... obciązonych połączeń 2mm)
Nie ma takich przekrojów. Pewnie chodziło Ci o 4 mm2
... obciązonych połączeń 2mm)
Nie ma takich przekrojów. Pewnie chodziło Ci o 4 mm2
W swoim mieszkaniu mam stare stalowe i wymienię na miedź. W bloku wymieniono piony na plastikowe łączone specjalną zgrzewarką (można pożyczyć w Castoramie). U rodziców są plastiki klejone. Rzeczywiście łatwo je połączyć ale trzeba uważać na oczyszczenie i zadziory, bo takie połączenie potrafi cieknąć i na ogół nie da się tego łatwo naprawić tak jak np. przy miedzi.
Zawodowo. Dałeś spore nadmiary na pokoje, ale jak napisałeś, możesz spać spokojnie. Prędzej padnie prąd w całym bloku niż u Ciebie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Rzuć może okiem do mojego profilu.
Dokładnie to co napisał Leo. Nie podważam tego co piszesz, ale rozwijam myśl i zostawiam dla potomnych łaknących wiedzy. Ja co prawda jestem obecnie realizatorem dźwięku po studiach w tym kierunku, ale po technikum jestem elektrykiem (w Opolu) i może nie mam takiego doświadczenia (mam 31 lat więc trudno o 30 letni staż) ale jestem po profilu trakcyjnym, więc witam i pozdrawiam kolegę po fachu. <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
To jeszcze dwa słowa o samym doborze przekrojów. Przewody dobiera się do wartości planowanych obciążeń. Np gniazdko w łazience jest przewidziane na pralkę, której moc to około 2,5kW. Odpowiada to około 11A. Bierzemy więc najbliższy wyższy bezpiecznik 16A. Przy przewodach podtynkowych przyjmuje się mnożniki prądu od 8 do 10 dla przekroju do 4mm2, im cieńsze tym lepiej oddają ciepło i bardziej można je obciążyć. Potrzebujemy więc dla 11A przewodu 1,375mm2. Ponieważ jednak zabezpieczyliśmy obwód na 16A, to musimy dać grubsze przewody czyli 2mm2. Najbliższy przekrój dostępny to 2,5mm2 i tego musimy użyć. Mnożnik dla prądu jest niższy dla grubszych przewodów, również kable o złożonej izolacji/ekranach/pancerzach mają niższe przeliczniki. Przykładowo przewód oponowy (taki jak do spawarek i betoniarek) 6mm2 można obciążyć do 32A, ale już 16mm2 'tylko' 63A. Operuję tu wartościami z szeregu nominalnego.
Wlokno sie od tego nie spali ale szklo moze peknac.
Szkło od tego na pewno nie pęknie, ale drucik spali się szybciej. Dzieje się tak, gdyż zatłuścimy żarówkę palcami, tłuszcz się wypali i zostanie na bańce ciemniejsze miejsce, któro będzie się mocnij nagrzewać. Gaz w żarówkach halogenowych jest tak wymyślony, by przenosić odparowany żarnik z miejsc zimniejszych (bańka żarówki) na cieplejsze czyli te miejsca w żarniku w których są ubytki i są najgorętsze. Jeśli szkło będzie brudne, to zakłóci to pracę gazu i z tych miejsc odparowany żarnik nie będzie odbierany.
Na LEDach będzie mrugać szybciej, tak jak przy spalonej żarówce. Rozwiązaniem jest montaż przerywacza elektronicznego, zamiast standardowego bimetalicznego i nie będzie żadnego kłopotu. Wątpię byś zmieścił tyle LEDów, by zrobiły 20W/1,66A.
Klej niestety odpada bo bez wyciagania skrzyni nie mam szans na odtluszczenie powierzchni bo
ciagle cieknie olej.
Pamiętaj, że będziesz musiał skrzynię mocno podgrzać. Jeśli dojdzie do zapłonu oleju/eksplozji oparów, to w najlepszym razie spali Ci się auto, w najgorszym skończysz w szpitalu z poważnym poparzeniem. Jak będziesz ją grzał to odkręć korek z góry, żeby gazy miały którędy uciekać.
Mechanik stwierdzil, ze to mechanizm roznicowy po opisie. Nawet nie widzial samochodu.
To trochę za mało by coś takiego stwierdzić. Jeśli to mech. różnicowy to jak auto zachowuje się na zakrętach? Nic nie stuka, nie rzęzi itp? Może coś wybiło dziurkę z zewnątrz?
