niepłacenie za starty na prawym to powód do dumy, jednak nie jestem jednolitym zwolennikiem dzielenia się kosztami. Miałem to szczęscie, że trafiłem do takiego zespoły, że nie musze dokłądać. Za co jestem Mopowi niezmiernie wdzięczny, bo w kiermanie miedziaków brak:) Gdyby nie on, nie zdobył bym nawet 1/10 takiego doświadczenia. Doszły mnie również głosy, że jeżdze i przyjaźnie sie z Mopem, tylko ze względu, ze ma kase na starty. Wiem kto to mówił i jestem tym urażony. Nie wiem, ludzka zawiśc... Nie ja go sobie wybrałem, to on mnie nakłonił do tego nierządu!!!! Jeżdze z miłości do tego sportu i nawet jeśli musiałbym zaprzedać się diabłu, to zrobiłbym to bez wachania.
Na koniec: Mop płaci za starty, ja odpracowuje to w naturze. Równowaga w naturze jest.
-
RE: Czy piloci się dokładają do startów
Zasadniczo uwarzam, że pilot nie powinien dokładac sie. Korzysci w postaci punktów do licencji zdobywa tylko kierowca. Pilot jest tylko wymogiem regulaminowym:) Lub tak jak było na TD balastem:)))) Ja nigdy sie nie dokładałem, bo nie było takiej potrzeby. Ale sądze, że jeżeli miałbym możliwośc startu z zajebistym kierowca, to by sie dołożył. Wszystko zalezy od przypadku.
-
RE: TOP DRIVER RALLY - Warszawa, 5-6 marca
Bardzo dobry tok myślenia. To popieram. Mimo swych niedoskonałości Witek robi najlepsze KJS w Warszawce. Przynajmniej jeśli chodzi o próby.
-
RE: TOP DRIVER RALLY - Warszawa, 5-6 marca
Powiem Ci tak: nie mam ochoty się z Tobą sprzeczać, bo wygrywam prawie wszystkie utarczki słowne na tym forum. Uwarzam, ze KJS był gówniany. Nie ważne ile pracy w to włożyłeś, wynika z tego, że praca była do dup.y. Nie jechałem rzadnego innego tak marnego KJS, a przjechałem już ponad 20. Nie za te pieniadze, nie te próby, nie Ci sędziowie (no moze poza płcią piekną). Nagrody to nie wszystko. Ja za 3 miejsce wolałbym gówniany puchar, który postawiłbym sobie na pólce. Trzeba było zapytać się jaki powinien być KJS. Skonsultować się. Nie wierze, ze członkowie automobilklubów nie byli chętni do pomocy. Nigdy w to nie uwierze. Niech Ak-Polski na tym zrabia, ale maja po 3-4 sedziów na próbie (po 50pln od łba), zajebiste karty drogowe, numery, naklejki, puchary za każde miejsce na pudle, żarcie na przerwie komasacyjnej, każdy sedzia jest oznakowany i dobra najebka w Carrerze. I to wszystko za taką samą cene. Odpowiedz jest prosta. Wystarczyło załatwić itinerery z wcześniejszych rajdów, poogladac galerie na stronach klubów. Zamiast wykonywać te setki telefonów.
Jestem na nie i tak zostanie, chyba, ze sie poprawicie.
Czego z całego serca Wam życze!Pozdrawaim
T
-
RE: TOP DRIVER RALLY - Warszawa, 5-6 marca
Ja jestem na nie. Popuściliście szpary na całej linii. Nie komentuje tego wydarzenia (nie rajdu) bo naprade nie warto. Trudno bedzie Wam odzyskac opinie. A z tymi nagrodami to nie ma co tak szafować, za 120pln można sobie kupić takie wesemy i jeszcze zostanie. Poza tym, obwiniacie wszystkich. Znam KJS, gdzie za 60 pln są wypasy. Mimo wszystko życze powodzenia i mam nadzieje, że się poprawicie, ale beze mnie.
T
P.S. Kolego nie unoś się tak, to forum towarzyskie. Sprzedałeś nam towar, my go kupiliśmy i wyraźamy swoje opinie. Powinny one sprowokować CIe do dalszej, wyteżonej pracy, a nie do agresji. PZDR
-
RE: JAKA PRZYSZŁOŚĆ NAS CZEKA???
Każdy lubi coś innego. Dla mnie RC jest nudny. Stawiam na góry i płaskie.
-
RE: JAKA PRZYSZŁOŚĆ NAS CZEKA???
Na marginesie: z Mopem przejchałem 16lub 17 rajdów, a wysypał się tylko 2 razy przed rajdem i raz na rajdzie. Więc nie jest to przed każdym rajdem. Już nie przesadzaj i nie rób z niego McCrash'a.
-
RE: JAKA PRZYSZŁOŚĆ NAS CZEKA???
