od początku mam ubezpieczenie w PTU (kiedyś Daewoo) i ostatnio, tj. listopad 2004, płaciłem 235 zł za rok za OC i
NNW, jutro jadę zapłacić za następny rok i dam znać czy coś się zmieniło w cenie

no i byłem zapłacić dzisiaj rano, nadal w Polskim Towarzystwie Ubezpieczeniowym,
za OC + NNW (na 8 tys.) płacąc oczywiście jednorazowo dałem 222 zł (w tym oczywiście Assistance)

Navigatory to taki kompromis między jakością i ceną. Osobiście uważam, że w tej konkurencji są w
czołówce.
I jeszcze jedno, Navigatory są bardzo dobre, jak są nowe. Niestety z każdym rokien daje się
odczuć pogorszenie ich właściwości i to głównie na mokrej nawierzchni.

mam dokladnie te same odczucia. Z roku na rok na mokrym jest gorzej i coraz niebezpieczniej! Chyba komus wjade w koncu w zad!

to ja walne pytanie z innej beczki...

Wlasnie jestem po drugiej wymianie paska rozrzadu, to odpowiem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Wiem ze sa paski rozrzadu do Tico Gatesa lub GoodYeara, czy sa tez jakis innych firm...jak z doswiadczenia polecacie
paski kazdej z tych firm,

Oryginalnie jezdzi Gates, polecany jest GY, ja aktualnie mam Conti - tez IMO niezly, ale nie slyszalem o nim zbyt wiele, chociaz oczywiscie firme znam. Oryginalny Gates u mnie przejezdzil 82 tysiace km do pierwszej wymiany i nic sie nie stalo, potem zalozylem tez Gatesa, ktory pojezdzil dokladnie 60 kkm.

Jak z napinaczami co polecacie oryginalny DU? czy moze firmy japonskiej GMB Corporation?

Jeden z dwoch, albo drozszy niemiecki (bodaj SKF, ale moglem sie pomylic). W tej chwili zalozylem GMB bo taki byl w InterCars, dodam, ze mial on indeks identyczny z oryginalnym, DU. Pompa cieszy chlodzacej, ktora takze wymienilem przy okazji, rowniez nosi oznaczenia GMB (ta montowana w fabryce).

jak to jest z ta sprezynka przy wymianie rozrzadu, czy tez trzeba zmieniac-czy zazwyczaj jest jeszcze okey na
nastepne 60tys km-wole byc przygotowany przy wymianie-bo w moim kachanych miescie takiej dupereli pewnie bede z
tydzien szukal...czy ja tez trzeba zmieniac-czy zazwyczaj jest jeszcze okey-bo jak sie kupuje komplet do zmiany
to raz w zestawie z paskiem i napinaczem jest ta sprezynka...a inni znow jej nie oferuja...

Napinacz, o ile jest sprawny (bez luzow czy oporow) mozna zostawic na kolejne 60 kkm, jednak sprezynke bezwzglednie nalezy wymienic. Kosztuje niecale 2 PLN wiec nie widze sensu w zastanawianiu sie.

Jeszcze jedno...czy warto przy przebiegu auta 60tys km i 7 latach od opouszczenia przez auto fabryki wymienic przy
okazji paska itd...pompe wody czy raczej to jest zbedny wydatek i mnie nie zawiedzie do kolejnej wymiany
rozrzadu(czy wtedy po 120tys km wymieniac?)-to tak na przyszlosc...

Pompe spokojnie mozesz zostawic, o ile nie ma luzow na kolku napedu itp objawow. Moja zostala wlasnie wymieniona przy 142 kkm niejako prewencyjnie - jestem czlowiekiem leniwym wiec nie mialem zadnej ochoty na sprawdzanie czy wytrzyma do nastepnej zmiany paska przy 200kkm, czy tez padnie wczesniej i trzeba sie bedzie bawic z calym rozrzadem na nowo - koszt nowej pompy w IC to 92 PLN, wiec... Dodam, ze moja pompa od jakiegos czasu wydawala juz ciche popiskiwania od czasu do czasu.

Sprawdzałem - wszystko w porządku - nawet nie było zielone <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)). Ale to jednak chyba włącznik, bo jak przy włączonym wstecznym poruszam delikatnie dźwignią (troszkę ją popchnę do przodu), to czasami "złapie" i światło się zaświeci.