Wszystkie żarówki malowane na niebiesko, mają podkręcone parametry (tak naprawdę żarnik jest konstruowany np na 9-10V, a podłączony do 12V świeci jaśniej), bo nie przeszłyby certyfikacji. Po prostu ten niebieski filterek zżera około 30% światła. A jak podkręca się żarówce napięcie to jej trwałość drastycznie spada. Ot i cała filozofia. Kupiłeś żarówki co świecą słabiej i krócej, ale fajnie wyglądają.
W takim przypadku dobiera sie grubość przewodów do ilości kabli i rodzaju gniazdka. proste
Pełna bzdura. To co, jak Ci przyjdzie wsadzić do puszki 10 przewodów to położysz 0,75 żeby się zmieściło? Przewody dobiera się do obciążeń, jeśli w puszce spotyka się zbyt dużo grubych przewodów, to pewnie ktoś skaszanił projekt i trzeba rozdzielić układ na dwie puszeczki. Puszki pod gniazdka nie służą do dystrybucji zasilań, a zaciski w gniazdkach to nie kostki rozgałęźne. Podejście szybko i tanio kończy się wypalaniem połączeń i przeciążeniami, a jak jest wszystko dobrze wymyślone, to zawsze się znajdzie możliwość drobnych modyfikacji czy rozwoju.
Bardzo mnie denerwują kierowcy jeżdżący na długich i przeciwmgielnych. Tylne przeciwmgielne odwraca uwagę od STOPów, a w nocy oślepia.
Ostatnio nadziałbym się na busa w kolorach wojskowej zieleni, bo miał tylko jedno sprawne światło i przez to źle oceniłem odległość przy wyprzedzaniu. Rzeczywiście teraz auta bez świateł giną w gąszczu aut ze światłami.
Dla tych co kombinują ze światłami:
Zaczyna obowiązywać nowelizacja ustawy – Prawo o ruchu drogowym, uchwalona 7 marca 2007. Kierowcy mają obowiązek jazdy z zapalonymi światłami mijania przez całą dobę i przez cały rok. Ma to poprawić bezpieczeństwo na drogach.
Ustawa – Prawo o ruchu drogowym: „Używanie świateł zewnętrznych
Art. 51.1.AF) Kierujący pojazdem jest obowiązany używać świateł mijania podczas jazdy w warunkach normalnej przejrzystości powietrza.
2. W czasie od świtu do zmierzchu w warunkach normalnej przejrzystości powietrza, zamiast świateł mijania, kierujący pojazdem może używać świateł do jazdy dziennej.
3. W czasie od zmierzchu do świtu, na nieoświetlonych drogach, zamiast świateł mijania lub łącznie z nimi, kierujący pojazdem może używać świateł drogowych, o ile nie oślepi innych kierujących albo pieszych poruszających się w kolumnie. Kierujący pojazdem, używając świateł drogowych, jest obowiązany przełączyć je na światła mijania w razie zbliżania się:
Dziennik Ustaw z 2005 r., Nr 108, poz. 908 z późniejszymi zmianami
Decydując się na używanie świateł dziennych w Polsce trzeba pamiętać także o wymaganiach, jakie w stosunku do nich narzuca kierowcom ustawodawca. Otóż włączenie świateł dziennych musi wiązać się z jednoczesnym włączeniem tylnych świateł pozycyjnych (tylko tylnych, przednie muszą być wyłączone). A włączenie świateł mijania pojazdu musi automatycznie wygasić światła dzienne. Taki system pracy oświetlenia pojazdu nieco komplikuje instalację elektryczną świateł dziennych, ale z tym utrudnieniem poradzi sobie każdy elektryk samochodowy. Wymagania te zawarto w ustawie - Prawo o Ruchu Drogowym oraz rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Postulowana jest więc zmiana przepisów co do montażu świateł dziennych.
Ustawa – Prawo o ruchu drogowym – Dz. U. 2005.108.908 z późniejszymi zmianami oraz Rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia – Dz. U. 2003.32.267 z późniejszymi zmianami
Lepsze to niż Diesel w kabriolecie Audi. kleklekleklekleklek
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Teraz pytanie: co młody kierowca zrobił źle?
Nie wiem co młody zrobił źle, ale wiem gdzie był Twój błąd. Nie wziąłeś od pana oświadczenia o tym, że był sprawcą szkody. Jak to jakiś cwaniak, to za tydzień przyjdzie ci zawiadomienie od ubezpieczyciela o szkodzie na parkingu i jeszcze pewnie będzie ze 2 świadków. Niestety znam taki przypadek, na szczęście nie na własnej skórze.