Co generalnie nie zmienia faktu, że mop rozbija sie na 20 okrązeniu lub na ostatnim kółku przed pójscie do domu. A Przemkowi samochod czesciej odmawia posłuszeństwa z powodów techniczny, patrz: skrzynia, hamulce, silnik. Mops rozwala samochody o bandy i słupki, Przemek wystawia na próbe podzespoły. Zazwyczaj jest to walka dla podzespołów przegrana:) Reasumując, gdyby Mop i Przemek wystartowali w PZMie maluchem, to mops uderzyłby w płot 3 kilometry przed metą, a Przemek wycofałby się z powodu defektu skrzyni:)...A Wodziakowi pewnie padł by ręczny, zgieła się felga i pekł wachacz:))))) Akurat w zaspołach niefabrycznych nie zawsze jedzie się 100% ognia. Czasami trzeba odpuścić, żeby dojechac do mety. Na 31 Elmocie w klasie N3 z 13 startujacych załóg zawody ukończyły tylko dwie. Czasami trzeba miec pomysł i taktyke (jeżeli nie jest się fabrycznym). Sugeruje, że trudno byłoby walczyć w rajdach maluchem między sobą. Byłaby to loteria.
-
RE: JAKA PRZYSZŁOŚĆ NAS CZEKA???
W cięzkim rajdzie szutrowym liczącym powiedzmy 80km, są bardzo duże szanse, ze przy agresywnym kierowniku, to maluch nie dojedzie:) Wsadź np. takiego Przemka i puśc go na szutry. Samochód na 100% tego nie przeżyje:)))))
-
RE: JAKA PRZYSZŁOŚĆ NAS CZEKA???
A to, łezka w oku i brawo dla foto reportera. W kóleczku zaznaczony jest przpiękny zderzaczek, który odbija szerokokątny obraz drogi. Zupełnie jak w LeMans:) Dla mnie BOMBA!!!
-
JAKA PRZYSZŁOŚĆ NAS CZEKA???
Drodzy Ściganci!
Przed-wiosenna pora, niedzielne popołudnie, "przeddzień" sezonu rajdowo-wyścigowego w Polsce skłania mnie do refleksji na temat wąsko rozumianej przysżłości. Mianowcie przyszłości sportowej. Jakoś nie moge uwierzyć (mimo, że jestem niepoprawnym optymistą), że jutro trafie 6 w Lotka albo jakiś zwariowany miliarder-włąsciciel dużej korporacji postanowi mnie sponsorować, pozostaje zastanowić się nad realnymi celami. Z powodu mocno ograniczonych środków jedynym samochodem, który "nadaje się" na początek jakiejkolwiek kariery sportowej wydaje sie Maślaczek 126p:) W rajdach, pomimo dużej dzielności sądze, że samochód będzie niezmiernie kłopotliwy w obsłudze, a wyrzucac duże pieniądze na start majac 50% na 50% szans dojazdu do mety nie wydaje się być trafionym pomysłem. Poza tym w jakiej klasie jeździć?? Pozostaje RC i.... Pomyślmy o RC. Niestety "bogactwo" torów w Polsce nie należy do obfitych. Poza tym sprzet niszczy się w tempie zastraszającym. Przygotowanie samochodu w TOP jest szalenie kosztowne (jak na moje warunki). Co pozostaje???
Wyścigi Górskie:)
Namiastką tej wielkiej atmosfery, tego wielkiego rajdowania, rangi mistrzostw Polski są właśnie wyścigi. Owszem, wśród naszych znajomych jest dużo fanatyków rajdów. Ale nie oszukujmy się: start miśkiem w MP to raczej marzenie z tych do spełnienia przez złotą rybkę:) Wyścigi mają kilka niekwestionowanych zalet:
-są czyste. Trudno jest coś zniszczyć (jeżeli oczywiście się nie wypakuje). Sciga sie po równych, krętych asfaltach. Wniosek: sprzęt nie cierpi tak bardzo.
-z racji swojej długości, nie niszczą tak bardzo sprzetu. W RC trudno zrobić cały program na jednym silniku. Sadze, ze tutaj jest to możliwe.
-ranga mistrzostw Polski
-nie takie wysokie koszty. Wpisowe w sumie 500pln, ale można starać się o objęcie programem Junior w AK-Rzemieślniku i może da rade wydebić przynajmniej zwrot wpisowego. Samochodód wraz z przygotowaniem to też nie hig-class majątkowy.Sa też wady:
-eliminacji jest niewiele
-konkurencja też nie jest jakaś wydumana
-jedzie się samemu
-nie jeździ się bokiem:)Wady i zalety można mnożyć, jednak sumując wydaje mi się, że jest to najłatwiejsza, najtańsza i być moze najprostsza droga do zdobycia tytułu MP! Kto wie, moze jakby zebrała się klasa to można by było też poprowadzić cykl wyścigów płaskich...:)
Czekam na refleksje