Korek na kluczyk będzie działał bez problemu. W większości przypadków te korki nie trzymają się niczego. Po prostu trzeba je mocno dokręcić, a po wyjęciu kluczyka korek kręci się w kółko w obie strony, tak że się nie da go odkręcić. Tak więc byleby gwint pasował i pod klapkę się zmieścił.
ja tak odejde od tematu .. mnie zawsze mówiono w sskole .. atakże ojcec który był elektrykiem że
kable to są już duże przekroje przewodów..
Czepiasz się i w dodatku nie masz racji. Słowa "kabel", użyłem tu jako określenia potocznego, co jest powszechne i zrozumiałe, zarówno dla fachowców jak i laików. Określenie "kabel" nie ma nic wspólnego z przekrojem. Pojedynczy przewód w izolacji nawet o przekroju 500 nie musi być kablem, bo określenie to determinuje budowę, a nie przekrój.
Ticami posiadacze dużych penisów też nie jeżdżą. Nie mieszczą się...
świetna riposta <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Z tego co wiem nt. synchronizacji sygnalizacji, to w przypadku gdy droga ma przebieg inny niż prosto, to odpowiednio ustawia się sygnalizację, tak by droga główna miała zielone na wyłączność i nie było problemu, że ktoś się wetnie z podporządkowanej.
Kup sobie nissanika, koszty zbliżone a znacznie ładniejsze i obciachu nie ma <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Elektrykiem nie jestem, zawsze podłączałem światło tak, aby wyłącznik odcinał fazę. Jeśli tak u
Ciebie jest, przypuszczam, że jest OK i tak chyba być musi.
Ja jestem. Wyłącznik zawsze odcina fazę - powód - mimo, że nawet podczas wymiany żarówki powinno się wyłączać bezpieczniki, to większość ludzi tego nie robi, a odcięcie fazy daje takie bezpieczeństwo. Podobnie fazę podłącza się na dzióbek żarówki, a nie na gwint, tak by przypadkowe dotknięcie podczas wymiany, nie skończyło się porażeniem w przypadku gdyby jednak prąd nie był wyłączony.
Jeśli są kłopoty z oświetleniem, może przyczyna tkwi w samych oprawkach / żyrandolach? Często
tam właśnie jest np. zwarcie.
Zobacz stan izolacji w żyrandolu, zwłaszcza jeśli jest metalowy, w miejscu gdzie kabelki wchodzą do rurki. Również stare, powypalane, zawęglone kostki mogą być przyczyną problemów z różnicówkami. Postrzępione kabelki w oprawkach pod śrubką również mogą być przyczyną kłopotów (powinny mieć zaprasowane końcówki).
Dodam, że nieraz spalone żarówki powodują spięcie (takie są sprytne).
Tak się dzieje, gdy żarówka przepala się podczas załączenia. Zimna żarówka bierze dużo więcej prądu, a w chwili przepalenia łuk elektryczny tylko pogarsza sprawę. Powoduje to wzrost prądu znacznie powyżej tego co zaprojektowano w ramach zabezpieczeń, więc powoduje ich zadziałanie. Z innej beczki: w zimne dni przed koncertami trzeba podgrzać oświetlenie na 10-15% mocy, bo w chwili załączenia przy np -5stC od razu na 100% zwykle wywala zabezpieczenia.
Moja opinia jest taka:
Kuchnia, łazienka przewód 3x2,5m2, zabezpieczenia 16A + różnicówka 25mA, osobno na każdy obwód. Do łazienki dałbym nawet 6mA, ale nie zawsze się to sprawdza.
Pokoje 3x1,5mm2, zabezpieczone 10A na pomieszczenie + różnicówka zbiorczo na kondygnację (w domkach) 25mA.
Oświetlenie 1mm2, piony 1,5mm2 (naprawdę nie ma potrzeby więcej), zabezpieczone 6A (1A odpowiada 240W mocy, więc zwykle wystarcza jeden na piętro).
Piwnica/garaż 3x2,5mm2 16A.
Zabezpieczenie główne 25A w blokach, 3x32A domki.
Odbiory typu płyta grzewcza+piekarnik w kuchenkach 5x2,5mm2 osobne zabezpieczenie.
Ogrzewanie elektryczne, podgrzewacze przepływowe, bojlery wg specyfikacji odbiorników.
Wydzielenie różnicówek z obwodów oświetlenia i zabezpieczenia głównego zostawia nam światło i wyłącza gniazdka w przypadku awarii. Trochę to droższe ale się sprawdza i nie zostawia w ciemnościach w sytuacji gdy suszarka wpadnie do wanny. Nie wyłącza nam też np PCtów gdy coś się wydarzy w kuchni czy łazience.